Cholera ale dziur:)
Pozdrawiam Adam
PS
Andrzej umnie kazdy szczep sie rozwinie a potem długo nie uchowa:) W lipcu zawsze 80 litrow na wisni hoduję Sasiad na sliwkach.. no coz w tym roku to chyba nic nie zrobi do Norwegii sie na zarobek wybral...
La Jacinthe
- oksal
- Posty: 1893
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- inicjator
- Posty: 125
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:La Jacinthe
Witam,
Jestem pod wrazeniem. Niezle sie musiales napracowac z tym kolkowaniem. Ciekaw jestem ile czasu Ci to zajelo.
Pozdrawiam
Jestem pod wrazeniem. Niezle sie musiales napracowac z tym kolkowaniem. Ciekaw jestem ile czasu Ci to zajelo.
Pozdrawiam
"Nie oceniaj ksiazki po okladce"
- Handszpak
- Posty: 153
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Odp:La Jacinthe
No Stefan wiedziałem ze z ciebie gniusz modelarski...ale zeby az taki? Powiem szczeze opadła mi szczeka na samą podłoge jak zobaczyłem pokład.
stefan napisał:
Powiem krutko: WARTO!!!
stefan napisał:
Po tym co ostatnio przeczytałem to nie wiem czy warto wogle ciągnąć relacje;)...
Ale mam to w ...może sie komu przyda:)
Powiem krutko: WARTO!!!
- stefan
- Posty: 1155
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:La Jacinthe
inicjator napisal
Nie powiem ile,żeby sie jaki oszołom ze stoperem nie doczepił;)
A na poważnie to jakies 35-40 godzin.
Handszpak napisal
Jaki geniusz?...mówiłem Ci, zmień trunek, od tego co pijesz nie wiesz co mówisz;) :laugh:
A na poważnie to miałem obawy związane z tym pokładem, jest całkowicie odmienny od tych co robiłem do tej pory, i trzeba było zastosować zupełnie inną technike.
Na pewno znaczącą role odgrywają dobre plany, i nie tylko jeśli chodzi o pokład, tak samo poszycie kadłuba jest rozrysowane tak ze na każdej wrędze zaznaczono szerokość poszczególnych listewek wiec raczej nie może sie nie udać.
Podsumowując, dobre plany to na pewno połowa sukcesu:)
Ciekaw jestem ile czasu Ci to zajelo.
Nie powiem ile,żeby sie jaki oszołom ze stoperem nie doczepił;)
A na poważnie to jakies 35-40 godzin.
Handszpak napisal
No Stefan wiedziałem ze z ciebie gniusz modelarski...ale zeby az taki? Powiem szczeze opadła mi szczeka na samą podłoge jak zobaczyłem pokład
Jaki geniusz?...mówiłem Ci, zmień trunek, od tego co pijesz nie wiesz co mówisz;) :laugh:
A na poważnie to miałem obawy związane z tym pokładem, jest całkowicie odmienny od tych co robiłem do tej pory, i trzeba było zastosować zupełnie inną technike.
Na pewno znaczącą role odgrywają dobre plany, i nie tylko jeśli chodzi o pokład, tak samo poszycie kadłuba jest rozrysowane tak ze na każdej wrędze zaznaczono szerokość poszczególnych listewek wiec raczej nie może sie nie udać.
Podsumowując, dobre plany to na pewno połowa sukcesu:)
- Budrys
- Posty: 577
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:La Jacinthe
Witam. No to jest duuuży kawał roboty i to dobrej. Dokładne plany to wielkie udogodnienie w pracy. Zaciekawił mnie układ klepek pokładu a szczególnie w części dziobowej. Czy jest wynikiem układania się klepek w zwężającej się części pokładu czy dokładności odwzorowania planów? Tak czy tak wspaniała, dokładna i czysta robota. Moje uznanie!
Ciekawostka: kim jast ten pan z prawej strony? Pozdrawiam
Budrys.

Ciekawostka: kim jast ten pan z prawej strony? Pozdrawiam
Budrys.

