Witaj.
Obawiam się, że Sławek ma rację (jeżeli krzew był żywy) i w czasie wysychania patyk wróci do pierwotnego kształtu. Jeżeli krzew był uschnięty to myślę, że można mu zaliczyć czas sezonowania;)
HMS Bounty z MM
- Karrex
- Posty: 1194
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:HMS Bounty z MM
Pozdrawiam
Karol
W stoczni: Santa Maria, San Juan Bautista, Santisima Trinidad, L'Ambitieux
Pozłotnictwo

Karol
W stoczni: Santa Maria, San Juan Bautista, Santisima Trinidad, L'Ambitieux
Pozłotnictwo

-
- Posty: 121
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:HMS Bounty z MM
Witam
hmmm jeśli patyk będzie powracał do pierwotnego kształtu, to przy moim tempie zdążę go na czas wymienić na np. wałki bukowe - zanim zamontuję na stałe i oplotę linkami
ale mam nadzieję że nie będzie takiej potrzeby
poniżej daję fotkę łodzi św Wojciecha którą wykonałem parę ładnych lat wstecz - maszt i reja zrobione są właśnie z takiego patyka.
drzewcom nic na szczęście się nie dzieje
natomiast dociekliwi wypatrzą "pewne" inne uszkodzenia" ale to dlatego, że model stoi "na przeciągach";)
dzięki za uwagi
hmmm jeśli patyk będzie powracał do pierwotnego kształtu, to przy moim tempie zdążę go na czas wymienić na np. wałki bukowe - zanim zamontuję na stałe i oplotę linkami
ale mam nadzieję że nie będzie takiej potrzeby
poniżej daję fotkę łodzi św Wojciecha którą wykonałem parę ładnych lat wstecz - maszt i reja zrobione są właśnie z takiego patyka.

drzewcom nic na szczęście się nie dzieje
natomiast dociekliwi wypatrzą "pewne" inne uszkodzenia" ale to dlatego, że model stoi "na przeciągach";)
dzięki za uwagi
Pozdrawiam
Grzesiek
Bounty [url]https://www.koga.net.pl/forum/524/31443.html[/url]
Łódź Oseberg [url]https://www.koga.net.pl/forum/523/45549.html?p=59205#p59205[/url]
Allege d'Arles [url]https://www.koga.net.pl/forum/7/47745.html?p=92327#p92327[/url]
Grzesiek
Bounty [url]https://www.koga.net.pl/forum/524/31443.html[/url]
Łódź Oseberg [url]https://www.koga.net.pl/forum/523/45549.html?p=59205#p59205[/url]
Allege d'Arles [url]https://www.koga.net.pl/forum/7/47745.html?p=92327#p92327[/url]
-
- Posty: 121
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:HMS Bounty z MM
Blok (sztagu bukszprytu?)
Same bloczki wykonuję tak jak Kagra jufersy tutaj – wycinam kółka z forniru o średnicy ok. 4 mm sklejam 3 warstwy forniru ze sobą (słojami ułożonymi pod kątem prostym). Potem, ze względu na rozmiar (mniej niż 4 mm) najpierw wiercę trzy otwory, wycinam skalpelem środek i wyrównuję krawędzie nadając odpowiedni kształt a dopiero potem odcinam po zewnętrznej stronie naddatki by otrzymać bloczek o kształcie jak na zdjęciu.
Potem przewiąz i wiązanie (talrepu?).
I oba odciągi bukszprytu. A przy okazji poprawiłem-przesunąłem w dół gamoning na kolumnie bukszprytu.
A teraz mam pytanie to doświadczonych kolegów: jak poprawnie nazywa się ten odciąg?
Same bloczki wykonuję tak jak Kagra jufersy tutaj – wycinam kółka z forniru o średnicy ok. 4 mm sklejam 3 warstwy forniru ze sobą (słojami ułożonymi pod kątem prostym). Potem, ze względu na rozmiar (mniej niż 4 mm) najpierw wiercę trzy otwory, wycinam skalpelem środek i wyrównuję krawędzie nadając odpowiedni kształt a dopiero potem odcinam po zewnętrznej stronie naddatki by otrzymać bloczek o kształcie jak na zdjęciu.

Potem przewiąz i wiązanie (talrepu?).

