Witam Co ja tu widzę? aż z nie dowierzaniem patrzę , Wilem jednak nie poszedł w zupełną odstawkę i zaczyna pięknieć !!!, szkoda Andrzeju ze jeszcze nie byłeś u komunii bo pewnie byś dostał lepszy aparat i My cieszyli byśmy sie lepszym widokiem Wielma
Myszorku miód na moje serce !!! Wilem od razu jakiś „żywszy” się zrobił , co prawda teraz widać ze za bardzo o niego nie dbałeś bo zakurzony biedny staruszek po przejściach ale i tak cieszą mnie te zdjęcia i fakt ze nie odstawiłeś go już na dobre.
Skoro nie możesz się dostać do mojego wątku, to w skrócie przedstawię mój problem u Ciebie, zwłaszcza, że dotyczy Wilusia.
Robię kabestan XVII w.
i wzoruję się na Batavii, tu jak wiadomo "handszpaki" (długie drągi) są na różnych wysokościach, w głowicy są cztery otwory na przestrzał i idą w kolejności od dołu 1, 2, 3, 4 po skosie w lewo do góry i osiem żeber na bębnie.
gPICT0558.jpg (108.14 KiB) Przejrzano 5407 razy
ale właśnie znalazłem planik z zestawu PW i ilustracje z książki Prins Willem. Na planiku jak widzimy, są cztery otwory w głowicy i sześć żeber, układ otworów inny niż na Batavii mianowicie 1, 3, 4, 2
Natomiast w książce widać różne konfiguracje stosunku otworów w głowicy do ilości żeber. Rys.1 i 4 podobnie cztery otwory i sześć żeber, ale otwory w linii (1, 2, 3, 4) po skosie w prawo, natomiast rys.3 cztery otwory i osiem żeber. Z tym, że otwory mają kolejność 1, 3, 4, 2 czyli tak samo jak w planie 1, ale przeciwny kierunek.
Na prezentowanym już zdjęciu z repliki Prins Willem
czytam (może błędnie), jeszcze inny układ otworów, mianowicie 1, 2, 4, 3 (???)
Nie rzuciło to ani krzty więcej światła na temat kabestanów w XVII w., a tymi nierównymi szykami otworów w głowicy, jeszcze bardziej pogmatwało (cóż ewolucja ).
No i ciekaw jestem Twojego rozwiązania, na którym "wzorze" się w końcu oparłeś? I moja prośba, jak znajdziesz czas pstryknij ze dwie fotki kabestanu, coby było widać przebieg "handszpaków".
Pozdrawiam
Karol
W stoczni: Santa Maria, San Juan Bautista, Santisima Trinidad, L'Ambitieux