Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie • płaskodenna łódka z żaglem łacińskim
Strona 1 z 2

płaskodenna łódka z żaglem łacińskim

: 05 maja 2008, 15:06
autor: jaxa
Przyznam, że modelarstwem interesowałem się od dziecka, ale jakoś nigdy nie udało mi się zabrać za to hobby - teraz chyba nadszedł taki czas (zobaczymy).
Interesują mnie wczesne kultury oraz okres wczesnego średniowiecza a także etnografia, więc i w modelarstwie w tym kierunku chciałbym zmierzać.
Marzą mi się duże modele, zwłaszcza statków wikingów, lub wczesnośredniowiecznych łodzi (np. Orunie, lub prezentowana przez Atamana łódź klepkowa), ale ponieważ nie mam żadnego doświadczenia, a i teorii niewiele, postanowiłem zrobić na początek zwykłą łódkę, jakie do dziś spotkać można na wodach śródlądowych na całym świecie a złożoną z paru desek (u mnie listewek).
Postanowiłem też dokumentować swoje poczynania, zamieszczę więc na początek pierwsze fotki.

Obrazek
wyginanie listewek nie jest proste

Obrazek
i chyba lepiej profilować je we wszystkich pożądanych kierunkach równocześnie

Nie wiem czy ta metoda jest skuteczna, ale moczyłem je (listewki) w ciepłej wodzie przez parę minut, a potem ...jak na zdjęciach. Mam nadzieję, ze jak wyschną (ile to potrwa?) zachowają ten kształt

Mam nadzieję, że dotrwam do końca :)

O:witam

: 05 maja 2008, 15:30
autor: Borek
A witam na pokładzie:) ciekawy sposób wyginania:D

O:witam

: 05 maja 2008, 15:34
autor: jaxa
ciekawe czy skuteczny - zobaczymy, to w końcu pierwsze kroki

O:witam

: 05 maja 2008, 20:06
autor: Emilius
witaj na pokładzie jaxa :)
co do sposobu wyginania twych listewek, hm,... za kilkadziesiąt dni odkształcą się zapewne trwale...ale...
są inne skuteczne metody gięcia listew do wymaganego kształtu, to tak w kwestii wstępu, zachęcam cię do przeglądnięcia zasobów forum i na pewno natkniesz się na tematy dla Ciebie na czasie. To co teraz robisz w zasadzie nie wymaga extra gięcia jeśli ma to być płaskodenna łódka typu Dory.

O:witam

: 06 maja 2008, 14:40
autor: jaxa
pogrzebałem i... znalazłem :)
Taki rodzaj łodzi to pychówka. Niestety co do gięcia, to różne sposoby są tu prezentowane, a ten z namaczaniem i suszeniem też pochodzi z Kogi - może ktoś mi podpowie jaki w tym przypadku jest najlepszy? Model jest malutki (216 mm), a listewki chyba zbyt grube: 4x15 mm, więc gięcie ich na takiej długości sprawia mi trochę problemów. Po wyprofilowaniu dna (w tym krawędzi) łatwiej dopasować listwy, ale wciąż stoję przed dylematem: kąpiel we wrzątku (ok 15 min), trzymanie nad parą (ok 5 min), czy po prostu trzymanie w "ściągach"? Na razie nie stosuję jeszcze kleju, ale nie wiem czy czasem już nie powinienem...
na razie wygląda to tak:

Obrazek
wyprofilowane dno

Obrazek
wstawiona rozpórka profilująca

Obrazek
moja pierwsza stocznia i prasa "OPTIMUS Nr.10" :)

O:witam

: 06 maja 2008, 17:03
autor: wurcelstock
Nooo!
Gratuluję inwencji!
Nawet nie wiedziałem, ze mam taka dobrą prasę w domu ;)

O:witam

: 08 maja 2008, 00:19
autor: jaxa
...się nie zniechęcam, choć źle dociąłem jedną z burt, to i tak pasuje - sprawdza się ta technika gięcia listewek :)
W międzyczasie doszedłem do idei żagla łacińskiego ...i myślę, że zastosuję go w mojej łódce - taki krok na przód (cywilizacyjny). Okazuje się, że moczenie w herbacie nie tylko barwi, ale i usztywnia materiał, który nie nie dość, że się nie strzępi, to pozwala na wycinanie kształtu bez podklejania.