I oba odciągi bukszprytu. A przy okazji poprawiłem-przesunąłem w dół gamoning na kolumnie bukszprytu.

A teraz mam pytanie to doświadczonych kolegów: jak poprawnie nazywa się ten odciąg?
Pozdrawiam
Grzesiek
Bounty [url]https://www.koga.net.pl/forum/524/31443.html[/url]
Łódź Oseberg [url]https://www.koga.net.pl/forum/523/45549.html?p=59205#p59205[/url]
Allege d'Arles [url]https://www.koga.net.pl/forum/7/47745.html?p=92327#p92327[/url]
Grzesiek
Bounty [url]https://www.koga.net.pl/forum/524/31443.html[/url]
Łódź Oseberg [url]https://www.koga.net.pl/forum/523/45549.html?p=59205#p59205[/url]
Allege d'Arles [url]https://www.koga.net.pl/forum/7/47745.html?p=92327#p92327[/url]
-
- Posty: 121
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:HMS Bounty z MM
Witam
Kolumna fokmasztu – cd
Krzyżak marsa to listewki wystrugane z wykałaczek i bejcowane.
Platforma marsa, wykonanie jak gretingów na pokładzie. Paski forniru o szerokości ok. 5mm cięte w poprzek słojów złożone w pakiet i sklejone jednym brzegiem. Potem nacinam piłką i powstaje taki grzebień. Przepraszam z góry za jakość kilku zdjęć – awaria sprzętu.
Taki układ forniru powoduje, że podczas wycinania brzeszczot tnie fornir wzdłóż słojów co nie powoduje wyrywania grzebienia, ale później trzeba ostrożnie składać kratkę żeby nie połamać poszczególnych listewek. Tak wygląda złożona krata.
Potem kąpiel w rozrzedzonym kleju z dodatkiem bejcy. Po wyschnięciu krata jest zarazem sklejona i zabarwiona. Następnie trzeba dociąć do kształtu kratę do kształtu platformy. Na fotce poniżej widać łączenie listewek grzebienia.
Teraz pozostało okleić całą platformę dookoła paskami i zeszlifować na odpowiednią grubość.
Obramowanie platformy zrobiłem z czterech warstw forniru ponieważ nie udało mi się wygiąć listewki o odpowiedniej grubości. Musi tak pozostać – po zabarwieniu krawędzi mam nadzieję że nie będzie to tak bardzo widoczne. Osobnym problemem jest teraz usunięcie tych paskudnych włosków – na razie nie pozostaje mi nic innego jak żmudne szorowanie bardzo sztywną szczotką – efekty są ale trwa to strasznie długo.
Na dzisiaj tyle.
Kolumna fokmasztu – cd
Krzyżak marsa to listewki wystrugane z wykałaczek i bejcowane.

Platforma marsa, wykonanie jak gretingów na pokładzie. Paski forniru o szerokości ok. 5mm cięte w poprzek słojów złożone w pakiet i sklejone jednym brzegiem. Potem nacinam piłką i powstaje taki grzebień. Przepraszam z góry za jakość kilku zdjęć – awaria sprzętu.


Taki układ forniru powoduje, że podczas wycinania brzeszczot tnie fornir wzdłóż słojów co nie powoduje wyrywania grzebienia, ale później trzeba ostrożnie składać kratkę żeby nie połamać poszczególnych listewek. Tak wygląda złożona krata.

Potem kąpiel w rozrzedzonym kleju z dodatkiem bejcy. Po wyschnięciu krata jest zarazem sklejona i zabarwiona. Następnie trzeba dociąć do kształtu kratę do kształtu platformy. Na fotce poniżej widać łączenie listewek grzebienia.

Teraz pozostało okleić całą platformę dookoła paskami i zeszlifować na odpowiednią grubość.

