Przyznam, że modelarstwem interesowałem się od dziecka, ale jakoś nigdy nie udało mi się zabrać za to hobby - teraz chyba nadszedł taki czas (zobaczymy).
Interesują mnie wczesne kultury oraz okres wczesnego średniowiecza a także etnografia, więc i w modelarstwie w tym kierunku chciałbym zmierzać.
Marzą mi się duże modele, zwłaszcza statków wikingów, lub wczesnośredniowiecznych łodzi (np. Orunie, lub prezentowana przez Atamana łódź klepkowa), ale ponieważ nie mam żadnego doświadczenia, a i teorii niewiele, postanowiłem zrobić na początek zwykłą łódkę, jakie do dziś spotkać można na wodach śródlądowych na całym świecie a złożoną z paru desek (u mnie listewek).
Postanowiłem też dokumentować swoje poczynania, zamieszczę więc na początek pierwsze fotki.
wyginanie listewek nie jest proste
i chyba lepiej profilować je we wszystkich pożądanych kierunkach równocześnie
Nie wiem czy ta metoda jest skuteczna, ale moczyłem je (listewki) w ciepłej wodzie przez parę minut, a potem ...jak na zdjęciach. Mam nadzieję, ze jak wyschną (ile to potrwa?) zachowają ten kształt
Mam nadzieję, że dotrwam do końca :)
płaskodenna łódka z żaglem łacińskim
- jaxa
- Posty: 518
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Emilius
- Posty: 417
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:witam
witaj na pokładzie jaxa :)
co do sposobu wyginania twych listewek, hm,... za kilkadziesiąt dni odkształcą się zapewne trwale...ale...
są inne skuteczne metody gięcia listew do wymaganego kształtu, to tak w kwestii wstępu, zachęcam cię do przeglądnięcia zasobów forum i na pewno natkniesz się na tematy dla Ciebie na czasie. To co teraz robisz w zasadzie nie wymaga extra gięcia jeśli ma to być płaskodenna łódka typu Dory.
co do sposobu wyginania twych listewek, hm,... za kilkadziesiąt dni odkształcą się zapewne trwale...ale...
są inne skuteczne metody gięcia listew do wymaganego kształtu, to tak w kwestii wstępu, zachęcam cię do przeglądnięcia zasobów forum i na pewno natkniesz się na tematy dla Ciebie na czasie. To co teraz robisz w zasadzie nie wymaga extra gięcia jeśli ma to być płaskodenna łódka typu Dory.
- jaxa
- Posty: 518
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:witam
pogrzebałem i... znalazłem :)
Taki rodzaj łodzi to pychówka. Niestety co do gięcia, to różne sposoby są tu prezentowane, a ten z namaczaniem i suszeniem też pochodzi z Kogi - może ktoś mi podpowie jaki w tym przypadku jest najlepszy? Model jest malutki (216 mm), a listewki chyba zbyt grube: 4x15 mm, więc gięcie ich na takiej długości sprawia mi trochę problemów. Po wyprofilowaniu dna (w tym krawędzi) łatwiej dopasować listwy, ale wciąż stoję przed dylematem: kąpiel we wrzątku (ok 15 min), trzymanie nad parą (ok 5 min), czy po prostu trzymanie w "ściągach"? Na razie nie stosuję jeszcze kleju, ale nie wiem czy czasem już nie powinienem...
na razie wygląda to tak:
wyprofilowane dno
wstawiona rozpórka profilująca
moja pierwsza stocznia i prasa "OPTIMUS Nr.10" :)
Taki rodzaj łodzi to pychówka. Niestety co do gięcia, to różne sposoby są tu prezentowane, a ten z namaczaniem i suszeniem też pochodzi z Kogi - może ktoś mi podpowie jaki w tym przypadku jest najlepszy? Model jest malutki (216 mm), a listewki chyba zbyt grube: 4x15 mm, więc gięcie ich na takiej długości sprawia mi trochę problemów. Po wyprofilowaniu dna (w tym krawędzi) łatwiej dopasować listwy, ale wciąż stoję przed dylematem: kąpiel we wrzątku (ok 15 min), trzymanie nad parą (ok 5 min), czy po prostu trzymanie w "ściągach"? Na razie nie stosuję jeszcze kleju, ale nie wiem czy czasem już nie powinienem...
na razie wygląda to tak:
wyprofilowane dno
wstawiona rozpórka profilująca
moja pierwsza stocznia i prasa "OPTIMUS Nr.10" :)
- wurcelstock
- Posty: 267
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:witam
Nooo!
