Gretingi elegancko.Nie jestem tylko przekonany czy w tej skali jest sens je wyginać.
Już kiedyś wspominałeś o tych cienkich frezach, że to jakiś stary zakup. Ciekawe czy do proxxona by się jakieś znalazły gdzieś takie cienkie.Do piły Byrnesa są różniste ale ciągnąć z US tę maszynkę to ekstrawagancja.
Alert 1777/192
- oksal
- Posty: 1893
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: Alert 1777/192
Janek, te pasują do proxxona. Maja taką sama średnicę otworu na wałek. Ale są dwie uwagi:
- do dużego proxxona trzeba je podkleić taśmą, aby zyskały na grubości w okolicy śruby dociskającej; na małym proxxonie tego problemu nie ma
-na obu proxxonach wystają około 4 mm ponad powierzchnię stołu roboczego; niestety, ich średnica zewnętrzna to 40 mm, ale do skali 192 taki zabiór wystarcza
Całkiem możliwe, ze wyginanie nie ma sensu. Przy tej skali na tak krótkim odcinku łuku to prawie linia prosta. Co prawda mam już zrobiony szablon do wyginania na gorąc pokładników. Łuk jest widoczny gołym okiem. Po zeskalowaniu rysunków Alerta, krzywiznę pokładu wziąłem z przekroju poprzecznego środkowej części kadłuba.
Ale moja metoda też jest bardzo dobra;) muszę tylko dla tej skali udoskonalić wzornik skoku. W głowie już mam pomysł. W większych skalach greting robi się bardzo szybko i bardzo dokładnie. W relacji RW to pokazałem.
Masz rację, lepsze byłoby drewno bardziej zwarte. Te małe gretingi robiłem z olchy. Część obszarów o równym układzie kratek wykorzystam, reszta pójdzie do wyrzucenia.
- Zdzisław
- Posty: 23
- Rejestracja: 16 lut 2015, 11:49
Re: Alert 1777/192
Adaś super te Twoje gretingi. A mógłbym u Ciebie zamówić takie gretingi?
Pozdrawiam Zdzisław
Pozdrawiam Zdzisław
- wieskolek
- Posty: 113
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: Alert 1777/192
Witam
Jeszcze kołkowanie gretingów.... (taki żart)
Pozdrawiam i podziwiam
Jeszcze kołkowanie gretingów.... (taki żart)
Pozdrawiam i podziwiam
- oksal
- Posty: 1893
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: Alert 1777/192
Zdzisiu, cieszę się, że Ci się podoba, ale raczej nie robię nic na zamówienie. Do tego trzeba mieć czas, a i do Twojej skali 1:70, musiałbym zrobić układ na 0,5 mm. Na tę chwilę, to od gretingów mnie odrzuca;)
To tylko Chinczycy potrafią;) Dziękuję za zainteresowanie tematem:)
A poniżej szału nie ma. Chcę coś zrobić na wzór Janka (sotter'a), to znaczy widok na kilka pokładów, tak jak Janek zrobił w SM. W sumie Alert miał tylko jeden główny i jeden pod, oraz zejściówki na kilka szczątkowych "pokładów" tuż nad zęzą. Ten pierwszy pod głównym mam, ale tych kolejnych nie. Udaję, że są;)
Prosty przyrząd, zrobiony w mniej niż 10 minut, do robienia trapu
Boki trapu są z listewek o grubości 0,5 mm, a schodnie z 0,3 mm. Kleję od spodu kropelkami kleju CA, tak aby potem nie było widocznych zacieków kleju jak naniosę barwnik. Tu poniżej wyjęcie gotowego elementu
I ostatnie dwa ujęcia na dziób. Sporo trapu musiałem odciąć
Od jutra wracam do dłubania przy RW
- oksal
- Posty: 1893
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: Alert 1777/192
I nie siadłem do RW. Zmodyfikowałem wkładkę i sanki do robienia gretingu. Teraz ogranicznik skoku nie jest bolcem w podstawie, a pionowym znacznikiem w belce oporowej. Sanki też mam nowe, i praktycznie nie mają luzu. Chodzą na oleju maszynowym. Greting zyskał na jakości. Myślę, że ten moduł gretingu wystarczy na całego malucha. Greting trzeba jeszcze obrobić, przeszlifować itp.
- oksal
- Posty: 1893
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: Alert 1777/192
Coś podciągnąłem przy A w czasie gdy przy RW klej wiązał. Zrobiłem gródz na dziobie. Listewki, to 0,5x1mm, ale po zeszlifowaniu gotowej ścianki grubość znacznie spadła, aż bałem się to trzymać aby paluchami nie zepsuć.
Gródź kleiłem gęstym patexem na styk. Podkładka to sklejka obklejona taśmą, tak aby ewentualne wycieki kleju nie złapały podłoża
A tu prosty przyrząd do wyginania na ciepło pokładników
Tu końcówka wiertła zeszlifowana w szpikulec i za radą Marian zahartowana. Tym szpikulcem robię imitacje gwoździ poprzez zwykłe delikatne nakłucie
Pokładniki początkowo zamierzałem zrobić z nacięciami na pozostałe belki, ale doszedłem do wniosku, że przy tej skali i ilości pokładników będę powielać błąd pozycji nacięć. Nacięcia zrobię mikro frezami, skalpelem, mikro dłutkiem itp. po jednoczesnym wytrasowniu przebiegu pozostałych belek na gotowych przyklejonych pokładnikach.