Obramowanie platformy zrobiłem z czterech warstw forniru ponieważ nie udało mi się wygiąć listewki o odpowiedniej grubości. Musi tak pozostać – po zabarwieniu krawędzi mam nadzieję że nie będzie to tak bardzo widoczne. Osobnym problemem jest teraz usunięcie tych paskudnych włosków – na razie nie pozostaje mi nic innego jak żmudne szorowanie bardzo sztywną szczotką – efekty są ale trwa to strasznie długo.
Na dzisiaj tyle.
Pozdrawiam
Grzesiek
Bounty [url]https://www.koga.net.pl/forum/524/31443.html[/url]
Łódź Oseberg [url]https://www.koga.net.pl/forum/523/45549.html?p=59205#p59205[/url]
Allege d'Arles [url]https://www.koga.net.pl/forum/7/47745.html?p=92327#p92327[/url]
Grzesiek
Bounty [url]https://www.koga.net.pl/forum/524/31443.html[/url]
Łódź Oseberg [url]https://www.koga.net.pl/forum/523/45549.html?p=59205#p59205[/url]
Allege d'Arles [url]https://www.koga.net.pl/forum/7/47745.html?p=92327#p92327[/url]
- Karrex
- Posty: 1194
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:HMS Bounty z MM / Greting
gieber napisał:
Myślę, że to nie jedyny problem tej metody. Wiem, że to jest duże powiększenie platformy, ale krzywe (łukowe) listwy gretingu to nie jest chyba złudzenie optyczne.
pisałeś:
Ale taki układ forniru powoduje brak sztywności listew, co w połączeniu
spowodowało pokrzywienie listew w gretingu.
Myślę, że powinieneś kleić bez kąpieli lub suszyć greting w sztywnych ramach (i tak pozostaje problem "włosków" ;) )
Ps. O szparce na łuku obramowania nie piszę, bo zapewne w skali 1:1 jest prawie niewidoczna ;).
...Osobnym problemem jest teraz usunięcie tych paskudnych włosków – na razie nie pozostaje mi nic innego jak żmudne szorowanie bardzo sztywną szczotką – efekty są ale trwa to strasznie długo.
...
Myślę, że to nie jedyny problem tej metody. Wiem, że to jest duże powiększenie platformy, ale krzywe (łukowe) listwy gretingu to nie jest chyba złudzenie optyczne.
pisałeś:
...Taki układ forniru powoduje, że podczas wycinania brzeszczot tnie fornir wzdłuż słojów co nie powoduje wyrywania grzebienia...
Ale taki układ forniru powoduje brak sztywności listew, co w połączeniu
...Potem kąpiel w rozrzedzonym kleju z dodatkiem bejcy. Po wyschnięciu krata jest zarazem sklejona i zabarwiona...
spowodowało pokrzywienie listew w gretingu.
Myślę, że powinieneś kleić bez kąpieli lub suszyć greting w sztywnych ramach (i tak pozostaje problem "włosków" ;) )
Ps. O szparce na łuku obramowania nie piszę, bo zapewne w skali 1:1 jest prawie niewidoczna ;).
Pozdrawiam
Karol
W stoczni: Santa Maria, San Juan Bautista, Santisima Trinidad, L'Ambitieux
Pozłotnictwo

Karol
W stoczni: Santa Maria, San Juan Bautista, Santisima Trinidad, L'Ambitieux
Pozłotnictwo

