Dziś się nameczyłem W końcu misualem odciąc stól nawigacyjny, konkretnie jego mocowanie linowe, aby spokojnie przwelekać linę koła sterowego. Miejsce pracy obsady steru dobrze się bedzie prezentowac. Ponizej dwie fotki
Atmosfrea wrogości na forum zażegnana wiec i ja przestałję zbroić Endeavoura:)
Zabrałem sie za pleceni eliny pod stropy mocujące szalupy. Nie jestem pewny czy to kogos zainteresuje ale podam bardzo prosty sposób postarzani aplecionej liny. Powiedzmy nie chcemy miec takiej linki jak prosto ze stoczni. Ja robię tak:
-jasne liny staram się splatać z nici w kolorze beżu, sepi, słomy itp byle nie białe (jezeli wypadnie na białe to moczenie w herbacie)
-zapalam swieczkę jak sie rozpali dobrym plomieniem to gaszę ja palcami jednej ręki
-zapalam drugi raz świeczkę i gasze ją palcami drugiej ręki
To gaszenie knota palcami powoduje ze na palcach osadza się sadza z knota
-wreszcie zapalm trzeci raz świczkę:) i nawoskowana (lub nie ) linkę przciągam przez przybrudzone paluchy w górnym obszarze płomienia opaljąc "kudły"
Ponizej spleciony strop z trzch linek koloru podstawowego i opalony w powyższy sposób
Nie boisz sie o sztywnosc tego zelaza laczacego rumpel z linami ? Ten lacznik mial chyba nieco inny ksztalt i znacznie wiekszy przekroj.
No tak Marsjano.. aby był taki fest, powinien byc zaiste po byku.... ino nie wiem dlaczego badacze opisujący ten stateczek w serii Anatomy of the schip też wyrysowali właśnie taki rachityczny.... może oni sie na tym nic a nic nie znają?
No w koncy konkrety.
Marsjano: Mam poczucucie humoru:) w rys. z Modelarza mam tak samo jak przedstawia to Ataman. Ja bym poszedł dalej z wytłumaczeniem takiej konstrukcji Konkretnie roli peirscienia zakonczenia rumpla (rysunek odręczny) Wazne wkucie pręta powino byc zrobione w otwór o prostokatnym przekroju . Koncówka pręta (lub on cały) tez ma p. prostokątny Dodatkowo przy sztormowej pogodzie obsada steru to 4 ludzi 2 przy kole sterowym kolejnych 2 przy rumplu. Ale to tylko sam J.Cook wie najlepiej. My mozemy tylko gdybać
Maciejza: Wyglada na to ze tymi przedmiotami były moje palce:) Nie pomyslałem wystarczy okopcić koncówkę noża.
Pozdrawiam Adam
EDIT:
No to koncze Wieczorem moze cos przedstawie
PS
Wy chłopaki nie pracujecie:)
Witam,
Ja tez mysle, ze ten element powinien byc troche mocniejszy (raczej z plaskownika). Pod ponizszym linkiem http://gallery.shipmodeling.ru/view_album.php?set_albumName=Endeavour
można znalesc zdjecia repliki HMS Endeavour i na nich ten detal tez jest rozwiazany inaczej (nie twierdze ze dobrze).
Wszystkie materialy jakie posiadam o HMS Bounty przedstawiaja, ze zblocza sa polaczone bezposrednio do rumpla. Chyba jest to najprostsze i najskuteczniejsze rozwiazanie.
Kurcze w co tu wierzyć?:) Piernicze musze zostać przy rysunkch które mam. A ponizej prawie gotowy strop jeszcze 3 sztuki. Dziwi mnie jedynie zastosowanie przewiązu tarlepowego a nie blokowego.
pozdrawiam Adam
PS
Asiek285 jeszcze raz dzięki za uwagi. Bardzo mi pomogły w paru kwestiach
Znów na pokładzie Kogi niespokojnie:)
Szykuję więc mocowanie szalup. Bywając kiedyś tam w młodości na obozach żeglarskich uwielbiałem prace bosmańskie ale ostatnia godzina lekko mnie wymeczyła szydełkiem rozmiar 0,6 mm robiłem opaski linowe zabespieczające mocowanie haka w oku. Z doswiadczenie lepiej jest zrobic węzły (te które się da) poza modelem bo potem to tylko dla domowników można być bardzo nieprzyjemnym ponizej kilka fotek szydełkowania...Dawa stropy mam gotowe:)