Witam Nie wiem czy moge tak czesto wrzucać fotki ale myśle ze Ci którzy mieli wątpliwości po co robiłem szkielet sterówki powinni sie już domyślać moich intencji . W poprzedniej wersji nie podobały mi się otwory okienne w sensie jakości dlatego robie to szkieletowo zebym miał możliwość korrekty jak i zastanawiam się czy nie bede wnętrza robił. Co do poszycia to mam nadzieje ze ta imitacja nitów bedzie wyglądała ciekawie.
Witam prace nad holownikiem staneły w miejscu z powodu.......no własnie sporych zmian konstrukcyjnych w stosunku do orginalnego H300 jak i do planów modelarskich nr3 opracowanych przez Pana Stanisława Woźniaka Dokładniej zmiany dotyczą nadbudówki maszynowni i swietlików oraz haka holowniczego. W orginale (opieram sie na planach modelarskich rozmiar nadbudówki jest bardziej trapezowy a więc od strony rufy jest węższy niż posiada obecny holownik Daniel. NA rysunku poniżej czerwonym kolorem pokazuje jak znaczne są różnice. Następna sprawa to "daszek swietlika" który występuje w seryjnym holowniku a w Danielu brak. Następna sprawa że otwory swietlików sa okrągłe a nie prostokątne jak w seryjnym holowniku. zdjęcie nr 2. Jak widać zmian jest bardzo wiele i w zasadzie należało by stworzyć nową dokumentacje techniczną całej nadbudówki oraz sterówki. Łoże i cały hak holowniczy jest też wiekszy co zaznaczyłem szarym kolorem na rysunku jak i osie podstawy mocowania do nadbudówki. Wszystkie te zmiany wpłyną na końcowy wygląd Holownika a co za tym idzie budowa modelu bedzie ciekawsza. Przyznam sie że abym te wszystkie zmiany mógł zrealizować muszę najpierw wkleić pokład do kadłuba i tu mam problem gdyż pokład jest płaski a powinien być wypukły. i zdaje się że z tego pokładu co mam zrezygnuje a zrobię nowy tylko nie bardzo mam pomysł jak sie do tego zabrać gdyż pokład jest wygięty w 2 płaszczyznach i jedynie metoda słomkowa należało by to zrobić. I tu mam prośbe do Was może ktoś ma lepszy pomysł jak sobie z takim pokładem poradzić ? bo mnie już głowa puchnie i... pustka nadal w głowie.
tutaj jest link do rysunku wykonanego w corelDRAW 9 rysunek
Załączniki
czerwona przerywana linia kształt nadbudówki w seryjnym holowniku.
Widoczne w seryjnym holowniku nadbudówka i swietlik oraz hak holowniczy
hak holowniczy.jpg (97.42 KiB) Przejrzano 6297 razy
Widoczna cała nadbudówka oraz hak w Holowniku Daniel
Witam Zastanawiam się właściwie co to za jednostka będzie która budujesz , na planach modelarskich są nakreślone 2 wersje czyli Prototyp „Bogdan „ oraz seryjny H-300, budowę Twojego modelu chcesz opierać na dokumentacji zdjęciowej jednostki o nazwie „Daniel” jest to jednostka w końcowym okresie swego żywota i zmian, przeróbek i radosnej twórczości stoczniowców i armatora jest tam tyle ze pewnie wszystko by trzeba było zmienić , tylko na podstawie zdjęć nie bardzo to widzę bo jak to chcesz dokładnie zrobić zwymiarować a po drugie co to w końcu będzie za jednostka ? nakreśliłeś pewne zmiany w nadbudówkach ale na czym się opierasz Romanie na jakich wymiarach tak ze zdjęcia ? nie wiem czy to najlepszy pomysł aż w takim stopniu robić zmiany , rozumiem jak się buduje na podstawie planów i dodaje pewne drobne elementy które nie są na tych planach naniesione ale tak daleko idąca ingerencja w plany ?. Pozdrawiam cię i będę kibicował Twoim poczynaniom
No tak to ma być model konkretnej jednostki dokładnie H300 "Daniel" W zwązku z tym że dysponuje zdjęciami tego dokladnie holownika to zakładam że ten model bedzie najbardziej wiarygodny ) Zmiany nie są aż tak wielkie żeby pisać o całkiem innym holowniku. W grę wchodzą detale w wiekszości. Podejżewam ze seryjny holownik tez miał sporo wiecej detali których nie ma na planach. Co do tego jak to się ma w stosunku do planów to różnice które są widoczne na zdjęciach będą zachowane w miare dokładnie. Znając wymiary z planów jestem w stanie na podstawie zdjęcia podać wymiary zmian jakie są. Bardzo czesto jest tak że pewne urzadzenia czy inne detale są ze standaryzowane . Może brzmi to skomplikowanie ale to naprawde jest proste. Jak sie kiedyś spotkamy na żywo to ci bede mógł co nie co pokazać. Zresztą wiekszość planów modelarskich posiada bardzo duzo błędów wrecz kolosalnych w stosunku do orginałów. Jeżeli detale nie odbiegają wiecej niź 5% w zwymiarowaniu to sędziowie nie powinni mieć zastrzeżeń. Jeżeli sądzisz ze robi sie z tego przerost formy nad trescią to co mają powiedzieć ci którzy budują np pancerniki które w czasie wojny były wielokrotnie modernizowane i tam widac bardzo duże różnice. miedzy orginałem z 1938 roku a rokiem 1944 .
