Przy takiej zimie sezon na latanie trwa. Jest tyle rozlewisk na łące, że korzystam z okazji i latam na pływakach. I rzeczywiście nie poświęcam tyle uwagi na Halnego. Ale.....
Ciąg dalszy serialu o Budowie Halnego. Dzisiaj coś na co namówił mnie dawno temu Grzegorz, a mianowicie, sposób wykonania cyferek. Konkretnie chodzi o znaki zanurzenia i znaki armatora na kominach. W dobie ploterów laserowych do folii, można się pokusić o zaprzęgnięcie ich do naszych celów. Kiedyś wycinałem Krzyże Maltańskie na ploterze ale tnącym, a to co teraz potrzebowałem było zbyt delikatne dla takiej maszyny. Dodatkowa trudność to cieniutka „folia wylewana” dużo cieńsza niż zwykłe. Tutaj tylko laser sobie poradzi. Swoje napisy Grzegorz wykonał w firmie DrafModel i przetarł szlaki. Dzięki uprzejmości właściciela Firmy Pana Rafała powstały moje wyklejanki - wypalanki. Projekt graficzny przygotowałem w programie InteliCad i zbiory wraz z folią poszły do Pana Rafała. Jak to wyszło to widać za zdjęciach. Laser zostawia osmalenia, które bezproblemowo schodzą przy delikatnym myciu wodą lub benzyną ekstrakcyjną. Myłem najpierw wodą a potem dla odtłuszczenia benzyną. Spodziewałem się trudności przy naklejaniu a okazało się, że największy kłopot sprawiło mi przeniesienie tego na folię transportową. Poświęciłem na to sporo czasu, ale udało się bez strat. Naklejenie to pikuś. Folia posiada znakomity klej. Jak to wyszło, widać na zdjęciach. Przy okazji wreszcie mogłem zamocować tylne reflektory. Wcześniej przeszkadzał brak znaku armatora.
W takiej formie przyszło od Pana Rafała


Wypalanki już na miejscu




Tak na dzisiaj prezentuje się Halny na docelowym miejscu dzięki dużej tolerancji małżonki do mojego hobby.:P :P

