60x60 warsztat w kuchni

[RomekS]

Andrzej1 napisał:

A parapet nie uwiera w lewy łokieć ?

Przydało by się z 10 cm więcej. Ale tragedii nie ma. Jest stosunkowo wygodnie.
Trochę musiałem się śpieszyć, bo rodzinka nie lubi trocin i kurzu.
Teraz biorę się za układanie. Samych ołówków znalazłem w różnych
pudełkach, torebkach tudzież innych zakamarkach z 10 szt.
Teraz mam wszystko (drobnicę) w jednym miejscu. Szuflady są bardzo pojemne,
nie mówiąc o górnej szafce na materiały i "papiery". Jest duża.
Ten warsztat traktuję jako warsztat do prac z malutkimi elementami.
Poważniejsze prace będą dalej w garażu.
I to chyba wszystko.

[Kon_Bar]

Romku,
ponieważ przymierzam się do wymuszenia na żonie podobnej "propozycji" B) przejrzałem Twoją relację i zauważyłem, że nie dopisujesz w niej "suplementów" :P Pozwoliłem sobie zrobić to za Ciebie :)

RomekS napisał:

Do "warsztatu" dodałem dwa halogenki po 50 W. No teraz to jest jasno.

[RomekS]

Kon_Bar napisał:

Romku,
ponieważ przymierzam się do wymuszenia na żonie podobnej "propozycji" B) przejrzałem Twoją relację i zauważyłem, że nie dopisujesz w niej "suplementów" :P Pozwoliłem sobie zrobić to za Ciebie :)

Konrad będziesz zadowolony. Wszystko (to co malutkie) masz pod ręką.
Dzięki za suplement.
Wstawiam jeszcze jeden. Te wąziutkie szczeliny są niezmiernie przydatne.





Górne półki jeszcze nie zagospodarowane. A wierz mi są bardzo pojemne.

[marekdziki]

Super. Ja jestem szczęściarzem, bo mam troszkę więcej miejsca. Ale też buduję tam nie tylko modele (lalki teatralne np.) No i ten browar. To jest własnie dopełnienie całego warsztatu. Ta kropka nad i, albo jakby to jaki Niemiec powiedział "umlaut uber o" ;) Ja mam specjalne miejsce w warsztacie , włśnie na browarek. Nic innego nie ma prawa tam stać:)

[RomekS]

Ponieważ "wywalczyłem" podczas remontu łazienki swoje "M" z podgrzewana podłogą...
.. to przystosowuję teraz to wszystko do nowych warunków lokalowych.
Nie oszukujmy się ... MAM SIĘ WYNIEŚĆ Z KUCHNI BO KURZU ZA DUŻO", i o to chodzi...
Na razie fotki po wywaleniu urządzeń przyjmujących fekalia...
Teraz mam 120 x 120... Znacząca poprawa, no i swoje drzwi, które odizolują mnie od otoczenia.
Na tej czerwonej linii 83 cm od podłogi będzie blat roboczy 120 x 60 cm.
Pod nim szafka z szufladami, a nad nim szafka otwierana.
Spróbuję coś z tego sensownego i wygodnego zrobić.
Fotki załączę..

To jest MOJE!!! 14400 cm2 !!!

[RomekS]

Taka jest koncepcja. Nie mylić z antykoncepcją...
A górna część to druga część kuchennej szafki i
dodatki w postaci dodatkowych funkcjonalnych półek.

[ramol]

chyba będzie niewygodnie, prawą stroną będziesz "siedział na ścianie", a w lewo się nie będzie jak przesunąć bo szafka stoi i nie ma co zrobić z nogami. Wydaje mi się że lepszym rozwiązaniem było by zastosować dwie szafki przy ścianach. Wtedy byś siedział wygodnie na środku z miejscem na ramiona.

[RomekS]

Szuflad nie potnę ... Mierzyłem i ergonomiczni e lepiej jest jak mam podpartą lewą rękę.
Mierzyłem na wszystkie możliwe sposoby. Z tych szuflad na porządnych prowadnicach nie
chce rezygnować, sprawdziły się. Kupiłem też już blat oraz półki.
Razem w OBI kosztowało to nieco 200 zł.
Drzwiczki będą otwierane normalnie (teraz są do góry) a na ich wewnętrznej części
chcę umieści najpotrzebniejsze narzędzia. Będzie tez sporo półek, naprawdę,
zanim się za to wziąłem zrobiłem i plany i kartonowe szablony i kupę pomiarów.
Załączę fotki ale nie dzisiaj bo lecę Andrzejki świętować.
Najlepsze życzenia imieninowe wszystkim Andrzejom przesyłam,
i dla Andrzeja "rogacza" też.

[RomekS]

Ciąg dalszy...

[RomekS]

Jeszcze dobre oświetlenie oraz porządki są do zrobienia.