-
- Posty: 121
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:HMS Bounty z MM / Greting
Witam
Zgadza się Karolu, ta metoda ma swoje minusy - dokładnie takie o których piszesz.
Listwy krzywią się faktycznie podczas moczenia i wysychania, ale żeby sama platforma marsa była sztywna musiałem ją wzmocnić. Niestety szerokość brzeszczota (i rowków) jest na tyle duża (ok. 0,8mm) w stosunku do grubości forniru (0,6mm) który w te rowki się wsuwa że cała platforma po złożeniu rozpadała się i jedynie klejenie jej w ten sposób spowodowało że platforma jest teraz jedną sztywną całością. Dodatkowo samo drewno zostało zaimpregnowane i wzmocnione dzięki czemu podczas szlifowania platformy z grubości ok. 5mm do 2 mm nie została ona uszkodzona.
Jestem świadom, że efektu wyginania listewek się nie uniknie - choć następnym razem skorzystam z Twojej rady i wsadzę kratę do ramki na czas wysychania. Mam już pomysł jak to zrobić i wkrótce opowiem o efektach.
Natomiast kierunek cięcia wymuszony jest cechami drewna i żeby uniknąć problemów Atamana (tutaj) gdzie widać na jednym z górnych zdjęć że rowki wycina w poprzek słojów – ja zdecydowałem się ciąć wzdłuż.
Tym sposobem można wykonać kratę w warunkach domowych bez większego zaplecza sprzętowego. Ja korzystam z noża do cięcia forniru, małej piłki ręcznej i imadła - w to wszystko można się zaopatrzyć za niewielkie pieniążki, nie zajmuje miejsca w mieszkaniu i co najważniejsze w moim przypadku – mogę to robić gdy mam wolny czas czyli kiedy pozostali domownicy smacznie śpią a ja nikogo nie obudzę hałasowaniem. Trzeba tylko dokładności przy ustalaniu należytych odstępów między rowkami.
Wieczorem zrobię fotkę całego masztu – bo faktycznie w naturze wiele z tych nieprawidłowości jest niewidocznych
Dla mnie przynajmniej, mimo wszystkich wad, efekty wykonania kraty w tej skali są zadowalające – więc polecam ją każdemu na początek przygody z modelarstwem (choć oczywiście efekty mojej pracy nawet nie umywają się do Twoich dokonań z ST).
Zgadza się Karolu, ta metoda ma swoje minusy - dokładnie takie o których piszesz.
Listwy krzywią się faktycznie podczas moczenia i wysychania, ale żeby sama platforma marsa była sztywna musiałem ją wzmocnić. Niestety szerokość brzeszczota (i rowków) jest na tyle duża (ok. 0,8mm) w stosunku do grubości forniru (0,6mm) który w te rowki się wsuwa że cała platforma po złożeniu rozpadała się i jedynie klejenie jej w ten sposób spowodowało że platforma jest teraz jedną sztywną całością. Dodatkowo samo drewno zostało zaimpregnowane i wzmocnione dzięki czemu podczas szlifowania platformy z grubości ok. 5mm do 2 mm nie została ona uszkodzona.
Jestem świadom, że efektu wyginania listewek się nie uniknie - choć następnym razem skorzystam z Twojej rady i wsadzę kratę do ramki na czas wysychania. Mam już pomysł jak to zrobić i wkrótce opowiem o efektach.
Natomiast kierunek cięcia wymuszony jest cechami drewna i żeby uniknąć problemów Atamana (tutaj) gdzie widać na jednym z górnych zdjęć że rowki wycina w poprzek słojów – ja zdecydowałem się ciąć wzdłuż.
Tym sposobem można wykonać kratę w warunkach domowych bez większego zaplecza sprzętowego. Ja korzystam z noża do cięcia forniru, małej piłki ręcznej i imadła - w to wszystko można się zaopatrzyć za niewielkie pieniążki, nie zajmuje miejsca w mieszkaniu i co najważniejsze w moim przypadku – mogę to robić gdy mam wolny czas czyli kiedy pozostali domownicy smacznie śpią a ja nikogo nie obudzę hałasowaniem. Trzeba tylko dokładności przy ustalaniu należytych odstępów między rowkami.
Wieczorem zrobię fotkę całego masztu – bo faktycznie w naturze wiele z tych nieprawidłowości jest niewidocznych
Dla mnie przynajmniej, mimo wszystkich wad, efekty wykonania kraty w tej skali są zadowalające – więc polecam ją każdemu na początek przygody z modelarstwem (choć oczywiście efekty mojej pracy nawet nie umywają się do Twoich dokonań z ST).
Pozdrawiam
Grzesiek
Bounty [url]https://www.koga.net.pl/forum/524/31443.html[/url]
Łódź Oseberg [url]https://www.koga.net.pl/forum/523/45549.html?p=59205#p59205[/url]
Allege d'Arles [url]https://www.koga.net.pl/forum/7/47745.html?p=92327#p92327[/url]
Grzesiek
Bounty [url]https://www.koga.net.pl/forum/524/31443.html[/url]
Łódź Oseberg [url]https://www.koga.net.pl/forum/523/45549.html?p=59205#p59205[/url]
Allege d'Arles [url]https://www.koga.net.pl/forum/7/47745.html?p=92327#p92327[/url]
-
- Posty: 121
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:HMS Bounty z MM / Liny
Witam
Ukręciłem kilka linek do modelu. Kręcone z czarnych nici bawełnianych. Linki mają grubości od lewej ok. 0,3mm ; 0,5mm ; 0,8mm ; 1mm ; 1,2mm
Najgrubsza linka ukręcona jest z 4 nici kordonka, 1 mm to 4 nici nieokreślonego pochodzenia oczywiście cieńsze od kordonka, 0,8 mm to 4 nici tzw dżinsowe, 0,5 mm to 4 nici cieńsze od dżinsowych (też niewiadomego pochodzenia a sama nitka ma ok. 0,1 mm), a 0,3 mm to 3 pojedyncze nitki wyplecione z muliny.
Na zdjęciu, mimo że linki są już opalone, widać w dużym powiększeniu że mają jeszcze włoski – tego nie udało mi się uniknąć bo przy dłuższym opalaniu linka zamieniała się w lont i … przestawała być linką.
Grubości linek:
Według (tych) wytycznych dla średnicy grotmasztu ok. 6mm poszczególne średnice linek to:
grotsztag – 0,166 średnicy grotmasztu czyli 1,0mm
foksztag – ma być 0,9 mm więc będzie 1,0 mm
fokwanty – ma być 0,58 – będzie 0,5 mm
foksztag ruchomy – ma być 0,6 - będzie 0,8 mm
ściągacz linowy wanty i sztagu głównego – ma być i będzie 0,3 mm
ściągacz linowy sztagu ruchomego – 0,2 będzie 0,3
okazuje się że 1,2mm linka nie przyda się a dołożyć do zestawu trzeba będzie pojedynczą linkę (nitkę) o grubości ok 0,1 - 0,2 mm.
Na dzisiaj tyle.
Ukręciłem kilka linek do modelu. Kręcone z czarnych nici bawełnianych. Linki mają grubości od lewej ok. 0,3mm ; 0,5mm ; 0,8mm ; 1mm ; 1,2mm