Pozdrawiam
Wojciech [Budrys]
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
"Where there is a will there is a way"
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Wojciech [Budrys]
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
"Where there is a will there is a way"
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
- ataman
- Posty: 980
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:La Jacinthe
budrys napisał:
Budrys!
Sledze pilnie budowe Stefana, bo sam posiadam komplet dokumentacji do Jacinthe.. i kiedyś, jak już będę troche więcej umiał.. napewno też ją zbuduje..
Stefan robi pokład dokładnie wg dokumentacji. A dlaczego te Żabojady w 1823 roku taki układ desek zastosowały... ??? (niektórzy mówią, że im trudniej tym przyjemniej).
Tu fragment planu pokładu z takim właśnie układem desek:

. Zaciekawił mnie układ klepek pokładu a szczególnie w części dziobowej. Czy jest wynikiem układania się klepek w zwężającej się części pokładu czy dokładności odwzorowania planów?
Budrys!
Sledze pilnie budowe Stefana, bo sam posiadam komplet dokumentacji do Jacinthe.. i kiedyś, jak już będę troche więcej umiał.. napewno też ją zbuduje..
Stefan robi pokład dokładnie wg dokumentacji. A dlaczego te Żabojady w 1823 roku taki układ desek zastosowały... ??? (niektórzy mówią, że im trudniej tym przyjemniej).
Tu fragment planu pokładu z takim właśnie układem desek:

