Witek, nie wyważam otwartych drzwi. Wszystko mam tutaj - na Kodze
A tymczasem c.d. Sponsorem dzisiejszego odcinka są filateliści i szklarze.
Zrobiłem okienka. Uparłem się w dalszym ciągu na ten mój silikon. Zastosowałem tylko inne podejście. Stronę reprezentacyjną przycisnąłem do folii spożywczej, silikon wyciskałem bezpośrednio z tuby, po zaschnięciu tył wyrównałem skalpelem.
Przód jest już akceptowalny i mi się podoba. Jedno ale, tworzy jedną płaszczyznę z ramką i szprosami. Jak będę chciał kiedyś uplastycznić, to musiałbym dać jeszcze jedną ramę okienną wysuniętą do przodu.
I dodatkowo zaczynam robić drobnicę i zdobienia.
Na dół proszę nie zwracać uwagi, jest to eksperyment (kolejny) transferu rysunku na drewno.
PS. Jestem rocznik '71 Mało brakowało, dlatego wychodzi mi jak widać
HMS Wolf 'Shipyard 1:48 - realizacja
- sferoida
- Posty: 147
- Rejestracja: 13 lut 2018, 20:27
Re: HMS Wolf 'Shipyard 1:48 - realizacja
pozdrawiam Radek
- sferoida
- Posty: 147
- Rejestracja: 13 lut 2018, 20:27
Re: HMS Wolf 'Shipyard 1:48 - realizacja
Troszkę zblokowałem się na ozdobach.
Próba transferu rysunku nie przyniosła zadowalających efektów, razem z papierem odchodzi treść. Ta metoda przydała mi się do przeniesienia wzoru, celem wykonania płaskorzeźby. Myślałem, że nie będę zmuszony do rzeźbienia, jednak nie widzę innej techniki. Oczywiście nie ma mowy o zachowaniu szczegółowości. Wyszło jak widać, ale "na żywca" jest całkiem nieźle. Dłubaninka w fornirze z głogu.
Próba transferu rysunku nie przyniosła zadowalających efektów, razem z papierem odchodzi treść. Ta metoda przydała mi się do przeniesienia wzoru, celem wykonania płaskorzeźby. Myślałem, że nie będę zmuszony do rzeźbienia, jednak nie widzę innej techniki. Oczywiście nie ma mowy o zachowaniu szczegółowości. Wyszło jak widać, ale "na żywca" jest całkiem nieźle. Dłubaninka w fornirze z głogu.
pozdrawiam Radek
- sferoida
- Posty: 147
- Rejestracja: 13 lut 2018, 20:27
Re: HMS Wolf 'Shipyard 1:48 - realizacja
Jak zaświeci słoneczko to zaczyna mnie ciągnąć na powietrze, do ogródka. Trzeba wykorzystać ile wena pozwoli, może uda się skorupę zamknąć.
Wiele nie przybyło: zmieniłem źle przetransferowane rysunki na płaskorzeźby i poszyłem jedną burtę. Do końca nie wiedziałem czy to zrobić, a szkoda, bo przy obracaniu kadłubem trochę się popsuło. Takie decyzje lepiej podejmować na wcześniejszym etapie.
Do poziomu odbojnic pokryłem olejem (jeszcze bez wnętrza). Docelowy odcień będzie jak płetwa sterowa, która jest od dawna sucha.
A teraz fotki:
Wiele nie przybyło: zmieniłem źle przetransferowane rysunki na płaskorzeźby i poszyłem jedną burtę. Do końca nie wiedziałem czy to zrobić, a szkoda, bo przy obracaniu kadłubem trochę się popsuło. Takie decyzje lepiej podejmować na wcześniejszym etapie.
Do poziomu odbojnic pokryłem olejem (jeszcze bez wnętrza). Docelowy odcień będzie jak płetwa sterowa, która jest od dawna sucha.
A teraz fotki:
pozdrawiam Radek
- sferoida
- Posty: 147
- Rejestracja: 13 lut 2018, 20:27
Re: HMS Wolf 'Shipyard 1:48 - realizacja
c.d.
Wyprowadziłam model ze stoczni, to trzeba było zmajstrować podstawkę. Doszły ławy wantowe (a przynajmniej ich część), jakieś uchwyty i wymieniłem knagi. Poprzednio zrobione (gdzieś tam wyżej w relacji) nie dawały mi spokoju. Wersja obecna wykonywana była w większości ręcznie, każda sztuka. Spionowałem kadłub więc można trwale montować akcesoria
Wyprowadziłam model ze stoczni, to trzeba było zmajstrować podstawkę. Doszły ławy wantowe (a przynajmniej ich część), jakieś uchwyty i wymieniłem knagi. Poprzednio zrobione (gdzieś tam wyżej w relacji) nie dawały mi spokoju. Wersja obecna wykonywana była w większości ręcznie, każda sztuka. Spionowałem kadłub więc można trwale montować akcesoria
pozdrawiam Radek
- sferoida
- Posty: 147
- Rejestracja: 13 lut 2018, 20:27
Re: HMS Wolf 'Shipyard 1:48 - realizacja
c.d.
