Jacht Gretel Mamoli - Relacja II
- ROBERT
- Posty: 268
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:Jacht Gretel Mamoli - Relacja II
Krzysztofie też tak myślę:laugh: :laugh: :laugh: . Tym razem przyznaliśmy, że to prawda i trza z tym żyć . Szefowe zawsze mają racje, ale modelik pięknie wygląda no i czekam na dalszą relację, a przedewszyskim na te malowidełko co Mirek odkrył.:lol: :lol: :lol: Opisz jaką metodą będziesz wykonywał.
robert.lewinski@wp.pl
Pozdrawiam Robert
Pozdrawiam Robert
- JurekBin
- Posty: 1541
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"","desc":"","lat":"","lng":""}
- Kontakt:
Odp:Jacht Gretel Mamoli - Relacja II
:) haha,
ja też wycinam gwoździe z drutu 0.7mm.
Tylko mi to zajmie jeszcze trochę....
I potem je będę czernił.
Jurek
ja też wycinam gwoździe z drutu 0.7mm.
Tylko mi to zajmie jeszcze trochę....
I potem je będę czernił.
Jurek
- krzysztof
- Posty: 975
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:Jacht Gretel Mamoli - Relacja II
Jurek,, ja również próbowałem czernić te kawałeczki drucika, ale po wciśnięciu i dopasowaniu do lica odbojnicy, ich przekrój poprzeczny - czyli główka zawsze była porysowana i przeświecał żywy metal. Przeszlifowałem więc całość i będę czekał az pokryją się własną naturalną patyną. Malowania już wbitych gwoździków nie proponuję, patyna żre drewno i zostawia paskudne zacieki
pozdrawiam Krzysztof
krzysztof.t.wasilewski@wp.pl
krzysztof.t.wasilewski@wp.pl
- krzysztof
- Posty: 975
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:Jacht Gretel Mamoli - Relacja II
Trochę czasu minęło. Mam równolegle przeprowadzkę na głowie, toteż jeszcze tylko kilka dni mogę pogrzebać przy modelu, potem dłuższa przerwa.
Właściwie prace w drewnie są skończone. Z ważniejszych rzeczy zostały półki talrepowe i przechodzimy do sznureczków. Okucia przygotowane do montażu.Kilka zdjęć kompletu omasztowania. Materiał z zestawu opróćz rei nr II ( krótsza). musiałem dorobić - w trakcie szlifu - pocieniania końców, za mocno ścisnąłem patyczek poprzez papier ścierny i po prostu go ukręciłem. Wykorzystałem wiertarkę akumulatorową, w jej uchwyt wkładałem przycięty do wymiarów obrabianego elementu patyczek i cierpliwie szlifując dochodziłem do zadanych średnic. Zakończenia ( jak się fachowo nazywają? Na maszcie to jabłko, a na rejach i bomach?) wykonałem z orzecha - okrągłego patyczka fi 4mm w środku otworek 1,5mm lub 2mm,nanizanie na drzewce i wymodelowanie skalpelem do figury stożka.Tak samo zrobiłem kluzy - pierścionki fi zewn 4mm wewn 3mm, orzech jest świetny. Elementy te o grubości niecałe 1mm nie pękły - są w całości, przyklejone na otwór w burcie.
Pomalowałem do końca ozdoby - galion, ozdobę rufową oraz dwa tonda,, które będą umiejscowione w miejscach, gdzie jest przerwa w odbojnicy - okolice rufy. Zamontuję je jednak na samym końcu, by się nie zniszczyły.Odszedłem od koloru tylko złotego. Dobór farb jest moim wymysłem. Tyle na dziś. Zobaczymy kiedy następna relacja.
( zdjęcia makro są paskudne - pokazują każde niedociągnięcie, ale malując pędzelkiem 00 z wykorzystaniem szkeł powiększających, to jest wszystko co mogłem uzyskać, malarz ze mnie mierny)

