Wystrugałem kopyto pod lufę 18 funtową oraz szablony pod lica lawet. Kopyto pod lufę jest bukowe z dodatkiem papierowych pierścieni. Forma będzie z silikonowa. Mam też gotowe imitacje ścianek kabiny kucharza i bosmana(?)
HMS Royal William 1719
- oksal
- Posty: 1893
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- oksal
- Posty: 1893
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: HMS Royal William 1719
W żyłach płynie mi dereniówka Hadżiego i praca wre. Pierwsza lufa 18 funtówki jest gotowa, druga odlana, kolejne dwie wiążą w formach... Trochę to czasu zajmie, no i lawety czekają w kolejce.
- oksal
- Posty: 1893
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: HMS Royal William 1719
Od poniedziałku robię, że tak powiem "nawiasy" klamrowe- wąsate i zwykłe- okrągłe. Okapniki nad furtami lewej burty mam, na prawej zostało mi jeszcze wystrugać 7 sztuk "wąsatych". Dłubię je w gruszy skalpelem i dłutkiem z maszynowej igły krawieckiej.
- Dziecko
- Posty: 5
- Rejestracja: 04 lip 2017, 10:33
- Lokalizacja: {"name":"Polska starogard gda\u0144ski","desc":"","lat":"","lng":""}
Re: HMS Royal William 1719
To tak ręcznie??
- oksal
- Posty: 1893
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: HMS Royal William 1719
Dziecko pisze:To tak ręcznie??
No ręcznie:) Specjalnie dla Ciebie zrobiłem parę fotek strugania uchwytu do klina przy lawecie armatniej.
Poniżej surowe stany sześciu lawet. Dwie widoczne od wejścia do kasztelu dziobowego będą zrobione bez uproszczeń
Ogólnie to taka drewniana drobnica sprawi dużo problemów z trzymaniem, więc należy ją powiększyć, przynajmniej co do chwytania w łapy. Seria fotek w kolejności etapów strugania "rączki"
Uchwyt wyszedł na jakieś 2,5 mm (może ciut mniej), co przy skali 1:64 daje około 15 cm
Jak widać z fotek ułatwienie trzymania drobnego elementu uzyskałem przez osadzenie w listewce, z której będę ciąć klin. Maszyny są fajne i pomocne, no ale drogie. trzeba sobie radzić inaczej:) Narzędzia jakich używałem pokazałem na fotografiach, nie ma jedynie skalpelu.
- oksal
- Posty: 1893
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: HMS Royal William 1719
W końcu William'ek ząbkuje:)
Schodzi mi z taliami. Już o wiele szybciej idzie mi wykon bloczków na 2 milimetry i haczyków, które też są w granicach 2 milimetrów. Te przewlekanie liny przez bloczki to bardzo pasjonujące zajęcie
Schodzi mi z taliami. Już o wiele szybciej idzie mi wykon bloczków na 2 milimetry i haczyków, które też są w granicach 2 milimetrów. Te przewlekanie liny przez bloczki to bardzo pasjonujące zajęcie

- oksal
- Posty: 1893
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: HMS Royal William 1719
... jest i druga otaklowana laweta oraz fałszywy pokład.
- oksal
- Posty: 1893
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: HMS Royal William 1719
W końcu wymyśliłem sposób na imitację długich szpil mocujących talie lawet. Końcówki tych szpil są widoczne na burtach przy furtach. Zrobiłem je z drutu mosiężnego 0,3 mm i 0,4 mm. Z cieńszego robię podkładki a z grubszego szpilę.
Na miedziany drut nawijam mosiężny drut 0,3 mm. Powstaje coś w rodzaju sprężyny. Którą rozcinam na pojedyncze oczka
Kombinerkami zgniatam koluszka poodcinane z nawiniętej sprężynki. Siłę zgniotu kombinerek dobieram tak aby w powstałe oko w miarę ciasno wbijać grubszy drut 0,4 mm. Całe oprzyrządowanie jakie zastosowałem widoczne jest na tej fotce
Gotowe łby szpil. Dwa są już poczernione- musiałem zobaczyć efekt:)
Na jedną furtę potrzebuję 4 sztuki... trochę posiedzę nad tym. Praktyczne gotowe elementy mocuję na bieżąco. Boję się tego pogubić, a i tak dwa już zgubiłem- wystrzeliły mi z pensety. To jest tak małe, że jest niemożliwe do znalezienia
Na miedziany drut nawijam mosiężny drut 0,3 mm. Powstaje coś w rodzaju sprężyny. Którą rozcinam na pojedyncze oczka
Kombinerkami zgniatam koluszka poodcinane z nawiniętej sprężynki. Siłę zgniotu kombinerek dobieram tak aby w powstałe oko w miarę ciasno wbijać grubszy drut 0,4 mm. Całe oprzyrządowanie jakie zastosowałem widoczne jest na tej fotce
Gotowe łby szpil. Dwa są już poczernione- musiałem zobaczyć efekt:)
Na jedną furtę potrzebuję 4 sztuki... trochę posiedzę nad tym. Praktyczne gotowe elementy mocuję na bieżąco. Boję się tego pogubić, a i tak dwa już zgubiłem- wystrzeliły mi z pensety. To jest tak małe, że jest niemożliwe do znalezienia
- oksal
- Posty: 1893
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: HMS Royal William 1719
...i się przemogłem. Skończyłem temat imitacji końcówek trzpieni (łącznie 400 sztuk nie licząc kilku co zgubiłem) i puki mam chęci zrobiłem łoża na kule armatnie.
- ryszardw
- Posty: 922
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: HMS Royal William 1719
Ja ciągle coś gubię a w tym bałaganie trudno znaleźć nawet duże detale .Też muszę pomyśleć o tych śrubach .Powinna być podkładka i 6 kątna nakrętka tylko jak to zrobić .Prosto i duzo .Niezły temat do rozmyślań .Uruchommy burzę mózgów .Pozdr.R