Gratuluję inwencji!
Nawet nie wiedziałem, ze mam taka dobrą prasę w domu ;)
Gratuluję inwencji!
Nawet nie wiedziałem, ze mam taka dobrą prasę w domu ;)
- jaxa
- Posty: 518
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:witam
...się nie zniechęcam, choć źle dociąłem jedną z burt, to i tak pasuje - sprawdza się ta technika gięcia listewek :)
W międzyczasie doszedłem do idei żagla łacińskiego ...i myślę, że zastosuję go w mojej łódce - taki krok na przód (cywilizacyjny). Okazuje się, że moczenie w herbacie nie tylko barwi, ale i usztywnia materiał, który nie nie dość, że się nie strzępi, to pozwala na wycinanie kształtu bez podklejania.
W międzyczasie doszedłem do idei żagla łacińskiego ...i myślę, że zastosuję go w mojej łódce - taki krok na przód (cywilizacyjny). Okazuje się, że moczenie w herbacie nie tylko barwi, ale i usztywnia materiał, który nie nie dość, że się nie strzępi, to pozwala na wycinanie kształtu bez podklejania.
- jaxa
- Posty: 518
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:witam
tak wygląda mój pierwszy model - łódź "pychówka" (z miejscem na zaplanowany maszt)
z trzonka pędzla wyciąłem bloczek do wciągania żagla
i tak to wygląda na maszcie.
Żagiel niestety muszę wykonać jeszcze raz - wyszedłem z założenia, że to archaiczny model więc nie ma się co wybitnie starać - błędne podejście = podwójna praca, nie ma się co spieszyć :)
Liny usztywniam wikolem, nie wiem czy to dobry pomysł, ale chyba się sprawdza. Może podpowie mi ktoś w jaki sposób powlekać olinowanie ruchome, aby zachowało elastyczność? Używam szpagatu i nici bawełnianej.
- Emilius
- Posty: 417
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:witam
witaj ponownie,
prosty model więc i prace postępują ci szybko.
Dwa tematy - pierwszy do Radka - aby przenieść tę relację z Przywitalni pod Stępkę jako, że jaxa ma tu w zasadzie regularną relacje z budowy i raczej tam powinna się była znaleźć
drugi - jaxa - nie wiem po co chcesz usztywniać linki jako że z natury linki powinny być elastyczne. Jeśli chcesz aby wyglądały poprawnie to muszą mieć lekki naciąg, a jeśli kłopotem są włoski , to jest kilka metod na usunięcie ich.
Brawo za zacięcie. Oczywiście nie obyło się bez kilku błędów, ale jak na początek możesz nie wiedzieć. Linka którą użyłeś widzę sprawia ci kłopoty i się rozwija. To niestety z powodu złego doboru nici o zbyt małym skręcie - szpagat po prostu nie bardzo się do tego nadaje, lepiej było użyć bawełnianej linki. Bloczek- mam wrażenie, że odwrotnie wykonałeś mocowanie w stropie i otwór na przeciąganą line nie powinien być tak nisko. Zerknij proszę na relację kolegów z budów i zobacz np relację oksala : http://koga.net.pl/component/option,com_joomlaboard/Itemid,293/func,view/catid,7/id,22801/
powinieneś osiągnąć kształt i mocowanie zbliżone do prezentowanych tam.
prosty model więc i prace postępują ci szybko.
Dwa tematy - pierwszy do Radka - aby przenieść tę relację z Przywitalni pod Stępkę jako, że jaxa ma tu w zasadzie regularną relacje z budowy i raczej tam powinna się była znaleźć
drugi - jaxa - nie wiem po co chcesz usztywniać linki jako że z natury linki powinny być elastyczne. Jeśli chcesz aby wyglądały poprawnie to muszą mieć lekki naciąg, a jeśli kłopotem są włoski , to jest kilka metod na usunięcie ich.