Przyszedł czas na pierwsze bloczki. Próbowałem różnych metod, chciałem większość zmechanizować, a skończyło się jak zwykle, czyli Cepelią (dla młodszych widzów Cepelia - peerelowski sklep z rękodziełem przyp.aut.). Pilniki iglaki w rękę i do roboty. Akurat przećwiczyłem na najdrobniejszych, a mój proces technologiczny wygląda następująco:
- frezuję rowki
- nawiercam otworek
- pilnikami wykańczam jeden koniec bloczka
- nacinam drugi koniec bloczka, nacięcie posłuży jako wytrasowana linia dla pilnika
- kształtuję drugi koniec bloczka
- odcinam od listwy i wykańczam
wbrew pozorom idzie nawet sprawnie A jak już bloczki gotowe, ster umocowany, to mogłem przystąpić do montażu układu kierowniczego. Jest on mocno ciekawy, wszystko ma na wierzchu:
Przyszedł czas na pierwsze bloczki. Próbowałem różnych metod, chciałem większość zmechanizować, a skończyło się jak zwykle, czyli Cepelią (dla młodszych widzów Cepelia - peerelowski sklep z rękodziełem przyp.aut.). Pilniki iglaki w rękę i do roboty. Akurat przećwiczyłem na najdrobniejszych, a mój proces technologiczny wygląda następująco:
- frezuję rowki
- nawiercam otworek
- pilnikami wykańczam jeden koniec bloczka
- nacinam drugi koniec bloczka, nacięcie posłuży jako wytrasowana linia dla pilnika
- kształtuję drugi koniec bloczka
- odcinam od listwy i wykańczam
wbrew pozorom idzie nawet sprawnie A jak już bloczki gotowe, ster umocowany, to mogłem przystąpić do montażu układu kierowniczego. Jest on mocno ciekawy, wszystko ma na wierzchu:
pozdrawiam Radek
- okram
- Posty: 121
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: HMS Wolf 'Shipyard 1:48 - realizacja
Piękna robota, jestem pod dużym wrażeniem.
- sferoida
- Posty: 147
- Rejestracja: 13 lut 2018, 20:27
Re: HMS Wolf 'Shipyard 1:48 - realizacja
Dzięki za doping, a tymczasem lekki postęp przy burtach i zaczynam falkonety.
Falkonety toczę przy pomocy prymitywneo szablonu, a następnie wykańczam bez niego.
A pręt długi, to i na szybko zmajstrowałem podtrzymkę,bo lata skubaniec
Uchwyty na lufki z drutu
I (prawie) gotowe
pozdrawiam Radek
- sferoida
- Posty: 147
- Rejestracja: 13 lut 2018, 20:27
Re: HMS Wolf 'Shipyard 1:48 - realizacja
Po półrocznej przerwie, już ogarnięty, wracam do gry. Zawsze po takiej przerwie muszę przypomnieć moim mięśniom podstawowe ruchy modelarskie.
C.d. z artylerią. Porobiłem bloczki do lawet. Mają rozmiar 1.5x2x2.5mm i to jest minimum co mogę osiągnąć w swoich paluchach. Poskręcałem trochę linek, a teraz pracuję teraz nad montażem armat na pokładzie oraz falkonetami.
"Suchy dok" do przygotowania wiązań to oczywiście patent Rafała. W mojej wersji jest mocno uproszczony, żeby nie powiedzieć odwalony na czas chwili.
C.d. z artylerią. Porobiłem bloczki do lawet. Mają rozmiar 1.5x2x2.5mm i to jest minimum co mogę osiągnąć w swoich paluchach. Poskręcałem trochę linek, a teraz pracuję teraz nad montażem armat na pokładzie oraz falkonetami.
"Suchy dok" do przygotowania wiązań to oczywiście patent Rafała. W mojej wersji jest mocno uproszczony, żeby nie powiedzieć odwalony na czas chwili.
pozdrawiam Radek
- sferoida
- Posty: 147
- Rejestracja: 13 lut 2018, 20:27
Re: HMS Wolf 'Shipyard 1:48 - sferoida
c.d.
Falkonety skończone, artyleria w komplecie na pokładzie. Porobiłem trochę jufersów. Okucia to cały czas walka z lutowaniem. Winda kotwiczna oznacza, że wchodzę w etap kosza dziobowego.
Falkonety skończone, artyleria w komplecie na pokładzie. Porobiłem trochę jufersów. Okucia to cały czas walka z lutowaniem. Winda kotwiczna oznacza, że wchodzę w etap kosza dziobowego.
pozdrawiam Radek
- Konrad86
- Posty: 25
- Rejestracja: 11 cze 2014, 08:00
- Lokalizacja: {"name":"Cardenden","desc":"Cardenden,Fife,GB-FIF,Szkocja,GB-SCT,KY5 0BN,Wielka Brytania,gb","lat":"56.1461978","lng":"-
Re: HMS Wolf 'Shipyard 1:48 - realizacja
Wygląda super, gratuluję umiejętności.