Zwłaszcza, że starałem się utzymać ładną linię listew i doginałem wzdłużne. Najpierw na mokro pasowane i sobie schło w takiej pozycji:

No i zamknąłem podwodną część!
Oczywiście jeszcze wszystko przed szlifowaniem:




Teraz się zastanawiam czy teraz już nie ponawiercać otworów pod kołki i gwoździe. Na niektróych zdjęciach widać zaznaczone ołówkiem linie po których będę wiercił... wykreśliłem "prawidziwe" miejsca wręg co 11 mm. Kołki i gwoździe będą szły na przemian na co drugiej wrędze....
Jurek