


Ale rozmyslnie nie napisalem Ci o tym bledzie, bo i tak, widze, ze wszystko robisz po swojemu, nie przejmujesz sie radami innych, gnasz gdzies w pospiechu, byle szybciej, byle latwiej
-Z tymi armatami to tez wyskoczyles niepotrzebnie - mysle... Nie wiem, moze oryginalna jednostka miala jakas artylerie, choc bardzo watpie, to w koncu nie byl okrecik wojenny, wiec kie licho?
Co do pokładu to jak juz trafisz na problem to go wrzuć na forum pierwsze a nie zerwałeś pokłady i burty i ryzykowałes uszkodzenie
Kod: Zaznacz cały
A ja tylko dodam, że ciekawy jestem, jak teraz, po zerwaniu burt i bez tych wąsów od wręg, jak zamontujesz nowe burty?
Polaris to dokładnie taki model dla początkujących - jeden z tych najłatwiejszych, dlatego go wybrałem na począteklepiej zaczynać przygodę z modelarstwem od jakiegoś prostego modelu, w którym wyptóbować można różne techniki i który ma większą tendencję do wybaczania błędów początkujących modelarzy.
oczywiście, że wszystko jest w instrukcji, przecież napisałem, ze to był mój ewidentny błąd ( w załączniku)Robisz model z zestawu, według jakieś instrukcji. W szoku jestem, że w instrukcji, w modelu za parę stówek, nikt nie napisał jak robić model po kolei i co robić z wąsami od wręg i kiedy to robić
Ja nie mam pretensji, że nikt nie komentuje. Przyznam, że wcześniej myślałem, że obserwujący nie mają czasu na komentarz lub poprostu nie zauważyli mojego błędu i tyle, stąd może ten nie trafny mój komentarz o braku obserwacji i komentowania w forum, żeby pobudzić do działania i interakcji. Niestety z wcześniejszych wypowiedzi widzę, że już o wiele wcześniej obserwujący widzieli i nie pomogli bo stwierdzili, ze grzeszę pychą i za szybko buduje mój pierwszy model i tak naprawdę oberwałem ogólnikowo za wszystkich początkujących z tego forum co nie skończyli modeli - łooo matkoA tymczasem mamy już drugą relację, w której autor ma pretensje że nikt jej nie ogląda, bo nikt nie komentuje. Ale co tu komentować, jak autorzy są wszystkowiedzący, a jak ktoś im zwróci uwagę, to okazuje się że oni robią sami, po swojemu, model waloryzują o wyobraźnię, a jak ktoś coś powie, to odpowiedź jest taka, że to mój model i robię go po swojemu. No to róbcie po swojemu. Tylko potem bez pretensji o to, że popełniacie dziecięce wręcz błędy nowicjusza.