Właściwie prace w drewnie są skończone. Z ważniejszych rzeczy zostały półki talrepowe i przechodzimy do sznureczków. Okucia przygotowane do montażu.Kilka zdjęć kompletu omasztowania. Materiał z zestawu opróćz rei nr II ( krótsza). musiałem dorobić - w trakcie szlifu - pocieniania końców, za mocno ścisnąłem patyczek poprzez papier ścierny i po prostu go ukręciłem. Wykorzystałem wiertarkę akumulatorową, w jej uchwyt wkładałem przycięty do wymiarów obrabianego elementu patyczek i cierpliwie szlifując dochodziłem do zadanych średnic. Zakończenia ( jak się fachowo nazywają? Na maszcie to jabłko, a na rejach i bomach?) wykonałem z orzecha - okrągłego patyczka fi 4mm w środku otworek 1,5mm lub 2mm,nanizanie na drzewce i wymodelowanie skalpelem do figury stożka.Tak samo zrobiłem kluzy - pierścionki fi zewn 4mm wewn 3mm, orzech jest świetny. Elementy te o grubości niecałe 1mm nie pękły - są w całości, przyklejone na otwór w burcie.
Pomalowałem do końca ozdoby - galion, ozdobę rufową oraz dwa tonda,, które będą umiejscowione w miejscach, gdzie jest przerwa w odbojnicy - okolice rufy. Zamontuję je jednak na samym końcu, by się nie zniszczyły.Odszedłem od koloru tylko złotego. Dobór farb jest moim wymysłem. Tyle na dziś. Zobaczymy kiedy następna relacja.
( zdjęcia makro są paskudne - pokazują każde niedociągnięcie, ale malując pędzelkiem 00 z wykorzystaniem szkeł powiększających, to jest wszystko co mogłem uzyskać, malarz ze mnie mierny)







pozdrawiam Krzysztof
krzysztof.t.wasilewski@wp.pl
krzysztof.t.wasilewski@wp.pl
- Budrys
- Posty: 577
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:Jacht Gretel Mamoli - Relacja II
Take it easy!
Jeśli się nie mylę to chodzi Ci o noki lub yard arms (na rejach).:unsure:
Jeśli się nie mylę to chodzi Ci o noki lub yard arms (na rejach).:unsure:
Pozdrawiam
Wojciech [Budrys]
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
"Where there is a will there is a way"
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Wojciech [Budrys]
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
"Where there is a will there is a way"
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
- krzysztof
- Posty: 975
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:Jacht Gretel Mamoli - Relacja II
U mnie odwrotnie niż u Stefana - robię wolniej niż piszę. W przerwie pomiędzy pakowaniem kartonów kilka drobiazgów z otaklowania. Bloczki podwójne i pojedyncze 3mm i podwójne 4mm(kilka sztuk). Paskudnie małe.






pozdrawiam Krzysztof
krzysztof.t.wasilewski@wp.pl
krzysztof.t.wasilewski@wp.pl
- stefan
- Posty: 1155
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:Jacht Gretel Mamoli - Relacja II
No może i małe te bloczki ale...może spróbuj je troszke zaokrąglic?
- krzysztof
- Posty: 975
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:Jacht Gretel Mamoli - Relacja II
Ujęcie tak pokazuje, ale faktycznie trochę je pogłaszczę.
pozdrawiam Krzysztof
krzysztof.t.wasilewski@wp.pl
krzysztof.t.wasilewski@wp.pl
- krzysztof
- Posty: 975
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:Jacht Gretel Mamoli - Relacja II
Nocna robótka, trening przed pakowaniem. Bloczki są tak maleńkie, że mam problem by je chwycić. Ale jakoś idzie, wolno bo wolno, ale do przodu.






pozdrawiam Krzysztof
krzysztof.t.wasilewski@wp.pl
krzysztof.t.wasilewski@wp.pl
- oksal
- Posty: 1893
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:Jacht Gretel Mamoli - Relacja II
Nie przypuszczałem ze ta jednostka ma tak wysokie maszty. Krzysiek zostawiasz takie jasne?