Brawo za zacięcie. Oczywiście nie obyło się bez kilku błędów, ale jak na początek możesz nie wiedzieć. Linka którą użyłeś widzę sprawia ci kłopoty i się rozwija. To niestety z powodu złego doboru nici o zbyt małym skręcie - szpagat po prostu nie bardzo się do tego nadaje, lepiej było użyć bawełnianej linki. Bloczek- mam wrażenie, że odwrotnie wykonałeś mocowanie w stropie i otwór na przeciąganą line nie powinien być tak nisko. Zerknij proszę na relację kolegów z budów i zobacz np relację oksala : http://koga.net.pl/component/option,com_joomlaboard/Itemid,293/func,view/catid,7/id,22801/
powinieneś osiągnąć kształt i mocowanie zbliżone do prezentowanych tam.
- jaxa
- Posty: 518
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:witam
hmm, oglądałem Łódź św. Wojciecha http://koga.net.pl/component/option,com_joomlaboard/Itemid,293/func,view/id,11236/catid,7/limit,6/limitstart,42/ w wykonaniu bryzy, Łódź Wikingów Niny http://koga.net.pl/component/option,com_joomlaboard/Itemid,293/func,view/id,10229/catid,7/limit,6/limitstart,108/ i dla mnie najważniejsza Łódź klepkowa z Lądu, XII wiek, którą robił ataman, a zobaczyć można ją pod adresem http://koga.net.pl/component/option,com_joomlaboard/Itemid,293/func,view/id,16892/catid,7/limit,6/limitstart,18/.
Ta ostatnia jest o tyle istotna, że jest tam również blok podobny do tego mojego, choć ja robiłem go bardziej intuicyjnie - tak jak zrobiłby to rybak, który postanowił samodzielnie zrobić sobie żagiel :) Być może nie jest to poprawne, po którymś tam rejsie rozleciałoby się wszystko w drzazgi i byłoby trzeba zrobić nowy, zmodernizowany bloczek... Nie sądzę, żeby było to błędem, ale uwagę przyjmuję i będę miał to na względzie budując (o ile będę kontynuował tą zabawę) kolejne modele oparte już na planach - ten jest całkiem spontaniczny i intuicyjny :)
Problemem faktycznie są liny (pisała nawet o tym wspomniana powyżej Nina) i być może będę zmuszony poszukać odpowiednich, czyli takich o których wspomniałeś - bawełnianych ciasno zwijanych, choć nie sądzę żeby łatwo było je znaleźć - lina na maszcie trzymająca blok pewnie zostanie, ale ruchome...
A co z tymi metodami pozbywania się włosków? Czy możesz kilka z nich przytoczyć? Chętnie skorzystam z Twoich porad
Ta ostatnia jest o tyle istotna, że jest tam również blok podobny do tego mojego, choć ja robiłem go bardziej intuicyjnie - tak jak zrobiłby to rybak, który postanowił samodzielnie zrobić sobie żagiel :) Być może nie jest to poprawne, po którymś tam rejsie rozleciałoby się wszystko w drzazgi i byłoby trzeba zrobić nowy, zmodernizowany bloczek... Nie sądzę, żeby było to błędem, ale uwagę przyjmuję i będę miał to na względzie budując (o ile będę kontynuował tą zabawę) kolejne modele oparte już na planach - ten jest całkiem spontaniczny i intuicyjny :)
Problemem faktycznie są liny (pisała nawet o tym wspomniana powyżej Nina) i być może będę zmuszony poszukać odpowiednich, czyli takich o których wspomniałeś - bawełnianych ciasno zwijanych, choć nie sądzę żeby łatwo było je znaleźć - lina na maszcie trzymająca blok pewnie zostanie, ale ruchome...
A co z tymi metodami pozbywania się włosków? Czy możesz kilka z nich przytoczyć? Chętnie skorzystam z Twoich porad