Sławek, na wanty użyłem elastycznej linki ze sklepu.
Ma ona tę zaletę, że zawsze jest naciągnięta.
Nie ma co prawda splotów jak typowa stara lina
niemniej ze splotu wygląda jak nowoczesna lina jachtowa.
Powinna być pleciona, wiem, ale ja ich nie lubię bo "flaczeją".
Mam takie w K&M i mimo, że były w czasie montażu naciągnięte to teraz nie są.
A na tych elastycznych nie zbiera się kurz, są zawsze naciągnięte i mają sporo zalet.
Gołym okiem (przynajmniej moim i tak nie widać splotu).
Przy okazji fotki "oklepanej" Dżonki.
Tam nie ma wyblinek.
I jest nawet chyba ładniejsza niż jacht.
Model kartonowo-fornirowy
- RomekS
- Posty: 3205
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"Polska Toru\u0144","desc":"","lat":"","lng":""}
- RomekS
- Posty: 3205
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"Polska Toru\u0144","desc":"","lat":"","lng":""}
O:Model kartonowo-fornirowy
Skończyłem Wanty (ok. 200 węzłów wyblinkowych. )
- ryszardw
- Posty: 898
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:Model kartonowo-fornirowy
Muszę powiedzieć że model i relację oglądam z wielką przyjemnością.Kiedyś były znaczki Do Ro.Inaczej dobra robota i taki Ci się należy,R.
-
- Posty: 214
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:Model kartonowo-fornirowy
Jak zwykle jak u Romka pełen profesjonalizm robota czysta i pięknie wykonane DZIEŁO.
Kocham Laubzegę
- RomekS
- Posty: 3205
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"Polska Toru\u0144","desc":"","lat":"","lng":""}
O:Model kartonowo-fornirowy
Dzięki Rycho.... Faktycznie model jest robiony tanio.
Niemniej chcę aby w miarę to wyglądało.
Kurcze, Artur nie przesadzajmy.
To normalny model z kartonu i forniru.
Jakie tam dzieło.
Niemniej chcę aby w miarę to wyglądało.
Kurcze, Artur nie przesadzajmy.
To normalny model z kartonu i forniru.
Jakie tam dzieło.
- RomekS
- Posty: 3205
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"Polska Toru\u0144","desc":"","lat":"","lng":""}
O:Model kartonowo-fornirowy
Zrobiłem kilka bloczków i zamocowałem.
Przedświąteczna atmosfera nie sprzyja
pracy przy modelu.
Przedświąteczna atmosfera nie sprzyja
pracy przy modelu.
- marten_kuna
- Posty: 182
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
O:Model kartonowo-fornirowy
Romku! Zauważyłeś, że drzwi do kabiny głównej otwierają się nie na całą szerokość? Chapman źle zaprojektował wnękę przy drzwiach w kokpicie i jacht nie nadawał się do użytku przez grubych, dostojnych kupców.
- RomekS
- Posty: 3205
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"Polska Toru\u0144","desc":"","lat":"","lng":""}
O:Model kartonowo-fornirowy
Pewnie otwierały się do środka, aby kupiec tam wpadł razem ze swoja sakiewką.
Na marginesie . Budowa modelu jest nadal kontynuowana.
Nie chce mi sie na razie kręcić linek na olinowanie ruchome.
Na marginesie . Budowa modelu jest nadal kontynuowana.
Nie chce mi sie na razie kręcić linek na olinowanie ruchome.
- marten_kuna
- Posty: 182
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
O:Model kartonowo-fornirowy
Możesz mieć rację, aczkolwiek ja bym wolał na łódce drzwi, które wiatr dopycha do futryny, a nie wpycha do wnętrza razem z sakiewką.
- RomekS
- Posty: 3205
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"Polska Toru\u0144","desc":"","lat":"","lng":""}
Re: Model kartonowo-fornirowy
Ponieważ kręcone przeze mnie nieimpregnowane
"sflaczałe linki" Santa Marii chciałem wyrzucić,
to wpadł mi do głowy pomysł wykorzystania ich do żagli
w tym zapomnianym już modelu.
Poszyłem żagle z barwionego herbatą płótna
i zgodnie z wycinanką Shipyarda i oklejam liklinę.
Potem może ją obszyję.
W tym przypadku jej "sflaczałość" jest zaletą.
"sflaczałe linki" Santa Marii chciałem wyrzucić,
to wpadł mi do głowy pomysł wykorzystania ich do żagli
w tym zapomnianym już modelu.
Poszyłem żagle z barwionego herbatą płótna
i zgodnie z wycinanką Shipyarda i oklejam liklinę.
Potem może ją obszyję.
W tym przypadku jej "sflaczałość" jest zaletą.