San Martin 1:192

Pierwsze kroki w modelarstwie szkutniczym
Awatar użytkownika
oksal
Posty: 1879
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Re: San Martin 1:192

Post autor: oksal »

Janek, super Ci to idzie. Kiedyś dołączę do Ciebie w 192-ce. Nawet dziś przeskalowałem sobie już jakiś główny rysunek. Małe wyszło, ale zmieści się na każdej półce. Kibicuję Ci dalej.

Co do barwienia, to zaglądnij do relacji "ościowców" (Artur (Awas), Kazik (Kazek), Wojtek (Syberian), Piotrek (Borek)). Olejów, też używa Piotrek (Dali). Swego czasu dostałem od Piotrka próbkę takiego oleju o odcieniu palisandra (ale jaka firma, nazwa, to nie wiem). Kogę z odpadów tym olejem szmatką natłuszczam, i jestem zadowolony. Kłopotliwe jest klejenie.
Awatar użytkownika
sotter
Posty: 54
Rejestracja: 07 lut 2014, 18:35

Re: San Martin 1:192

Post autor: sotter »

Wszystkim Kogowiczom lepszego 2021 niż 2020!

San Martin doczekał się keelsona i malowania dna jak i "żeberek". Niestety barwienie bejcą to zabawa wysokiego ryzyka. W plastiku przyzwyczaiłem się do imitowania drewnianego pokładu malowaniem olejami. Wyszło słabo i musiałem wspomagać się akrylami.

Doszedł pierwszy pokład, deskowanie burt wewnętrznych i ich malowanie. Układ pokładników wynika z ogólnych założeń takich konstrukcji. Dopiero kolejny pokład powstanie z układem wzorowanym na wczesno XVII wiecznych galeonach. To też będzie pasować tylko teoretycznie, bo jak to wyglądało na XVI w. galeonach chyba nikt dokładnie nie wie. O tym jednak przy kolejnym wpisie.

Tutaj zasygnalizuję jedynie, że w istniejących na rynku modelach San Martin zdarzają się zarówno modele z 2 jak i z 3 pokładami (mój wariant). Zdecydowałem się podążać za referencją jaką daje obraz z epoki przedstawiający San Martin podczas bitwy koło Ponta Delgado. Tam widać jak mi się wydaje trzy pokłady okrętu. Taki najniższy pokład działowy wydaje się bezsensowny, bo furty działowe musiały być umiejscowione ledwo nad lustrem wody co w warunkach akwenów, na których boje toczyła Wielka Armada musiało być dramatem.

Tak czy inaczej kila fotek poniżej:
Załączniki
IMG_9699.JPG
IMG_7940.JPG
IMG_6419.JPG
IMG_1631.JPG
IMG_4407.JPG
Awatar użytkownika
sotter
Posty: 54
Rejestracja: 07 lut 2014, 18:35

Re: San Martin 1:192

Post autor: sotter »

Czas na pokład działowy. Pierwszy etap prac nad odtworzeniem układu belek zakończony. Bukszpan jest super ale malować właściwie powinno się go aerografem jeśli akryle. Ze względu na konstrukcję budowaną w modelu nie jest to jednak możliwe. Nawet rozcieńczone akryle kryją zęby grubą warstwą.

Dziobowa część jest według tego mojego planu uniesiona nieco. Darowałem sobie za to spadek burtowy tych belek konstrukcyjnych. Szlifowanie dopiero jak na miejscu znajdą się wszystkie elementy konstrukcji.
Załączniki
IMG_0820.JPG
IMG_9104.JPG
IMG_4447.JPG
IMG_4871.JPG
IMG_1048.JPG
Awatar użytkownika
sotter
Posty: 54
Rejestracja: 07 lut 2014, 18:35

Re: San Martin 1:192

Post autor: sotter »

Prace systematycznie postępują. Elementy dosyć drobne, co widać na zdjęciach z groszówką. Pokład działowy będzie tylko miejscami widoczny ale troszkę więcej elementów konstrukcyjnych staram się uwzględnić.

Podczas takich prac jasno widać jednak różnicę między prawdziwym bukszpanem a czymś co można kupić pod handlową nazwą castello boxwood. Z prawdziwym, gęstym drewnem buszkpanowym nie ma to wiele wspólnego. Włókna są tyle wyraźne, że drobne elementy się po prostu rozwarstwiają. Mam nadzieję, że różnica widoczna nawet na fotach robionych telefonem. Na górze prawdziwy bukszpan, niżej castello.

Prace obecnie wyglądają tak jak na zdjęciach. Przy burtach zamierzam położyć pokład.
Załączniki
IMG_6036.JPG
IMG_5994.JPG
IMG_8025.JPG
Awatar użytkownika
sotter
Posty: 54
Rejestracja: 07 lut 2014, 18:35

Re: San Martin 1:192

Post autor: sotter »

Przyszedł czas na gretingi. Teoretycznie o sposobach wykonania gretingu poczytałem ale praktyka to jednak zupełnie inna bajka. Próbowałem kombinować z frezarką ale najmniejszy frez jakim dysponuję - 0,7 mm jest dużo za duży.