I gródź osadzona. Niestety grubość kadłuba robionego tą metodą nie pozwala trzymać dokładnych wymiarów. To co będzie pod głównym pokładem należy traktować poglądowo, choć się staram trzymać poprawności wymiarowania
Aha, imitację kołkowania, którą widać na burtach, robiłem najmniejszą igłą do strzykawek. Taką o jakiej (jakich) swego czasu Andrzej (Andrzej1) napisał na Kodze
Gródź kleiłem gęstym patexem na styk. Podkładka to sklejka obklejona taśmą, tak aby ewentualne wycieki kleju nie złapały podłoża
A tu prosty przyrząd do wyginania na ciepło pokładników
Tu końcówka wiertła zeszlifowana w szpikulec i za radą Marian zahartowana. Tym szpikulcem robię imitacje gwoździ poprzez zwykłe delikatne nakłucie
Pokładniki początkowo zamierzałem zrobić z nacięciami na pozostałe belki, ale doszedłem do wniosku, że przy tej skali i ilości pokładników będę powielać błąd pozycji nacięć. Nacięcia zrobię mikro frezami, skalpelem, mikro dłutkiem itp. po jednoczesnym wytrasowniu przebiegu pozostałych belek na gotowych przyklejonych pokładnikach.
I gródź osadzona. Niestety grubość kadłuba robionego tą metodą nie pozwala trzymać dokładnych wymiarów. To co będzie pod głównym pokładem należy traktować poglądowo, choć się staram trzymać poprawności wymiarowania
Aha, imitację kołkowania, którą widać na burtach, robiłem najmniejszą igłą do strzykawek. Taką o jakiej (jakich) swego czasu Andrzej (Andrzej1) napisał na Kodze
- sotter
- Posty: 54
- Rejestracja: 07 lut 2014, 18:35
Re: Alert 1777/192
oksal pisze: ↑27 kwie 2021, 00:29
Pokładniki początkowo zamierzałem zrobić z nacięciami na pozostałe belki, ale doszedłem do wniosku, że przy tej skali i ilości pokładników będę powielać błąd pozycji nacięć. Nacięcia zrobię mikro frezami, skalpelem, mikro dłutkiem itp. po jednoczesnym wytrasowniu przebiegu pozostałych belek na gotowych przyklejonych pokładnikach.
Aha, imitację kołkowania, którą widać na burtach, robiłem najmniejszą igłą do strzykawek. Taką o jakiej (jakich) swego czasu Andrzej (Andrzej1) napisał na Kodze
Mam podobne doświadczenie, przy tej skali nacięcia jedynie na zmontowanych elementach.
Ta igła to 0,2 mm?
Fajnie wygląda to wygięcie pokładników.
- oksal
- Posty: 1893
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: Alert 1777/192
Janek, co to za igła to nie wiem, ale z najmniejszej strzykawki za 34 grosze w aptece. O z takiej:
Strzykawek nakupowałem do odlewów żywicznych. Ale co innego jest ważne. Taką cienką igłę trzeba osadzić w grubszej igle. Bez tego, to ta mała się wygina i tylko kolejne przycinania i szlifowania.
Ogólnie to (już chyba 10 lat) na jednym ze zjazdów Andrzej (Andrzej1) był św. Mikołajem i grzecznych obdarowywał różnościami. Mnie obdarował igłami. Fajne polskie igły z roku 1972. Mają stalową nasadę. Do takiej większej igły ( tu numer 6 ) wkładam tę cienką plus klej CA, i przycinam na około 3- 4 mm.
Takie rozwiązanie daje bardzo sztywną cienką końcówkę. Teraz tylko rączka i można imitację kołkowania robić. Tu idąc od lewej widać nakłucia pociągnięte od lewej caponem, bejcą i bondexem
A na koniec mocowanie na gotowo pierwszych dwóch pokładników i dziobowej grodzi. Kurcze gołym okiem wydawało mi się, że jest równo.. a tu jednak nie. Już tego nie dam rady zmienić
I chyba się też pospieszyłem z mocowaniem. Muszę jeszcze zrobić 3 sztuki prostych drzwi. Jedne zamierzam zrobić uchylone. Pozostałe zamknięte. Może być kłopot z mocowaniem tej drobnicy
- oksal
- Posty: 1893
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: Alert 1777/192
Mam pierwsze drzwi w tej skali. Myślałem, że będzie gorzej. Uwinąłem się w półtorej godziny. Zastosowałem drut mosiężny o średnicy 0,2 mm i 0,1 mm. Z 0,2 po sklepaniu zrobiłem zawiasy, a z 0,1 prostym przyrządem zaciągnąłem koluszko "klamki". Koluszka nakręciłem w spiralę z drutu 0,1 na szablonie z drutu 0,3. Swego czasu "nowy" pytał o zamknięcia armat na lawetach, no to właśnie tu jest pokazany inny przykład, jak nadawać kształty przez wykorzystanie innych prostych wzorników. Fotki wszystko zilustrują