Żaglowce - Quiz

[jaxa]

Widzę, że pojawia się coraz więcej odpowiedzi wskazujących zasadnicze różnice w budowie obu typów łodzi i coraz bardziej szczegółowo są one opisywane. Bardzo mi się to podoba, bo zawsze można dowiedzieć się czegoś więcej, lub przypomnieć to, o czym już się dawno zdążyło zapomnieć. Dzięki temu rozszerzamy swoją wiedzę i mam nadzieję, że świetnie się bawimy.
Jednak nie padła do tej pory ostatnia odpowiedź, którą miałem na myśli zadając pytanie o trzy różnice, trudno więc uznać zagadkę za rozwiązaną, chociaż różnic wskazano już znacznie więcej. Co prawda zostało ich jeszcze parę i mam nadzieję, że w końcu ktoś trafi, więc nie zamykam jeszcze tego tematu, choć można by zrobić już to dawno.

Licząc na jeszcze więcej odpowiedzi...
pozdrawiam :)

[Bartek_W]

Cześć...

Przekopałem chyba już wszystko na temat budowy łodzi Wikingów, co było w zasięgu moich zdolności poszukiwawczo-poznawczo-organoleptycznych i ostatnią rzeczą, która przychodzi mi do głowy i, którą prawdopodobnie stosowali jedynie Wikingowie, była specjalna technika poszywania, polegająca na tym, że dziewięć pierwszych klepek poszycia, licząc od stępki, było cieńszych, co sprawiało, że okręty były niezwykle elastyczne i układały się do fali. Stąd w sagach mowa o tym, że statki Wikingów "wiją się po falach, jak węże".
Niektóre źródła podają także, że Wikingowie naszywali na żagle liny o przebiegu skośnym, tworząc z nich swoistą kratę wzmacniającą żagiel, niestety nie widzę związku tej cechy z podniesieniem ogólnej wytrzymałości łodzi, o której wspomina Robert w serwowanych nam podpowiedziach.

Innych pomysłów nie mam, czego serdecznie żałuję... :S

Pozdrawiam bezradnie
Bartek

[EDIT] Myśl z ostatniej chwili: nie wiem, czy łodzie Słowian były wyposażone w pokład, czy też były tylko otwarte? Wikingowie stosowali pokłady na większych jednostkach. To tylko taka luźna myśl, bo weryfikować jej już mi się nie chce. Nie ma co - zagadka nielicha.

:)

[jaxa]

Odniosę się do ostatniego postu.
Grubość planek może być różnicą, brak pokładu również, a co do wytrzymałości związanej ze skośsnym naszywaniem lin (bądź skór fok, lub morsów), to miało o tyle znaczenie, że żagiel taki był wytrzymalszy na naciąganie i rozciąganie się materiału.
Podam więc ostatnią podpowiedź (przypominając poprzednie):

1. rozwiązanie to stosowali jedynie Wikingowie (o ile wiem)
2. dawało większą odporność ich łodziom, zwłaszcza w walce,
ale i podczas długich podróży po mroźnych i burzliwych morzach.
3. jest to element niezbędny do żeglugi, pozwala płynąć szybciej
i bywa często naprawiany, lub w ogóle podlega całkowitej wymianie

Mam nadzieję, że to ułatwi odnalezienie odpowiedzi, bo nie wiem już jak mogę bardziej pomóc
:)

EDIT: nie wiem czy to sprawiedliwe, ale może osoba, która odpowie na ostatnia część pytania będzie miało prawo zadać następne?
Osobiście uważam, że każdy kto wykazał różnicę powinien mieć takie prawo, ale było to kilka osób, wiec...?

[halny55]

Witam,

Dlaczego prawa burta statku nazywa się sterburtą?
I co oznacza skośne ustawienia rej?

Pozdrawiam
Jurek

[Bartek_W]

jaxa napisał:

3. jest to element niezbędny do żeglugi, pozwala płynąć szybciej
i bywa często naprawiany, lub w ogóle podlega całkowitej wymianie.

Dzień dobry wszystkim!

Już się poddałem, ale ostania wskazówka podsunęła mi myśl - w burzliwych i pełnych niebezpieczeństw czasach nordyckich zdobywców mógł to być "kapitan statku"!

:laugh: :laugh: :laugh:

halny55 napisał:

Dlaczego prawa burta statku nazywa się sterburtą?
I co oznacza skośne ustawienia rej?

Nazwa prawej burty statku jest inercją dawnych tradycji budowy statków wszelkiego pokroju, w tym żaglowych, które - tak jak łodzie Wikingów i Słowian - wyposażone były w ster wiosłowy, mocowany zwykle na specjalnym przegubie umieszczonym na prawej burcie w części rufowej statku. Stąd tradycyjna nazwa sterburta.

Drugiej części pytania nie bardzo rozumiem - czy możesz Jurku sprecyzować o co Ci chodzi, bo jedyne, co mi teraz przychodzi do głowy to skośne rejki stosowane przy ożaglowaniu łacińskim i arabskim.

Życzę wszystkim świetnego dnia, dużo słońca i dobrego humoru ;)

Pozdrawiam serdecznie
Bartek

[halny55]

Bartek,
masz u mnie kratę Dębowego za odpowiedź na pierwsze pytanie.Ale,jak będzie okazja,wydudlamy je wspólnie.
Natomiast w drugim pytaniu chodzi o to,kiedy ( w jakich okolicznościach )ustawiano ukośnie reje?

Pozdrawiam
Jurek

[Bartek_W]

halny55 napisał:

Natomiast w drugim pytaniu chodzi o to,kiedy ( w jakich okolicznościach )ustawiano ukośnie reje?

Witam ponownie i proszę o wybaczenie, że piszę to w ramach naszego quizu...
Wiadomości jednak nigdy za wiele ;)

O ile mi wiadomo, to przy klasycznym ożaglowaniu rejowym nie czyniono tego nigdy. Reja w ożaglowaniu rejowym jest zawsze drzewcem poziomym, natomiast inne typy ożaglowania, których drzewce również nazywa się rejami (rejkami) są ustawiane ukośnie. Ożaglowanie tego typu to: łacińskie, arabskie i lugrowe. Prawdopodobnie chodzi Ci o to ostatnie, gdyż noszony na nim żagiel kształtem jest najbliższy klasycznym żaglom rejowym (liny obsługi żagla oczywiście różnią się ogromnie), a reja zawsze jest ustawiona ukośnie. (zobacz tutaj)

Może ktoś powie coś więcej?

A z tymi Wikingami i Słowianami... prawie umieram z ciekawości, o co może chodzić Robertowi, bo zasób moich pomysłów w tej materii wieje już próżnią. Robert, litości!

:woohoo:

Pozdrawiam
Bartek

[radek]

Prawdopodobnie chodzi o składany maszt - ale nie wiem, czy o to, moja wena też już się skończyła ;)
Pozdrawiam.

[halny55]

Ukośne ustawienie rej to powszechna na dawnych żaglowcach oznaka żałoby. Richared Henry Dana w "Pamiętniku żeglarza" wspomina o tym zwyczaju stosowanym również w Wielki Piątek przez statki genueńskie.

Pozdrawiam
Jurek

[Bartek_W]

halny55 napisał:

Ukośne ustawienie rej to powszechna na dawnych żaglowcach oznaka żałoby. Richared Henry Dana w "Pamiętniku żeglarza" wspomina o tym zwyczaju stosowanym również w Wielki Piątek przez statki genueńskie.

... genueńskie...
No to mam co nadrabiać... :blush: :huh: :woohoo:

Pozdrawiam zawstydzony i zmieszany
Bartek