Przekrój podłużny_ćwiczenia

[RomekS]

Pewnie bym nie zasnął ze skorupą na kopycie.
Najprzyjemniejszy moment.
Oddzielenie od kopyta.

[jeskom]

ło...mistrzu...ty chyba to wszystko pod mikroskopem robisz...jak nie to zazdroszczę wzroku...zastanawiam się jakie wy macie sposoby aby grzebać dużymi paluchami w tak drobnych elementach ....czyżby krasnale pomagały?

[RomekS]

Niestety ze wzrokiem kiepsko.
Wiek robi swoje i bez "patrzałek" nic nie przeczytam.
Szalupa to ćwiczenia przed wezwaniem jakim jest zrobienie przekroju.
Myślałem, że mi przejdzie...
W międzyczasie jeszcze muszę dokończyć SM.

Jak się dobrze opracuje (albo kupi dobre gotowe)
plany to potem nie ma problemu z wykonaniem.

[myszor]

Romku - Miód Malina szalupka .
Gratuluje już na tym etapie budowy .

[RomekS]

Dzięki Myszor.
Staram się sam siebie zniechęcić do budowy przekroju.
Po szalupie biorę się za lawety i armaty.
Ale najpierw "wykończę" szalupę.

[RomekS]

Jeszcze się nie znudziłem.

[mirek]

Szalupa śliczna , ale mnie się coś wydaje ,że działy ci się pomieszały , ja tu nie widzę grama tektury czy kartonu

[RomekS]

Dzięki Mirku.
Dalej pociągnę tę relację w dziale kartonowym bo zanim wytnę szkielet sklejkowy chcę w skali 1:75 zrobić szkielet kartonowy i wtedy wszystko zaplanować. W skali 1:50 zostały sklejone pokładniki.
Ze szkieletem (jakimkolwiek) się wstrzymuję bo ... wiadomo o co chodzi.
Tak się zastanawiam czy szalupy też nie przeciąć do przekroju.

[RomekS]

Powycinane i wstępnie oszlifowane.

[RomekS]

Druga "półszalupa". Czyli szalupa w przekroju do przekroju modelu. Ta ma 31szt. 1 mm wręg z forniru.