USS Constitution (Conny)

Opisy budowy jednostek żaglowych
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
mjk
Posty: 55
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: USS Constitution (Conny)

Post autor: mjk »

Dzięki za miłe słowa.
Bramstenwanty nie mają wyblinek. Aby wspiąć się na wysokość najwyższego salingu potrzebna jest drabina:

drabina.JPG


Pozdrawiam
Marek Kasprzak
Jerzyk78
Posty: 0
Rejestracja: 24 wrz 2013, 20:07

Re: USS Constitution (Conny)

Post autor: Jerzyk78 »

Widziałem dzisiaj to cudo na własne oczy... Robi wrażenie. Jako nowicjusz wybrałem sie do Marka podejrzeć co mnie czeka, jeżeli wytrwam w tym hobby. Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
mjk
Posty: 55
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: USS Constitution (Conny)

Post autor: mjk »

Witam serdecznie wszystkich w Nowym Roku.
Długie milczenie spowodowane było nikłym postępem prac - Najukochańsza Pani Żona zarządziła remont chałupy, zatem papier ścierny, pędzle i różnorakie inne narzędzia a i owszem na okrągło miałem w rękach, ale bez nijakiego pożytku dla modelu.
Czasem jednak udawało mi się zajrzeć do Constitution, choć nie zawsze były to działania konstruktywne. Chyba nie byłbym sobą gdybym po raz kolejny nie rozebrał czegoś cofając prace o kilka tygodni lub miesięcy. Tym razem padło na linki stosowane w bloczkach i jufersach służących do napinania olinowania stałego. Wcześniej celem pozbycia się „włosków” stosowałem metodę wielokrotnie opisywaną na KODZE, a polegającą na nasączaniu wyjściowych linek woskiem i opalaniu ich. Rezultat nie był najgorszy ale mało trwały – tak przygotowane linki po kilkukrotnym przeciągnięciu przez bloczek lub jufers ponownie się mechaciły. Zainspirowany wyglądem kupionych od Mirka linek olinowania stałego poprosiłem go o stosowaną przez niego miksturę (tylko bez barwnika) i zastosowałem do linek ruchomych. Linki zaimpregnowane miksturą Mirka prawie się nie mechaciły nawet po wielokrotnym przeciągnięciu przez bloczek, a rezultat był na tyle lepszy od uzyskiwanego wcześniej, że zdecydowałem się rozebrać zaawansowane w 75% olinowanie i zrobić je od początku przyzwoicie zaimpregnowanymi linkami.

olinowanie stałe forum.JPG


Dosłownie „rzutem na taśmę” skończyłem olinowanie stałe w wieczór sylwestrowy, tak że w nowym 2014 roku będę mógł się spokojnie zająć rejami, żaglami i sznurkami do ich obsługi.
Pozdrawiam Marek Kasprzak
Awatar użytkownika
oksal
Posty: 1893
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Re: USS Constitution (Conny)

Post autor: oksal »

Marek, cmokam z zachwytu:)
Awatar użytkownika
aleksander
Posty: 0
Rejestracja: 15 kwie 2013, 16:43

Re: USS Constitution (Conny)

Post autor: aleksander »

Piękny model!!! ale ten lapsus językowy"sznurkami'' nie pasuje 8-) pozdrawiam
Awatar użytkownika
mjk
Posty: 55
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: USS Constitution (Conny)

Post autor: mjk »

W końcu udało się wystrugać komplet poziomych patyczków:
Fokmaszt:

fokmaszt.JPG


Grotmaszt:

grotmaszt.JPG


Bezanmaszt:

bazanmaszt.JPG


i drzewca sterżagla:

sterżagiel.JPG


Teraz tylko kolejno je zbroić i można wieszać.
Pozdr.
Marek Kasprzak
Awatar użytkownika
woj195
Posty: 95
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: USS Constitution (Conny)

Post autor: woj195 »

Witam Marku,
gratuluję pięknej roboty i osiągniętego efektu. Bardzo wysoko podniosłeś poprzeczkę, wykonując perfekcyjnie swój model. Aż boję się zamieszczać swoją relację, ale obiecałem, buduję i pokażę jak mi to idzie.
Kupiłem kilka lat temu wycinankę FLY Model, w nadziei wykonania ładnego modelu papierowego, bo wówczas nie myślałem o innej metodzie budowy. Nadzieję nadal mam, lecz już tylko na wykonanie – ładny zrobiłeś Ty. Mój, co najwyżej, będzie wykonany.
Po bliższym przyjrzeniu się arkuszom zdecydowałem się na budowę „mieszaną”, z dwóch podstawowych powodów: proponowane w wycinance drzewca, ze zwijanych w rurkę kartoników, uznałem za nie do przyjęcia. Drugi powód, to wersja modelu sprzed przebudowy (nie czarna), uznałem ją za nieciekawą. Zdobyłem dokumentację amerykańską, uznaną przez wielu modelarzy za najlepszą i postanowiłem zmierzyć się z wykonaniem, opierając się na niej. A zatem, kadłub poszyty jest / będzie papierem z wycinanki, lekko waloryzowanym, pokłady z kartonowej wycinanki, „patyczki” jednak drewniane – jak najbardziej zgodne z dokumentacją amerykańską. Działa chcę wytoczyć, a nie sklejać z wycinanki, gretingi mam wycięte laserowo, patyczki w 70 % już wykonałem, a takielunek ma być prawdziwy, choć pewnie z mniejszą ilością szczegółów z uwagi na skalę (1:100).
Początek mojej budowy tutaj :
viewtopic.php?f=519&t=44682&hilit=USS+Constitution&start=20
Kontynuacja niebawem.
Pozdrawiam wszystkich Kogowiczów, życząc im satysfakcji z zakończonych dzieł.
Wojciech Łączyński
Awatar użytkownika
mjk
Posty: 55
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: USS Constitution (Conny)

