Witam . Gratuluje Ramol bo wiem ile to Ciebie kosztowało pracy i nerwów . No ale już końcówka . Rób modelarnie a w niej piękne modele . Też już sadz gruszki bo na starość jak znalazł
Pozdrawiam . Andrzej :)
Drewno to surowiec , który od niepamiętnych czasów odgrywał wielką role w życiu człowieka , dlatego też powinno być traktowane z należytą atencją .
Twoja chata RAMOL wygląda na landare wielopokoleniową. Czyżby był to Twój pierwszy budowany dom ? Zazwyczaj taki błąd odnośnie powierzchni się robi budując pierwszą hawirę. Dzieci i tak jak urosną pójdą sobie w świat. Na moje to te 140 metrów to w zupełności wystarcza ( z czego kilkanaście modelarnia ) Co do PSYDUCKA to coś mi wygląda na modelarnie w centrum obiektu. Od razu pomyśl o dobrym wygłuszeniu bo Cie ktoś tam obskubie u Ciebie ze skóry za hałas. No i nie ma bata coby bajzel nie wychodził na strefę niemodelarską - mieszkalną. Tak czy inaczej gratuluję obu Panom Kolegom nowych siedlisk : -)
Leon27, to nie jest taka straszna landara jak wygląda, całość ze stanowiskiem na jeden samochód to 160mertów, jak odliczyć garaż, to zostanie właśnie ok 140metrów i to jest jak w sam raz. Tylko że dorobiłem pod całym domem piwnicę, co mi dało dodatkowe pomieszczenia gospodarcze, i tak połowa piwnicy to centralne i magazyn opału, a drugie pół podzielone na ćwiartki jedna ćwiartka na przetwory, ziemniaki i takie tam jedzonka, a ostatnia ćwiartka to bedzie moja modelarnia.
Psyduck, robisz parterowy bez poddasza? chciaż niby schodki są. Jak jest poddasze to zabierze sobie jeden pokoik, jak poddasza nie ma to tu wychodzi że w korytarzu by było, jeśli tak to troszkę mało miejsca ci zostaje na przechodzenie.
Piwnica na lato jak znalazł - naturalna chłodziarka do piwa i udręczonych gorącem ciał, a i praca w tak przyjaznych warunkach powinna przynieść realizację zachwycających projektów. Dodatkowo tworzy strefę "nieupoważnionym wstęp wzbroniony ". Życzę w takim razie RAMOL zadowolenia z nowej oazy i aby była siedliskiem szczęścia
Kilka lat temu przeprowadziłem renowację BMW e32 z 88r w wersji 750iAL z silnikiem V12 która kosztowała mały majątek niestety relacja przepadła, oto kilka fotek które zostały mi na kompie. Auto do dzisiaj jest w perfekcyjnym stanie i jest używane tylko na weekendowe przejażdżki a teraz to nawet rzadziej, ceny paliwa mocno naciskają na portfel i auto spalające ponad 20l na 100km po mieście trochę odstrasza.
Wcześniej odnowiłem jeszcze dwa mercedesy W123, ale popełniłem wiele błędów i efekt był mizerny Plus był tylko tego taki że nauczyłem się tanim kosztem jak odnawiać stare samochody.
Ja się również pochwalę nawiązując do tematyki motoryzacyjnej. Dziś zdałem egzamin teoretyczny i praktyczny na prawo jazdy kategorii C za pierwszym razem;)