HMB Endeavour Jamesa Cooka 1769

[inicjator]

oksal twoje wyczyny rzezbiarskie klada na kolana. W nawiazaniu do fotek to polecam szklo powiekszajace - mozna uzyskac naprawde niezle efekty. Probka ponizej.

Pozdrawiam

[oksal]

Staram się jak mogę no i kobitce nr 2 zrobiłem uśmiech jak po pijaku. Co nie wiele odbiego od prawdy:). Zobaczcie sami. Smieje się jaby słyszała kawal o blondynce...

Pozdrawiam Adam

[oksal]

cześć
Dzis robiłem co innego- kopyto pod falkonet. Zamierzałem zrobic to tak jak Adam przy swym Granado uzywając poxiliny. Ale niestety jest niedziela a ja w szufladzie nie mam tege. Ale przez całe lato dzieciakowi kazałem jesc lody na patyku. Patyk był zbuku średnica około 5 mm. Ponizasz seria zdjęc przeznaczona jest dla młodych adeptów sztuki szkutniczej ktorzy nrzekają ze nie maja tokarki. A tez nie mam ale radę sobie daję. Poniżje kolejne fazy wykonywania kopyta. Wielkośc falkonenty dal skali 1:150 lub większje moze być wykorzystane jako działo 24- funtowe a dla skali 1:200 pewnie jako 32 funtowe. Całe kopyto wraz z pierscieniami jest ciut większe od szablonu. A to z tego względu ze odlew bedzie obrabiany iglakami. No i same pierscienie profilowane. Ale to pokaże w odpowiednim czasie.

Pozdrawiam Adam

PS
Pierscienie i "paszcza" wykonane są z papieru i pociagniete klejem szybkoschnącym. Pierscienie- kalka techniczna, paszcza- brystol. Gotowe kopyto pociagniete emalia z Humbrola- aby wody nie piło w gipsowej zalewie.

[oksal]

A jeszcze jedno kopyto nie ma jeszcze zgrubienie na lont ale to zrobie tuz przed zalaniem gipsem. Na dzis tyle

Pozdrawiam Adam

[oksal]

Dam jeszcze jedną fotke porównanie kopyta falkonetu z głownym 3-funtowym działem. Dziłą głowne robiłem dokładnie tak samo jak zamierzam zrobic falkonety. Dawid: co do lodów to dzieciak zjadła ponad 40 bo tyle mam patyczków Czasem dobrze jest kazać dzieciakowi jeść odpowiedniego rodzaju lody:)

[oksal]

Miałem dzisiaj juz nic nie odpoczywać przy Endeavour-ze ale nie wytrzymalem. Poszedłem do stoczni i wydłubałem kolejny ornament. Jeszcze dwa i rufa będzie gotowa.

Pozdrawiam Adam

PS
Moje ostrza idealnie sie sprawują. Robota idzie jak po maśle

[oksal]

Ahoj
Wiem ze bąbelki są potrzebne w piwie ale nie tu co zaraz zobaczycie poniżej Zaczynam od nowa inną drogą Moze się uda jak nie to będę brrnąć obranym kursem...Modelarstwo to przedewszystkim cierpliwośc ale wędkować nie lubię:)

pozdrawiam Adam

[oksal]

Siatka: pełni rolę zbrojenia
Kopyto natłuszczam. Tetraz przed chwilą zalałem ponownie i natłusciłem kremem Nivea. To ze zdjęc powyższych olejem roślinnym- Słonecznikowy:) Zalewa to gips. Dalsza relacja nastąpi. Nową formę zlałem gęściejszym gipsem. Dalsza relacja nastąpi... Trzeba czekać aż gips zwiąże

Pozdrawiam Adam

[oksal]

Gips sobie wiąże i wiąże:) tak więc wystrugałem koronę z lewej kotbelki.

Pozdrawiam Adam





EDIT:

A ja tak na dobranoc zrobiłem koronę prawej kotbelki...Mogę iść spać:)

[oksal]

Na odlewanie trzeba poczekac. Ja odlewam z ołowiu bo jest on łatwo dostępny. przetapiam jakieś tam ciężarki z wędkarskiego. Ataman pisal o fajnym stopie Wooda. gdzieś na kodze podał link do producenta. Z tego co pamiętam o,5 kg nie mialo zaporowej ceny. Przy temp. topnienia 70 st C pasuje zrobić formę z modeliny (nie mam gumosilu) i wylac do tego stop...

Pozdrawiam Adam