Witam Prace trwają. Głównie kadłub. Nigdy juz nie kupie kadłuba z jakieś firmy. Porażka na całego nawet symetria jest skopana. Mialem wielki problem żeby poprawnie wręgi wkleić bo róznia pokladu miedzy lewą a prawą burtą jest poand 3 mm. Narazie prostuje ale pracy ile juz w to włożyłem zeby kadłub wyglądał jako tako to chyba sam szybciej bym forme zrobił i nowy kadłub. Na dniach bedzie juz przyklejony pokład. Dzisiaj męczyłęm sie z płętwą sterową. Troszkę blaszki i cyny i wygląda to tak : robione telefonem wiec sorry za jakość.
Witam Prace trwają pełną parą. Płetwa sterowa juz na swoim miejscu. Nie mając dostępu do tokarki musiałem kombinować z dolną tulejką od płetwy i jakoś sobie poradziłem. rurka mosieżna i aluminiowa oraz troche żywicy oraz zwykła strzykawka i po sprawie ) tuleja wału wklejona i wrescie poklad powoli sie robi. przy okazji wyszły pewne niedociągniecia (następne) ale do naprawienia )
Witam Pokład jest juz "prawie" gotowy , teraz walka z nadburciem i dopasowanie nadbudówki do pokładu który jest wrescie taki jak powinien być. Teraz prace ruszą z miejsca.
Dzisiaj tak nieco przy okazji: Od dłuższego czasu szukałem w sieci imitacji srub i nakrętek i albo mi nie pasowała jakoć albo firma zawiesiła działalność. Wiec stałem przed koniecznościa poradzenia sobie samemu. śruby robi sie bardzo szybko w 1 godzine powinienem zrobić ok 30 do 40 szt. Nie wiem czy ten temat bedzie Was interesował jesli tak to postaram sie jutro zrobic dokumentacje co i jak. poniżej moje wypociny ale to dopiero poczatek. )
Witam serdecznie Prace trwają nadal głównie przy kadłubie. Szlifowanie szpachlowanie i znów szlifowanie. Najbardziej mnie wnerwiał fakt że co juz mam kończyć, kolejnego babola znajduje. A to nadburcie za wysokie potem w akcie desperacji za dużo obciąłem nadburcie o całe 2.5 mm. Później okazało sie że odbojnica jest zła i za mała w dodatku z przodu nadburcie wystaje poza burtę wiec w ruch podzedł dremel i niby odbojnica znikneła przy tej okazji wyrównałem nadburcie do lini burty i nowa odbojnica zrobiona poprawnie. Coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu że ten kto robił formę tego kadłuba robił to w czasach PRLu i chyba nie za swoje pieniądze, wszystko zrobione na odpie..... . Ale dość płakania !. Teraz zrobiłem nadbudówkę swietlika zgodnie z tym co pisałem w poprzednich postach. Wyszła całkiem całkiem i prowadnice musiałem zrobić metalowe żeby krawędź była jak potrzeba pod kątem prostym. efekty tego widać na fotkach.