Stępka wstępnie przymocowana do kadłuba co pokazałem dziś w Tczewie. Ale i zdjęcia : na początek najłatwiejsze prosty kawałek listwy Dziobnicę najpierw wygiąłem z listewki aby mieć wzór do dalszego gięcia Przymiarka na sklejce sklejka wycięta no i gięcia zasadniczej dziobnicy - listwa to gruszka 6x6 mm No i przymiarka na kadłubie. Dziobnicę przeciąłem na dwa kawałki, aby lepiej ją dogiąć do kształtu kadłuba Wizyta w Tczewie dała kopa do dalszej roboty tylko żal, że nie mogłem z kolegami piwa wypić, ale solennie obiecałem poprawę na przyszły rok.
Kil już przyklejony, a teraz galion . Galion skleiłem z listewek i po obcięciu wygląda to tak Nawierciłem otwory pod "śruby spinające i zakołkowałem je wykałaczkami Przymiarka do kadłuba Uzupełniłem międzywręgi na nadburciu. ( tu BilingB. poleciał po wyobraźni - są cieńsze od wręgów głównych). Przygotowałem węzłówki do wnętrza galionu dziobowego. Zrobiłem wszystkie jednakowe jak na załączonym do zestawu plastiku . Jednak przy montażu będę je różnicował w zależności od szerokości galionu i wysokości nadburcia. Węzłówki najpierw zrobiłem frezarką , jednak nie podobały mi się i te na zdjęciu są wykonane ręcznie, pilniczkiem i skalpelem. Zostało pocięcie na plasterki i już. Próbuję wygiąć poręcze nadburcia na śródokręcie . Wygięły się dobrze, ale użyłem twardego drewna i nie będzie się dobrze obrabiało. Połasiłem się na kolor i to błąd. Teraz zrobię je z olchy i zabejcuję na ciemno Reling dziobówki jest skośny w kierunku rufy ( na innych planach jest równoległy do pokładu dziobówki) przymocowałem więc linijkę i wg niej równałem wręgi i poszycie. Stan na dziś Nadburcie przyłożone po gięciu i to tyle na razie.
Dalej przyklejam wręgi nadburcia, teraz pokładu średniówki i przy okazji wytyczyłem przebieg odbojnic kasztelu rufowego. Na zdjęciu widać sposób tyczenia. Używam do tego celu , a też i do rysowania krzywizn na rysunkach, krzywika zrobionego z listewki a w okrętownictwie nazywa się to giętką.
Żeby nie było że nic nie robię, to w wolnych chwilach wypełniam nadburcie od wewnątrz. W zestawie do pokrycia poszycia są listewki a balsy. Tym postanowiłem wypełnić wnętrze burt i mam następną nauczkę - "nie obrabiaj nigdy balsy czymkolwiek !!" Jest to materiał bardzo kruchy , odszczypuje się nawet szlifując papierem 180 . Pierwsze listwy wkleiłem bez problemu ale potem zaczęły się schody. Szedłem więc dalej i zacząłem nasączać listwy rozrzedzonym Vicolem. Teraz po wyschnięciu dały się szlifować i ciąć. Tak to wychodzi
Uzupełniłem już wszystkie wręgi nadburcia i wypełniłem poszyciem wewnętrznym. Teraz zabrałem się za poręcze nadburcia. Przygotowałem "maszynkę" do gięcia. Listwy poręczy 10x2 mm są z gruszy od Mirka.Listwy giąłem na mokro po wymoczeniu w gorącej wodzie Tak wyglądają po wygięciu i po bejcowaniu Poręcze na kasztel dziobowy też giąłem na tej samej "wyginarce" ale z przekładkami A tak wyglądają po założeniu na burcie
Z poręczami to trochę przesadziłeś.Mają pewnie ~10mm x 60 bo w takiej skali budujesz to daje ~60cm.Warto się kontrolować i kierować zdrowym rozsądkiem żeby nie przesadzić.Pozdr.R
Fantastyczne oko !! Faktycznie szerokość 10 mm . Zrobiłem to z pełnym rozmysłem. Na początki uwierzyłem firmie i składałem wg wyciętych wręgów. Dokumentacja jest też mało dokładna i mało czytelna, brak na przykład owrężenia i widoków np. na pokład, nie mówiąc o mocowaniu szczegółów. Jest to mój pierwszy model z drewna i uczę się jak unikać pomyłek. Skończyło się na tym, że muszę teraz maskować "babole" których narobiłem wcześniej i nie da się ich usunąć. W oryginale w ogóle nie było poręczy . Na kadłubie będą przyklejone listwy odbojowe o wymiarach 2x2 mm , a więc poręcz wysunąłem 2 mm za burtę. Wręgi wg producenta miały dwa rozmiary 6x3 mm i 3x3 mm, a więc 6 + 2 dało 8mm i 2 mm wystaje do wewnątrz co całkowicie zasłania sztukowania niektórych wręgów. Wyszło na to że muszę pasować każdy element do kadłuba , gdyż rysunki służą mi tylko jako podgląd.