SEKCJA RUFOWA


Jeżeli ktoś zechce równolegle z modelem budować samodzielnie sekcję rufy bez wnętrza, powinien na owrężenie odrysować elementy z zeszytów.

Nr 10 - rufowa część podłużnicy
Nr 12 - wręga 9
Nr 13 - wręga 10, pokład
Nr 14 - pokłady
Nr 15 - wręga 11
Nr 18 - wręga 12
Nr 19 - wręga 13, elementy nawisu.

Skupiłem się na sekcji rufowej gdyż wykonałem takową modelu AMBITIEUX i chciałbym mieć również SOLEIL ROYAL,




ale również można wykonać jakąkolwiek inną sekcję modelu, nawet dziobową



czy śródokręcia, jednak ta ostatnia wymaga budowy "szkieletowej".




Dotychczas na zachodzie były wydawane sekcje śródokręcia z grotmasztem SANTISIMA TRINIDAD i VICTORY,



na wschodzie sekcja GALEONU.



Taką samą sekcję Santisima Trinidad jaka była w kolekcji, można kupić w zestawie OcCre.









sekcje Romka Victory i ST



Następnie powycinać elementy z 5 mm kartonu lub sklejki, albo z płyty MDF (gr. 6 mm jeżeli uda się dostać odpowiednie formatki). Przy 6 mm MDFie trzeba wyciąć szersze szczeliny w podłużnicy na wręgi i we wręgach na podłużnicę.
Rufową część możemy skrócić do wręgi nr 9 albo do wręgi nr 10 lub do wręgi nr 11 jeżeli nie zależy nam na wykuszach i zrobimy cięte balkony.

Jakiś czas temu z materiałów drugiej edycji kolekcji dostępnych w necie



rozrysowałem podłużnicę dla dwóch długości.



Po rozrysowaniu wszystkich elementów planowałem (dla ułatwienia) drukować na papierze samoprzylepnym.



Dla mnie temat przyszłościowy, gdyż na ten moment nie dysponuję czasem :-(

Resztę elementów będziemy sukcesywnie dorabiać w czasie ukazywania się kolekcji
- elementy balkonu z numerami 73, 82;
- balustrady i wykuszu z nr 100, 102, 103 i 104,
a ozdoby odlewać np. z żywicy w silikonowych formach lub w Gumosilu. Ja odlewam w formach z plasteliny, ale to nieco inna bajka ;-) . Ci co potrafią mogą oczywiście popróbować swych sił w modelinie (przykład modelu Kazia z Kogi w ostatnim temacie).

Zobacz:
» Dekoracje i zdobnictwo » Odlewnictwo - domowym sposobem
http://santisimatrinidad....topic.php?t=554
» Figury do ozdoby pawęży / Figurka z tyczką
http://santisimatrinidad....opic.php?t=1393
» Rzeźbienia - Alternatywa rzeźbień


SEKCJA Z KARTONU

Z kartonu grubości brystolu zrobiłem makietę sekcji w oparciu o naszą kolekcję i zestawy Sergal-Mantua oraz plastikowego Hellera.





Zrobiłem fotki porównawcze zrobionej sekcji rufowej Soleil Royal z sekcją Ambitieux.
Jak widać jest większy. A tu jeszcze różnica w skalach - 1:70 do 1:59, jednym słowem SR dość spory był.



Jednak mam zastrzeżenia do wysokości barierek - są mniej więcej równe. Myślę, że przy skali 1:70 wysokość barierek Soleil Royal powinna być co najmniej o 2 mm niższa, albo Ambitieux o 2,5 mm wyższa.
Sądzę, że na potrzeby zestawu została przeskalowana (powiększona) galeria rufowa z wykuszami. Na planach St. Philippe, 1693 ta galeria jest znacznie mniejsza.





porównanie posiadanych rysunków


Szczeliny wentylacyjne

Robiąc którąkolwiek sekcję warto pamiętać, że w poszyciu wewnętrznym należy pozostawić szczeliny wentylacyjne.
W relacji sekcji Victory kol. Artek napisał:

Pracując nad tematem, zauważyłem w planach przerwy między dechami w poszyciu wewnętrznym.
Analizując temat dotarło, że są to szczeliny do odprowadzenia wilgoci pomiędzy poszyciem wewnętrznym a zewnętrznym.
Tylko, że pojawiła się nieścisłość w umiejscowieniu danej szczeliny. W planach jest inaczej niż na zdjęciach robionych przez turystów odwiedzających okręt.
Mało tego, trafiłem jeszcze na fotki przedstawiające wewnętrzne poszycie w stylu "Top and Butt" system.
Informacje na jakie trafiłem nie chcą się pokrywać, więc zrobiłem to trochę po swojemu korzystając garściami z danych jakie są dostępne. Na początku napisałem, że głównie będę się wzorował na planach z "Anatomy of the ship" Johna McKay, ale nie zamykam się tylko na to.
Można było robić jak wielu, z prostych całych dech, ale...