Pozdrawiam
- Budrys
- Posty: 577
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:La Jacinthe
ataman napisał:
Budrys!
Sledze pilnie budowe Stefana, bo sam posiadam komplet dokumentacji do Jacinthe.. i kiedyś, jak już będę troche więcej umiał.. napewno też ją zbuduje..
Stefan robi pokład dokładnie wg dokumentacji. A dlaczego te Żabojady w 1823 roku taki układ desek zastosowały... ???
Nigdy w to nie wątpiłem, co wydaje mi się , że wynika również z treści mojego postu. Ale dziękuję uprzejmie za wyjaśnienie jako, że wg mnie każde jest przyczynkiem do poszerzania swojej wiedzy. Pytanie ukierunkowane było na szczegółowość planów bo nie zawsze są tak precyzyjnie traktującymi detale konstrukcji jednostki. Mam nadzieję, że i sam autor nie odebrał mojego pytania jako nawet cienia wątpliwości co do jego umiejętności.
Pozdrawiam, Budrys.
Budrys!
Sledze pilnie budowe Stefana, bo sam posiadam komplet dokumentacji do Jacinthe.. i kiedyś, jak już będę troche więcej umiał.. napewno też ją zbuduje..
Stefan robi pokład dokładnie wg dokumentacji. A dlaczego te Żabojady w 1823 roku taki układ desek zastosowały... ???
Nigdy w to nie wątpiłem, co wydaje mi się , że wynika również z treści mojego postu. Ale dziękuję uprzejmie za wyjaśnienie jako, że wg mnie każde jest przyczynkiem do poszerzania swojej wiedzy. Pytanie ukierunkowane było na szczegółowość planów bo nie zawsze są tak precyzyjnie traktującymi detale konstrukcji jednostki. Mam nadzieję, że i sam autor nie odebrał mojego pytania jako nawet cienia wątpliwości co do jego umiejętności.
Pozdrawiam, Budrys.
Pozdrawiam
Wojciech [Budrys]
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
"Where there is a will there is a way"
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Wojciech [Budrys]
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
"Where there is a will there is a way"
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
- stefan
- Posty: 1155
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:La Jacinthe
budrys napisal
Jak napisał Ataman wzorowałem sie na planach jakie posiadam, a dlaczego akurat taki układ? nie mam zielonego pojęcia:), ale z racji tego że jest odmienny sprawia całkiem fajne wrażenie:)
Zaciekawił mnie układ klepek pokładu a szczególnie w części dziobowej. Czy jest wynikiem układania się klepek w zwężającej się części pokładu czy dokładności odwzorowania planów?
Jak napisał Ataman wzorowałem sie na planach jakie posiadam, a dlaczego akurat taki układ? nie mam zielonego pojęcia:), ale z racji tego że jest odmienny sprawia całkiem fajne wrażenie:)
- stefan
- Posty: 1155
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:La Jacinthe
Ten model to jakiś porąbany!
Nie dosyć, że pokład jakiś taki inny to i nadburcie też takie jakieś inne niż w innych modelach, jakie robiłem do tej pory.
Kurcze same problemy! Ale widziały gały, za co się brały. Chodziłem, kombinowałem i nic, nawet rozjaśnienie umysłu za pomocą herbatki czy zupki chmielowej nie pomagało!
Normalnie pustka we łbie. Pomocnik też głąba rżnie, że niby nie wie, o co chodzi.
Wpadł sąsiad z wyciągiem ze śliwek, bo też ma jakieś problemy z sensownym myśleniem i tak się razem pocieszaliśmy i w pewnym momencie mnie olśniło a i sąsiad jakiś taki jakby inaczej zaczął gadać , więc wyciąg ze śliwek dokończyliśmy ( tak na wszelki wypadek, co by aromat śliwek nie uciekł)
I ja do roboty, ale najpierw sąsiada musiałem odprowadzić, bo coś mu się w nogi stało.
Postanowiłem zrobić sobie przyrządzik – rusztowanie, ale po kolei.
Najpierw szablon z brystolu
Teraz przyrząd ze sklepiki i dopasowywanie do szablonu, pasuje jakby stąd było!
Te kołeczki to takie stabilizatory, co by nie latało wszystko jak jeden taki po pustym sklepie
Teraz wpasowywanie do pokładu
No pasuje wszystko jak by ulał. Teraz nie pozostaje nic innego jak kleić nadburcie do kupy, ale ostrożnie, co by do rusztowania się nie przykleiło
I tak listewka po listewce robię moją falszburtę ( tak chyba to się nazywa)
Muszę zakończyć robotę na dziś bo coś mi się z oczami dzieje, tak jakby dwa kadłuby były czy cuś , a i pomocnik cos marudny się robi;)
Nie dosyć, że pokład jakiś taki inny to i nadburcie też takie jakieś inne niż w innych modelach, jakie robiłem do tej pory.
Kurcze same problemy! Ale widziały gały, za co się brały. Chodziłem, kombinowałem i nic, nawet rozjaśnienie umysłu za pomocą herbatki czy zupki chmielowej nie pomagało!
Normalnie pustka we łbie. Pomocnik też głąba rżnie, że niby nie wie, o co chodzi.
Wpadł sąsiad z wyciągiem ze śliwek, bo też ma jakieś problemy z sensownym myśleniem i tak się razem pocieszaliśmy i w pewnym momencie mnie olśniło a i sąsiad jakiś taki jakby inaczej zaczął gadać , więc wyciąg ze śliwek dokończyliśmy ( tak na wszelki wypadek, co by aromat śliwek nie uciekł)
I ja do roboty, ale najpierw sąsiada musiałem odprowadzić, bo coś mu się w nogi stało.
Postanowiłem zrobić sobie przyrządzik – rusztowanie, ale po kolei.
Najpierw szablon z brystolu

Teraz przyrząd ze sklepiki i dopasowywanie do szablonu, pasuje jakby stąd było!

Te kołeczki to takie stabilizatory, co by nie latało wszystko jak jeden taki po pustym sklepie
Teraz wpasowywanie do pokładu


No pasuje wszystko jak by ulał. Teraz nie pozostaje nic innego jak kleić nadburcie do kupy, ale ostrożnie, co by do rusztowania się nie przykleiło

I tak listewka po listewce robię moją falszburtę ( tak chyba to się nazywa)


Muszę zakończyć robotę na dziś bo coś mi się z oczami dzieje, tak jakby dwa kadłuby były czy cuś , a i pomocnik cos marudny się robi;)
- Tomek Aleksinski
- Posty: 410
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:La Jacinthe
budrys napisał:
Ciekawostka: kim jast ten pan z prawej strony? Pozdrawiam
Budrys.
[/quote]
Jean Boudriot - autor w/w monografii.
Ciekawostka: kim jast ten pan z prawej strony? Pozdrawiam
Budrys.

Jean Boudriot - autor w/w monografii.