W pracach mikro stolarskich, pierwszym detalem meblowania po ławach, będzie stół. Po przeliczeniu skali (1:90), przystąpiłem do wykonania poszczególnych elementów.
I chyba diabeł :evil: mnie podkusił, żeby zrobić te "świderkowane" nogi.
Niestety próba sklejenia wszystkich elementów skończyła się fiaskiem, o tym później, jak dojdę do siebie.
:evil: Zaczynam rozumieć kolegów, którzy po „mikro pracach” muszą odreagować:evil::evil: .
Pozdrawiam
Karol
W stoczni: Santa Maria, San Juan Bautista, Santisima Trinidad, L'Ambitieux
Wszystko szło w miarę „okejowato” (chociaż przy przycinaniu nóg końcówki się „odszczypały”), spasowałem na sucho, zrobiłem fotki.
Skróciłem nieco długość nóg i przystąpiłem do klejenia. Niestety, widocznie mój delikatny nacisk był za duży, gdyż nogi się "posypały" :( .
No cóż, zrobię nowe, „solidniejsze” ;) .
Pozdrawiam
Karol
W stoczni: Santa Maria, San Juan Bautista, Santisima Trinidad, L'Ambitieux
Skoro dostałem drugą szansę ;) , po zrobieniu nowych nóg (5 mm długości), dopracowałem podstawę stołu.
Od spodu podebrałem po łuku (coby nie było tak topornie jak na fotkach w poprzednim poście) i zrobiłem zakończenia w kształcie łap.
Stół będzie na tzw. "wysoki połysk" :) .
Pozdrawiam
Karol
W stoczni: Santa Maria, San Juan Bautista, Santisima Trinidad, L'Ambitieux
Karolu znów moja szczęka wylądowała na podłodze po oglądaniu Twojej relacji:D
Sądzę, że dzisiejsi producenci mebli wymiękają przy Tobie;) Pełen podziw dla Twoich zdolności manualnych. Jak tylko pozbieram do końca wszystkie zęby z podłogi coś będe musiał zacząć działać;)
Pozdrawiam i życzę dalszego owocnego meblowania. Plany o które prosisz wyślę dzisiaj.