Poniżej z racji nabycia kolejne tarczy z zębami z węglika (a może zębami wąglika) do piły ciachałem za domem kilka dech z tarcicy sosnowej no i ząbki piły, póki ostre pojechały po gruszce Awas'a i jabłku RyśkaW. Chłopaki kolejny raz Wam dziękuję. Powoli szykuję się do urzeczywistnienia tego co w głowie od kilku lat siedzi... Jedne plany chodzą za mną od 1986 a drugie od 2002 rok. Na razie oficjalnie nie powiem "co" to jest. Wszystko w swoim czasie i tak jak mi Ktoś swego czasu powiedział : "Spełnienia nie wszystkich marzeń..." te dwa powoli będą się spełniać:)
Na moment zmienię fotorelację z budowy E na mocowanie stensztaksli. Tu coś widać. Fotka dotyczy HMS Rose- pływającego oryginału. Mam pytanie: Czy ktoś z Was zna książkę poruszającą temat żagli: zwijanie, refowanie, mocowania itp.?
Prawie powiesiłem "bohatera"- brakuje jeszcze trzech lin. Wiem, Konrad w Tczewie prosił abym wskazywał te linki...do któregoś punktu na fotce potrafię je wskazać a potem już nie;) Stan na dziś jak poniżej
Dziś się przekonałem, że problem to nie linki w większej lub mniejszej ilość ale drganie rąk i to drgają na "sucho"...Robiłem porządek w olinowaniu grotreji powoli trzeba się szykować do kolejnego piętra:)
Zacząłem tu:
a skończyłem tu, na knagach przy dzwonnicy
a i tak burdel na pokładzie przy osadzie grotmasztu jak był tak będzie , ba nawet się powiększy trzykrotnie...(burdel w tej chwili wisi tuż nad kadrem;))