Co i jak na fotkach.


Wg planów z "Anatomy of the ship" Johna McKay.

Wg planów M.Skwiot




TomekA napisał:

A co do tych "szczelin" w wewnetrznym poszyciu burt, tzw. ceiling, to tez teraz widze niescislosci po ich Twym zasygnalizowaniu. Hmmm... logicznie myslac, to one powinny byc tylko nieco wyzej (parenascie cm powyzej) biegu tej trapezoidalnej belki wzdluz kadluba, w kacie na polaczeniu poszycia pokladu a wew. poszycia burtowego - tzw. waterway, tak by ew. woda z przestrzeni miedzy oboma poszyciami, miala maks. krotki odcinek splywania tam po wew. poszyciu, do tego waterway'a i stamtad otworami w burtach. tzw. scuppers na zewnatrz okretu.
Sa rozne plany i dokumentacja tych jednostek, lepsze i gorsze... Panu Mc Kay'owi tez sie trafia zrobic jakis blad tu i owdzie. Innym podobnie. Nie ma na swiecie jednych planow czegokolwiek, absolutnie na 100% bezblednych. Nawet sam J. Boudriot pisze w swych monografiach, ze na wyrost przeprasza czytelnika za jakies nieswiadome bledy ktore byc moze mu sie przytrafily, choc jego plany naleza do tej grupy najbardziej autorytatywnych.
Z drugiej znow strony, sam Victory w Portsmouth, to tez nie jest juz dzis jednostka sensum stricto historyczna. Okret ten w swej historii przeszedl juz tyle napraw i wymian poszczegolnych elementow, ze dzis to juz praktycznie jest w 100% jednostka nowoczesna, ze wspolczesnych materialow. Co gorsze, to widac tam, ze niektore wymienione elementy czy cale podzespoly, nie zrobiono rzetelnie i w ten sposob, by zachowac ich autentyczny ksztalt, wymiary i material, ale poszli na latwizne i pozmieniali po swojemu. Niektore np. dziala wymieniono ze starych pordzewialych na nowe z wlokna szklanego, z imitacja rdzy, by wygladaly na autentyczne. Czemu? Bo tak jest szybciej i taniej... Podobnie z zaglami - te nowe sa z jakiegos syntetycznego wlokna. Publika i tak nie zauwazy roznicy.
Jesli chcesz zobaczyc jakis fragment np.oryginalnej belki z Victory pamietajacej czasy Nelsona i Gibraltaru, czy oryginalna flage okretu, musisz pojsc do muzeum, bo na okrecie wsszystko juz jest wymienione (99%), inaczej dzisiaj calosc by sie rozsypala w proch ze starosci.

...

J. Boudriota, "Okret 74-dzialowy" t.1, odnosnie tych szczelin wentylacyjnych w poszyciu wewnetrznym w burtach. Otoz Jean pisze, ze w jednostkach francuskich byly one tuż pod grubą belką zwaną deck clamp - ta służąca do opierania na niej końców pokładników. Hmmmm....... czyli, stojac na nizszym pokladzie, obserwator widzialby owe szczeliny raczej ku gorze, tuz pod wyzszym pokladem, niz - jak pisalem wczesniej - u dolu, tuz nad waterway'em. Z tekstu Boudriota wynika tez, ze owe szczeliny nie sluzyly jako odplyw wody gromadzacej sie miedzy oboma poszyciami, a raczej mialy zapewnic cyrkulacje powietrza wewnatrzburtowego i zmniejszac tam wilgotnosc.
Ewidentnie, wg. zalozen szkutnikow, woda nie powinna sie gromadzic miedzy oboma warstwami planek, zewnetrznym i wewnetrznym. Tylko sama wilgotnosc...
_________________
Pozdrawiam
Karol