Nazwa kliper wywodzi się od słów "to clip" czyli biec i pochodzą ze Stanów Zjednoczonych. Ich zadaniem było szybkie przewożenie ludzi i towarów z kontynentu na kontynent, potem też zaczęły się ich specjalizacja np. na klipry herbaciane, opiumowe i niewolnicze. Ich rozwój dodatkowo sprzyjała opanowująca wszystkich gorączka złota, gdzie każdy chciał pierwszy wylądować w Kalifornii, aby zająć jak najlepsze złotodajne działki. Charakteryzowały się smukłymi kadłubami (5:1 i więcej)o wystającej stopce, mocno zaostrzonym dziobie i opływowej rufie, oraz dużej wielkości ożaglowania. Na wzór francuskich lugrów posiadały przechylone do tył maszty. Ożaglowanie rozłożone najczęściej na trzech masztach było typu rejowego, posiadały dodatkowo żagle wytykowe (lize). Posiadały nawet do 5 kondygnacji żagli. Budowane były często z sosny, co oczywiście dodatkowo zmniejszyło ich ciężar. Olinowanie zamieniono z roślinnych na stalowe. Z czasem zaczęto budować klipry kompozytowe, w których wręgi były już stalowe. Próbowano budować również w pełni stalowe, jednak wycofano się z tego pomysłu, ze względu na fakt, że uważało się, że stal źle wpływa na jakość herbaty. Klipry dzięki swojej strukturze były najszybszymi żaglowcami świata (nawet do 21 węzłów), a często jednymi z najpiękniejszych. Po wybudowaniu kanału sueskiego nadal nie mogły z nimi konkurować nawet parowce, ze względu na sprzyjające wiatry w tych rejonach, dzięki którym klipry osiągały większe prędkości. Można je podzielić na dwie główne grupy ze względu na pochodzenie, i były to głównie klipry kalifornijskie i angielskie i australijskie. Te drugie powstały na wzór tych pierwszych w wyniku wprowadzenia przez Anglię prawa, że towary z kolonii brytyjskich mogą być przewożone tylko przez statki brytyjskie. Klipry australijskie natomiast były budowane głównie przez armatorów ze Stanów Zjednoczonych i podobnie, jak kalifornijskie, przewoziły ludzi opanowanych gorączką złota, która opanowała również ten kontynent. Do dziś ogólnie znane są statki tej epoki takie jak Ariel, Cutty Sark. Ta ostatnia była budowana z zamiarem stworzenia najszybszej jednostki świata i bez wątpienia w dużej mierze zamiar ten się powiódł, dając jej miano "Królowej Mórz". Do dziś, w Londynie, w Greenwitch, można oglądać w suchym doku ten jedyny zachowany do dziś kliper herbaciany.


Na podstawie: "Żaglowce" Stefana Gulasa, "Z dziejów Żeglugi" Mariana Mickiewicza