1. Otwory w obu częściach kabestanu mają być kwadratowe. Najpierw wierciłem otworek o właściwy m Fi, a potem małym dłutkiem z niego kwadrat. Te okrągłe jeszcze nieskończone. Potem zostaną jeszcze okucia.
2. Czy kabestan pękł. Nie, ale - w jednym miejscu pomiędzy segmentami jest szczelina, która będę musiał zaszpachlować. Konstrukcja jest taka, że na ośmiokątnym trzpieniu trzeba przyklejać zukosowane segmenty. Potem je wytoczyłem na okrągło i w trakcie toczenia zauważyłem te szczelinę. Myślę że po szpachlowaniu da radę.
3. Maszt. Jest tak jak Andrzej napisał. Okucia zrobiłem z miedzianej taśmy samoprzylepnej - tej samej jak do poszycia kadłuba. Na poszyciu trzyma dobrze. Wąskie paski jak widać mogą się odklejać. Zobaczymy czy będzie trwałe jak końcówkę podkleję super glutem.
Z uznaniem dla Myszora