Obrazek

O:witam

: 09 maja 2008, 13:53
autor: jaxa
Obrazek
tak wygląda mój pierwszy model - łódź "pychówka" (z miejscem na zaplanowany maszt)

ObrazekObrazek
z trzonka pędzla wyciąłem bloczek do wciągania żagla

Obrazek
i tak to wygląda na maszcie.

Żagiel niestety muszę wykonać jeszcze raz - wyszedłem z założenia, że to archaiczny model więc nie ma się co wybitnie starać - błędne podejście = podwójna praca, nie ma się co spieszyć :)
Liny usztywniam wikolem, nie wiem czy to dobry pomysł, ale chyba się sprawdza. Może podpowie mi ktoś w jaki sposób powlekać olinowanie ruchome, aby zachowało elastyczność? Używam szpagatu i nici bawełnianej.

O:witam

: 09 maja 2008, 22:02
autor: Emilius
witaj ponownie,
prosty model więc i prace postępują ci szybko.
Dwa tematy - pierwszy do Radka - aby przenieść tę relację z Przywitalni pod Stępkę jako, że jaxa ma tu w zasadzie regularną relacje z budowy i raczej tam powinna się była znaleźć
drugi - jaxa - nie wiem po co chcesz usztywniać linki jako że z natury linki powinny być elastyczne. Jeśli chcesz aby wyglądały poprawnie to muszą mieć lekki naciąg, a jeśli kłopotem są włoski , to jest kilka metod na usunięcie ich.
Brawo za zacięcie. Oczywiście nie obyło się bez kilku błędów, ale jak na początek możesz nie wiedzieć. Linka którą użyłeś widzę sprawia ci kłopoty i się rozwija. To niestety z powodu złego doboru nici o zbyt małym skręcie - szpagat po prostu nie bardzo się do tego nadaje, lepiej było użyć bawełnianej linki. Bloczek- mam wrażenie, że odwrotnie wykonałeś mocowanie w stropie i otwór na przeciąganą line nie powinien być tak nisko. Zerknij proszę na relację kolegów z budów i zobacz np relację oksala : http://koga.net.pl/component/option,com_joomlaboard/Itemid,293/func,view/catid,7/id,22801/
powinieneś osiągnąć kształt i mocowanie zbliżone do prezentowanych tam.

O:witam

: 11 maja 2008, 00:53
autor: jaxa
hmm, oglądałem Łódź św. Wojciecha http://koga.net.pl/component/option,com_joomlaboard/Itemid,293/func,view/id,11236/catid,7/limit,6/limitstart,42/ w wykonaniu bryzy, Łódź Wikingów Niny http://koga.net.pl/component/option,com_joomlaboard/Itemid,293/func,view/id,10229/catid,7/limit,6/limitstart,108/ i dla mnie najważniejsza Łódź klepkowa z Lądu, XII wiek, którą robił ataman, a zobaczyć można ją pod adresem http://koga.net.pl/component/option,com_joomlaboard/Itemid,293/func,view/id,16892/catid,7/limit,6/limitstart,18/.
Ta ostatnia jest o tyle istotna, że jest tam również blok podobny do tego mojego, choć ja robiłem go bardziej intuicyjnie - tak jak zrobiłby to rybak, który postanowił samodzielnie zrobić sobie żagiel :) Być może nie jest to poprawne, po którymś tam rejsie rozleciałoby się wszystko w drzazgi i byłoby trzeba zrobić nowy, zmodernizowany bloczek... Nie sądzę, żeby było to błędem, ale uwagę przyjmuję i będę miał to na względzie budując (o ile będę kontynuował tą zabawę) kolejne modele oparte już na planach - ten jest całkiem spontaniczny i intuicyjny :)
Problemem faktycznie są liny (pisała nawet o tym wspomniana powyżej Nina) i być może będę zmuszony poszukać odpowiednich, czyli takich o których wspomniałeś - bawełnianych ciasno zwijanych, choć nie sądzę żeby łatwo było je znaleźć - lina na maszcie trzymająca blok pewnie zostanie, ale ruchome...
A co z tymi metodami pozbywania się włosków? Czy możesz kilka z nich przytoczyć? Chętnie skorzystam z Twoich porad