Potem podjąłem próby z piłą tarczową. Tutaj ograniczeniem jest grubość tarczy - 0,5 mm. Niżej tego nie udało mi się zejść. Klasyczna metoda z wycinaniem grzebieni przy grubości "plasterka" 0,5 okazałą się kłopotliwa ponieważ nawet mimo podklejenia taśmą ząbki miały czasami pomysł na wykruszenie.

Ostatecznie wycinałem tarczówką "szachownicę", a następnie w co drugi rowek wklejałem osobną listewkę. Następnie całość zeszlifowałem. W efekcie zrobiłem greting o oczkach 0,48-0,50 mm. Grubość 0,5 mm.
Nie wyszło idealnie ale i tak jestem z siebie dumny :lol:
Załączniki
IMG_3282.JPG
IMG_2843.JPG
IMG_2465.JPG
IMG_2862.JPG
Awatar użytkownika
TomekA
Posty: 386
Rejestracja: 03 paź 2011, 04:04

Re: San Martin 1:192

Post autor: TomekA »

Czemu piszesz, ze nie wyszly idealnie? Wg. mnie, sa bardzo dobre (przynajmniej tak widac na fotce).
Jesli uzywasz do robienia gretingow mini pilki tarczowej, to zawsze wymiary "oczek" (kwadracikow) w gretingu beda zalezec od grubosci (szranku) tarczy w pilce.
Ja zawsze robie me gretingi na mini pilce Preac i dopasowuje tarcze tnaca w pilce do wymiarow tych kwadracikow. Jesli chce mniejsze gretingi, uzywam cienszej tarczy, itd.
Gretingi robie wg. metody podanej kiedys przez ksiedza Billa Romero w jednym z jego podrecznikow - practicums (zdaje sie, ze ow artykul byl takze zamieszczony w nieistniejacym juz magazynie "Ships in Scale").
Jesli chcesz, to moge te strony zeskanowac i Ci podeslac na priv.
Awatar użytkownika
sotter
Posty: 54
Rejestracja: 07 lut 2014, 18:35

Re: San Martin 1:192

Post autor: sotter »

TomekA - greting nie jest idealnie równy. Jak zawsze jesteś nieocenioną kopalnią wiedzy i skan tego artykułu jak najbardziej chetnie sobie poczytam. Piłki Preac to chyba już wiekowe urządzenie ale zdaje się precyzyjne. Z proxxonem jest problem bo najcieńsza tarcza ma 0,5 mm. Z zazdrością patrzę na USA i te piłkę Byrnesa - wyglada na mega precyzyjne ustrojstwo z różnymi tarczami w dodatku. Jednakowoż nie ma sensu kupować Ferrari jak się człowiek fiatem nie nauczył dobrze jeździć.
Awatar użytkownika
sotter
Posty: 54
Rejestracja: 07 lut 2014, 18:35

Re: San Martin 1:192

Post autor: sotter »

Powoli zbliża się zakończenie pokładu działowego.

Deskowanie z listewek lipowych 0,3 mm na 0,9 mm. Lipa przy tych rozmiarach lubi się ukruszyć jakąś drzazgą. Listewki naklejone na uprzednio "zahartowany" w wodzie papier do drukarki.

Kabestan z bukszpanu.

NIestety mimo. wielu prób nie jestem w stanie osiągnąć ciekawego odcienia bukszpanu. Ostatnio kombinowałem z mieszaniem oleju duńskiego z bejcą. Szkoda mi jednak paćkać akrylami coś co w założeniu miało "drewniany" kolor.

Pokład na sucho na razie poskładany.
Załączniki
IMG_3886.JPG
IMG_6893.JPG
Awatar użytkownika
sferoida
Posty: 142
Rejestracja: 13 lut 2018, 20:27

Re: San Martin 1:192

Post autor: sferoida »

Dla mnie taka skala jest już chyba nieosiągalna. Podziwiam
pozdrawiam Radek
Awatar użytkownika
sotter
Posty: 54
Rejestracja: 07 lut 2014, 18:35

Re: San Martin 1:192

Post autor: sotter »

sferoida pisze: 26 sty 2021, 22:29 Dla mnie taka skala jest już chyba nieosiągalna. Podziwiam

Skala jest wygodna jeśli idzie o organizację warsztatu :lol:

Pokład działowy zakończony. Materiał bukszpan, lipa i heban. Teraz tylko nierozwiązywalny dylemat czym ten bukszpan uczynić w kolorze bardziej "drzewnym". Olej duński, olej lniany juz próbowałem i nie przyciemniają zbytnio drewna. Farby olejne nie łapią dobrze gładkiej struktury bukszpanu. Akrylami nie chcę. Przy bejcy nie mam żadnej kontroli jaki efekt osiągnę. Tak więc pewien problem jest.

Jakieś koleżeńskie rady?
Załączniki
IMG_5561.JPG
IMG_6602.JPG
IMG_1643.JPG
IMG_5774.JPG
IMG_6647.JPG
IMG_4400.JPG
ODPOWIEDZ