Ryszard, mam od Kazika (Kagry) trochę zwalcowanego drutu, ale dla tej skali jest nieco za gruby. Wykorzystam go przy innym modelu. Masz rację z tymi zawiasami. Ale najgorsze są wąsy. I tu kurcze Mati trawienie było by najlepsze. Z tymi wąsami schodzi mi około 4-5minut jak się nic nie przesunie przy lutowaniu.
Zaś z samym łbem "zawiasu" nie jest tak źle. Jeszcze jak dziś usprawniłem technologię mocowania sworznia to mi idzie szybciej i bez bubli. Przedtem bieliłem cyną wewnętrzną stronę uchwytu przed zwinięciem w rurkę. A potem zgrzewałem lutownicą. Teraz daję kropelkę kleju. Jest lepiej, no ale od cholery tego jest do zrobienia
Poniżej ostatni wykon w tym roku:) Pomyślnego Nowego 2018
HMS Royal William 1719
- oksal
- Posty: 1893
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- oksal
- Posty: 1893
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: HMS Royal William 1719
Na RW szykuje sobie "koronę" pod nawisem lewego kingstonu. Kłopotliwe będą i są listwy ozdobne. Wstępne prace poniżej
1) z tych "półksiężycy" powstanie falbanka czy tez korona pod nawisem
2) wstępny kształt łuków zrobiłem skalpelem
spód podklejam taśmą malarska, z dwóch powodów: aby się nie strzępiły krawędzie i abym mógł wstępnie to przykleić do kadłuba
3) zbieram od wewnątrz "korony" zbędny materiał, zostawiam spory naddatek, ułatwi to dopasowanie
listew ozdobnych
4) listwy ozdobne wyginam na sucho z trzech niezależnych pasków wykonanych z gruszy, grubość każdego paska około 0,7-0,8 mm; gnie się idealnie na lutownicy. Niestety muszę to robić bezpośrednio na grocie. Łuki są o bardzo małym promieniu
tarczą frezową na proxxonie zbieram naddatek z łuku
5)...i pozostałe łuki, zostawiam tak aby wikol związał
Jeszcze jest sporo roboty przy tym elemencie, ale łuki pasować będę na tak wstępnie przyklejonym do taśmy elemencie
1) z tych "półksiężycy" powstanie falbanka czy tez korona pod nawisem
2) wstępny kształt łuków zrobiłem skalpelem
spód podklejam taśmą malarska, z dwóch powodów: aby się nie strzępiły krawędzie i abym mógł wstępnie to przykleić do kadłuba
3) zbieram od wewnątrz "korony" zbędny materiał, zostawiam spory naddatek, ułatwi to dopasowanie
listew ozdobnych
4) listwy ozdobne wyginam na sucho z trzech niezależnych pasków wykonanych z gruszy, grubość każdego paska około 0,7-0,8 mm; gnie się idealnie na lutownicy. Niestety muszę to robić bezpośrednio na grocie. Łuki są o bardzo małym promieniu
tarczą frezową na proxxonie zbieram naddatek z łuku
5)...i pozostałe łuki, zostawiam tak aby wikol związał
Jeszcze jest sporo roboty przy tym elemencie, ale łuki pasować będę na tak wstępnie przyklejonym do taśmy elemencie
- ryszardw
- Posty: 922
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: HMS Royal William 1719
Ale masz zapał do roboty aż miło.Takie wielowarstwowe łuki sklejam CA .Wiąże szybko i się nie odkształca .Pozdr.R
- oksal
- Posty: 1893
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: HMS Royal William 1719
ryszardw pisze:Ale masz zapał do roboty aż miło...
Rysiek, na dopingu jadę:) A tak na poważnie, to miałem kilka dni wolnych, no i od kiedy mam modelarnię, to rewelacyjnie mnie się tam przebywa
Falbankę wstępnie mam spasowaną. Tu widoczek na "niebawym" tle
... i przymiarka na sucho, nieco się rogi podniosły (raczej to wpływ bejcy) Przyklejając się dociśnie
- oksal
- Posty: 1893
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: HMS Royal William 1719
"Falbanki" mam gotowe. Zostaje tylko pokryć kaponem, wygładzić papierkiem i filcem, i ozłocić 

- oksal
- Posty: 1893
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: HMS Royal William 1719
W końcu do stoczni mnie przygnały chęci. Dziś męczyłem gościa z "baziń". W gruszce go dłubałem. Coś tam wyszło. Gęba mnie się jego nie podoba. No ale, że jest to małe- mniejsze od jednogroszówki, raczej nie zrobię lepiej. Teraz schnie na nim kapon. Jeszcze takie same straszydło na drugą burtę muszę wydłubać
Przymiarka na plastelinie
Przymiarka na plastelinie
- ryszardw
- Posty: 922
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: HMS Royal William 1719
Nie jest źle .Poleruj rzeźby wełenką potem Capon i poleruj ponownie i ponownie Capon .Drewno musi być porządnie zagruntowane bo po złoceniu będzie widać fakturę drewna .Ja zanurzam detal do lakieru niezbyt gęstego po polerowaniu i pozwalam obcieknąć .Pozdr.R
- oksal
- Posty: 1893
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: HMS Royal William 1719
ryszardw pisze:Nie jest źle .Poleruj rzeźby wełenką potem Capon i poleruj ponownie...
Dzięki Rysiek, za rady. Trudno będzie z tą polerką, podkleję na taśmę malarska i może nic nie połamię. Jak na razie to wystrzeliłem w kosmos "Jozina z baźin" Facjata mnie jego męczyła i ten liść czy kwiatek. Ta galeria pod oknami to same orgie i podglądacze. Dadzą w kość.
Strugam nowego, niewygodnie idzie, bo muszę na łuk dłubać. Lekko podgięte to mam na lutownicy. Nowy wygląda tak jak niżej. Szkoda bo mi ręka drgnęła i kawałek nosa mu urwałem:(
- ryszardw
- Posty: 922
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: HMS Royal William 1719
Ja obrałem bardziej skomplikowaną metodę i jednocześnie prostszą .Robię formę i odlew żywiczny .żywicę mogę spokojnie doginać ,rozciągać ,obrabiać i polerować .Dobrze się też złoci .Po malowaniu czy złoceniu nie widac czy drewno czy żywica .Coś za coś .Pozdr.R
- oksal
- Posty: 1893
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: HMS Royal William 1719
ryszardw pisze:.Robię formę i odlew żywiczny .żywicę mogę spokojnie doginać ,rozciągać ,obrabiać i polerować .Dobrze się też złoci...
Dzięki, dawno miałem Ci podziękować, ale nie miałem, żadnego "urobku".
Robię próby Twojego rozwiązania. Przynajmniej jak mi się złamie odlew żywiczny przy wyginaniu to nie będzie to wielka tragedia. Odleję nowy. Rzeźby w plastelinie "Astra" (Polska, Przemyśl, w paczkach o przekroju kwadratowym, ta plastelina jest najlepsza- zasięgnąłem opinii mojego najmłodszego dzieciaka)