Post autor: mjk »

Zbrojenia rozpoczęte.
Na pierwszy ogień poszły okucia rej mocujące wytyki (wykonane dokładnie zgodnie z opisem podanym przez Oksala, jest dokładny i przejrzysty – tylko czytać i stosować się do wskazówek. Adam, dzięki w imieniu korzystających).

okucia wytyków
okucia wytyków


Trochę się rozpędziłem i zacząłem również okucia noków bombramsrei. Szczęśliwie niepotrzebnie (na tejże nie ma bowiem wytyków), bo prawdę powiedziawszy nie bardzo wyobrażam sobie w jaki sposób wlutował bym w nie wysięgniki z tulejkami. Takich zdolności i umiejętności jak Andrzej Korycki (pozdrowienia) – niestety nie posiadam.

okucia bombramsrei.JPG


Udało mi się także zrobić ponad 200 (na foto tylko część) oczek, które posłużą jako prowadnice lin biegnących wzdłuż górnej powierzchni rei (nie wiem jak się one nazywają, a prawdopodobnie służą marynarzom do przytrzymywania się w czasie stawiania żagli). Oczka zrobione z drutu 0,3 mm, a średnica otworu 0,5-0,6 mm. Polutowane i poczernione.

oczka.JPG


Na koniec „uzbrojona” grotreja. Brakuje tylko żagla, ale to musi poczekać – maszyna do szycia w naprawie.

grotreja 1
grotreja 1


grotreja 2
grotreja 2


Zastanawiam się tylko co zrobić z ośkami rolek i „nibygwoździami” mocującymi okucia – świecą jak psu … świeżą miedzią. Poczernić się trochę boję, bo oksyda to jednak dość agresywne medium i niewypłukana może z czasem powodować korozję, a wypłukać nie ma jak. Chyba tak zostawię mając nadzieję, że z czasem to ześniedzieje i nie będzie się tak świecić.

świecąca miedź1.JPG
świecąca miedź1.JPG (40.64 KiB) Przejrzano 5816 razy



Pozdrawiam
Marek Kasprzak (mjk)
Awatar użytkownika
mjk
Posty: 55
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: USS Constitution (Conny)

Post autor: mjk »

Reje wstępnie uzbrojone, ale maszyna do szycia ciągle w naprawie, więc o kontynuacji takielunku nie ma mowy.
Zmuszony okolicznościami zabrałem się za szalupy. Początkowo chciałem je wykonać metodą opisaną m.in. na KODZE przez Zbyszka Kowalewskiego. Jednak już wstępny rzut oka na plany zasygnalizował problemy: w opisie (i wielu relacjach z budowy tą metodą) wręgi szalupy wykonywane są z pasków forniru położonych płasko na kopycie i dają się dość łatwo „doginać” do jego kształtu, zaś na moich planach (i tak jest raczej w rzeczywistości) wręgi mają wymiar 0,4x0,8 mm i stykają się z poszyciem, a tym samym z kopytem, węższym bokiem. Przyciąłem sobie nawet odpowiednie listewki, ale próby gięcia ich (na zimno i gorąco, na sucho i mokro i we wszystkich kombinacjach) zakończyły się totalną klęską – listeweczki masowo pękały i nie było mowy, żeby je ustawić w odpowiednich miejscach i dopasować kształt.
Postanowiłem spróbować klasycznej metody wykonania wręg jak to w tej chwili mamy przyjemność obserwować w modelach Kazka, Tadheus’a i Piotrka.
Wstępnie naciąłem sobie z gruszy listewek/deszeczek o grubości 0,4 mm:

deseczli.JPG


Na kopycie zaznaczyłem położenie wręg i przy pomocy wzornika przeniosłem ich kształt na papier.

wzornik.JPG


Z listewek/deseczek skleiłem „zgrubnie” wręgę – możliwe było klejenie z kawałków, na zakładkę, jak przy wykonywaniu normalnych wręg, bo w części dennej (pod podłogą) wręga ma podwójną grubość.

sklejone listewki.JPG


I na końcu klasyka: wałeczek z papierem ściernym w Proxxonie i iglaki i powstało takie cóś:

wręga po szlifowaniu.JPG


W tej chwili wręgi mają szerokość ok. 1,1 mm (przy grubości 0,4 mm, a w części dennej 0,8 mm), czyli troszkę za dużo, ale jak zbierałem mocniej to cholerstwa pękały (może bukszpan by wytrzymał?). Jest jednak nadzieja, że jak zamocuję je na kopycie i usztywnię kilem będzie można je jeszcze trochę „zjechać”.
Póki co mam 5 (z potrzebnych 24 normalnych + po 5 półwręg na dziobie i rufie). A więc jeszcze chwilę mi zejdzie.
Pozdrawiam
Marek Kasprzak (mjk)
myszor
Posty: 1061
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: USS Constitution (Conny)

Post autor: myszor »

A może spróbuj wręge posklejać z pasków forniru . Będzie mocniejsze .
Można posklejać z szerszych pasków a potem zeszlifować do danej szerokości .
Pozdrawiam . Andrzej :)

Drewno to surowiec , który od niepamiętnych czasów odgrywał wielką role w życiu człowieka , dlatego też powinno być traktowane z należytą atencją .
ODPOWIEDZ