Najgrubsza linka ukręcona jest z 4 nici kordonka, 1 mm to 4 nici nieokreślonego pochodzenia oczywiście cieńsze od kordonka, 0,8 mm to 4 nici tzw dżinsowe, 0,5 mm to 4 nici cieńsze od dżinsowych (też niewiadomego pochodzenia a sama nitka ma ok. 0,1 mm), a 0,3 mm to 3 pojedyncze nitki wyplecione z muliny.
Na zdjęciu, mimo że linki są już opalone, widać w dużym powiększeniu że mają jeszcze włoski – tego nie udało mi się uniknąć bo przy dłuższym opalaniu linka zamieniała się w lont i … przestawała być linką.
Grubości linek:
Według (tych) wytycznych dla średnicy grotmasztu ok. 6mm poszczególne średnice linek to:
grotsztag – 0,166 średnicy grotmasztu czyli 1,0mm
foksztag – ma być 0,9 mm więc będzie 1,0 mm
fokwanty – ma być 0,58 – będzie 0,5 mm
foksztag ruchomy – ma być 0,6 - będzie 0,8 mm
ściągacz linowy wanty i sztagu głównego – ma być i będzie 0,3 mm
ściągacz linowy sztagu ruchomego – 0,2 będzie 0,3
okazuje się że 1,2mm linka nie przyda się a dołożyć do zestawu trzeba będzie pojedynczą linkę (nitkę) o grubości ok 0,1 - 0,2 mm.
Na dzisiaj tyle.
Pozdrawiam
Grzesiek
Bounty [url]https://www.koga.net.pl/forum/524/31443.html[/url]
Łódź Oseberg [url]https://www.koga.net.pl/forum/523/45549.html?p=59205#p59205[/url]
Allege d'Arles [url]https://www.koga.net.pl/forum/7/47745.html?p=92327#p92327[/url]
Grzesiek
Bounty [url]https://www.koga.net.pl/forum/524/31443.html[/url]
Łódź Oseberg [url]https://www.koga.net.pl/forum/523/45549.html?p=59205#p59205[/url]
Allege d'Arles [url]https://www.koga.net.pl/forum/7/47745.html?p=92327#p92327[/url]
-
- Posty: 121
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:HMS Bounty z MM / fokmaszt
Witam
Bariera na platformie marsa – słupki zrobione z opalonych szpilek a obejmy z wygiętej w kształcie U blaszki (opalonej wcześniej nad zapalniczką). Po naklejeniu na desce obejm, w wywiercone otwory wkleiłem słupki. Po zmontowaniu barierki wkleiłem ją w platformę.
Wszystkie połączenia drewno - metal klejone są CA.
Na fotce widać jeszcze mocowanie want na fokmaszcie.
Układane były parami zaczynając od dziobu na sterburcie.
Dalej mnie czeka wiązanie talrepów - na wantach wstępnie naciągniętych jak na fotce
Efekty pokażę niebawem.
Bariera na platformie marsa – słupki zrobione z opalonych szpilek a obejmy z wygiętej w kształcie U blaszki (opalonej wcześniej nad zapalniczką). Po naklejeniu na desce obejm, w wywiercone otwory wkleiłem słupki. Po zmontowaniu barierki wkleiłem ją w platformę.
Wszystkie połączenia drewno - metal klejone są CA.

