Gratulacje Andrzeju. Siedlisko jak się patrzy. Można tartak przy domu postawić i zająć się też pracą organiczną ( bez porównania są ogórki i pomidorki malinowe od siebie z krzaka ) , a i kawałek stawu tam zdaje się widać .Tak trzeba i tak trzymać.
Panie Andrzeju - piękne miejsce stawek zarybić, wybudować pomostek i z wędką przy piwku po ciężkiej pracy w modelarni się relaksować ... pozdrawiam Tomek
Gratuluję i współczuję.Ja ponad 20 lat cieszę się i denerwuję .Roboty masę .To trzeba ocieplić ,to okna wymienić ,to nowe ogrzewanie itd.Ale jak przychodzi wiosna zakwitną bzy i wszystkie krzewy to nigdy nie zamienił bym się na żadne mieszkanie w mieście.Gdzie leży Twoja posiadłość.R
No to i ja się pochwalę. Od Mikołaja dostałem: i już dokonałem pierwszych obserwacji Marsa. Super sprawa, potrzebna cierpliwość przy obserwacji podobna do cierpliwości modelarskiej. Za jakiś czas postaram się tym ustrojstwem robić zdjęcia.
Zamów sobie folię mylarową , i możesz prowadzić obserwację Słońca - szczególnie teraz gdy jest duża aktywność plam. Sam osobiście używam Newtona 150mm o ogniskowej 750 . Jeśli masz jakieś pytania co do folii to wal śmiało , co wiem to pomogę.
No Myszorkowe siedlisko świetne , trzeba teraz gruszek nasadzić żeby było z czego potem dłubać . No to i ja się pochwalę, jednocześnie usprawiedliwi to moją przerwę w budowie przekroju. Oto moje siedlisko:
Obecnie trwają prace wewnętrzne wykończeniowo umeblowaniowe, które mają umożliwić zasiedlenie. Domek podpiwniczony, 1/4 piwnicy przeznaczona docelowo na modelarnię, w końcu będzie można bezkarnie produkować ścinki, wiórki i pyłki.