Na fotce widać jeszcze mocowanie want na fokmaszcie.
Układane były parami zaczynając od dziobu na sterburcie.

Dalej mnie czeka wiązanie talrepów - na wantach wstępnie naciągniętych jak na fotce

Efekty pokażę niebawem.
Pozdrawiam
Grzesiek
Bounty [url]https://www.koga.net.pl/forum/524/31443.html[/url]
Łódź Oseberg [url]https://www.koga.net.pl/forum/523/45549.html?p=59205#p59205[/url]
Allege d'Arles [url]https://www.koga.net.pl/forum/7/47745.html?p=92327#p92327[/url]
Grzesiek
Bounty [url]https://www.koga.net.pl/forum/524/31443.html[/url]
Łódź Oseberg [url]https://www.koga.net.pl/forum/523/45549.html?p=59205#p59205[/url]
Allege d'Arles [url]https://www.koga.net.pl/forum/7/47745.html?p=92327#p92327[/url]
- rczarnec
- Posty: 283
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
O:HMS Bounty z MM / Liny
gieber napisał:
Ja sobie z tym poradziłem pocierając linkę o świecę przed opaleniem.
...Na zdjęciu, mimo że linki są już opalone, widać w dużym powiększeniu że mają jeszcze włoski – tego nie udało mi się uniknąć bo przy dłuższym opalaniu linka zamieniała się w lont i … przestawała być linką....
Ja sobie z tym poradziłem pocierając linkę o świecę przed opaleniem.
Pozdrowienia
Robert Czarnecki
Robert Czarnecki
-
- Posty: 121
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:HMS Bounty z MM / Liny
Witaj Robercie
Szkopuł w tym że linki przeciągnąłem po świeczce i później opaliłem a część włosków i tak została. Na szczęście widoczne są tylko na fotce w dużym powiększeniu i głównie na lince o najmniejszej średnicy, w rzeczywistości trzeba podejść naprawdę blisko żeby te włoski zobaczyć. Spróbuję jeszcze te najbardziej włochate przeciągnąć przez szmatkę nasączoną żadkim wikolem. Zobaczymy co z tego wyjdzie bo np. CA już nie chce wsiąkać w linkę - tak mocno jest nawoskowana.
Szkopuł w tym że linki przeciągnąłem po świeczce i później opaliłem a część włosków i tak została. Na szczęście widoczne są tylko na fotce w dużym powiększeniu i głównie na lince o najmniejszej średnicy, w rzeczywistości trzeba podejść naprawdę blisko żeby te włoski zobaczyć. Spróbuję jeszcze te najbardziej włochate przeciągnąć przez szmatkę nasączoną żadkim wikolem. Zobaczymy co z tego wyjdzie bo np. CA już nie chce wsiąkać w linkę - tak mocno jest nawoskowana.
Pozdrawiam
Grzesiek
Bounty [url]https://www.koga.net.pl/forum/524/31443.html[/url]
Łódź Oseberg [url]https://www.koga.net.pl/forum/523/45549.html?p=59205#p59205[/url]
Allege d'Arles [url]https://www.koga.net.pl/forum/7/47745.html?p=92327#p92327[/url]
Grzesiek
Bounty [url]https://www.koga.net.pl/forum/524/31443.html[/url]
Łódź Oseberg [url]https://www.koga.net.pl/forum/523/45549.html?p=59205#p59205[/url]
Allege d'Arles [url]https://www.koga.net.pl/forum/7/47745.html?p=92327#p92327[/url]