Żółty Lew 1:40

Opisy budowy jednostek żaglowych
Awatar użytkownika
witro
Posty: 0
Rejestracja: 19 cze 2016, 13:26

Żółty Lew 1:40

Post autor: witro »

Kłaniam się wszystkim.
Chciałbym zaprosić Was do relacji z budowanego przeze mnie Żółtego Lwa w skali 1:40 firmy Bojer.
To moja pierwsza relacja z budowy i do tego żaglowca, wprawdzie składaka, ale zawsze drewniaka.
Ci co pamiętają swoją pierwszą relację rozumieją co czuję.
W przywitalni Kazek sugerował mi Wodnika firmy Bojer. Ja z czysto rachunkowego punktu widzenia wybrałem Żółtego Lwa. Po prostu Wodnik ma trzy maszty, a Żółty Lew ma dwa maszty. Mam nadzieję, że dzięki temu podołam. :D
Dzięki skróconemu kursowi RomkaS o obróbce zdjęć i Atamanowi o fotografii z tego samego wątku mam nadzieję, że mi się uda to przekazać.
Do pracy rodacy.
Aha. Liczę na udział i wyrozumiałość.

Tak wygląda pudło
Tak wygląda pudło

Tak wygląda w środku
Tak wygląda w środku

DSC_0178.JPG


I tu pierwsza wątpliwość. Podłużnica składa się z trzech elementów. Jak to skleić? Na styk trochę głupio. Po złożeniu z innymi elementami chyba wymyślę jakieś zakładeczki dla jej wzmocnienia.
Pozdrawiam
Witek
pozdrawiam
Witold

W stoczni:
W porcie: Bismarck 1:350 Revell, Żółty Lew 1:40 Bojer, Santa Maria 1:65 Artesania Latina
Awatar użytkownika
piter56
Posty: 4
Rejestracja: 11 mar 2013, 13:22

Re: Żółty Lew 1:40

Post autor: piter56 »

witro pisze:chyba wymyślę jakieś zakładeczki dla jej wzmocnienia.


18843.jpg
18843.jpg (37.53 KiB) Przejrzano 10425 razy
Awatar użytkownika
witro
Posty: 0
Rejestracja: 19 cze 2016, 13:26

Re: Żółty Lew 1:40

Post autor: witro »

Witam.
Zakładki na podłużnicy. Może nie takie ładne jak u Pitera, ale powinny spełnić swoją rolę.
DSC_0181.JPG

Stocznia pierwszy raz w użytkowaniu. Spisuje się nieźle. Sama pilnuję kątów i linii.
Dla regulacji ustawień przy klejeniu nowej wręgi niezbędny był kluczyk 8-ka lub szczypce.
DSC_0184.JPG

Dlatego wymieniłem sześciokątne śrubki M5 na imbusowe z nakręconymi nakrętkami motylkowymi.
Teraz wystarczą paluszki i do przodu.
DSC_0186.JPG


pozdrawiam
Witek
pozdrawiam
Witold

W stoczni:
W porcie: Bismarck 1:350 Revell, Żółty Lew 1:40 Bojer, Santa Maria 1:65 Artesania Latina
Awatar użytkownika
Borek
Posty: 379
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Lokalizacja: {"name":"Polska Wroc\u0142aw","desc":"","lat":"","lng":""}

Re: Żółty Lew 1:40

Post autor: Borek »

Witam.
Oszlifuj te przypalone krawędzie po laserze po tego klej nie chyta :)
Pozdrawiam serdecznie Piotr
Awatar użytkownika
witro
Posty: 0
Rejestracja: 19 cze 2016, 13:26

Re: Żółty Lew 1:40

Post autor: witro »

Hej.
Te osmolone krawędzie i tak są z grubsza oczyszczone.
Umyśliłem sobie, że te krawędzie oczyszczę samym skosowaniem wręg przed poszywaniem.

DSC_0189.JPG

Boczne podłużnice na razie spasowane na ciasno.

DSC_0191.JPG

Podkleję miejsca styku i zobaczymy co dalej.

Pozdrawiam
Witek
pozdrawiam
Witold

W stoczni:
W porcie: Bismarck 1:350 Revell, Żółty Lew 1:40 Bojer, Santa Maria 1:65 Artesania Latina
Awatar użytkownika
Slawek Kromer
Posty: 918
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Re: Żółty Lew 1:40

Post autor: Slawek Kromer »

Cz podłużnice są dobrze spasowane? nie powinny być równo z wręgą ? na fotce widać że chyba jest trochę za wąska
DSC_0189.JPG
DSC_0189.JPG (131.83 KiB) Przejrzano 9708 razy

pozdrawiam
Sławek
Awatar użytkownika
witro
Posty: 0
Rejestracja: 19 cze 2016, 13:26

Re: Żółty Lew 1:40

Post autor: witro »

Witam.
Rzeczywiście podłużnice są trochę wąskie. Na szczęście fotka pokazuje podłużnice tylko wpasowane, jeszcze nie klejone.
Tylko jest kłopocik. Kiedy rozsunąłem podłużnice, ich krawędzie nie za bardzo chcą licować z wręgami.
Nie wiem co ewentualnie szlifować? Jak "pojadę" i z wręgami i z podłużnicami to mogę zniekształcić linie burt. Spróbuję wypośrodkować, ale raczej zostawię linię wręg i ich będę się trzymał.
Trochę boję się na przyszłość, bo poszycie jest jednowarstwowe. Jak gdzieś wyczytałem, klej który wydostanie się na planki nie pozwoli później ich pomalować.
Czy są jakieś tajemnice z tym związane?
Aha, jeszcze jedno. Jak robicie te czerwone kółka /zaznaczenia/ na fotkach? :D
Pozdrawiam
Witek
pozdrawiam
Witold

W stoczni:
W porcie: Bismarck 1:350 Revell, Żółty Lew 1:40 Bojer, Santa Maria 1:65 Artesania Latina
myszor
Posty: 1061
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: Żółty Lew 1:40

Post autor: myszor »

Witam.
Trzymaj się wręg . Przy budowie modelu z planów nie robi się podłużnic i wszystko gra .
Swoją drogą to te wszystkie zestawy to o kant d...y rozbić . Za tę kasę co wywaliłeś kupił byś fajne plany i sam wyciął wręgi skleił i poszył kadłub . No ale rozumie że nie każdy ma warunki i umiejętności .
Tyle kasy to kosztuje a kiche odwalają . Nie umieją tam posługiwać się przyborami do mierzenia ? Ty zapytasz się na forum , ale są takie osoby co nie należą do Nas i co wtedy ? Walnie w kąt i skończy przygodę z modelarstwem .Jak zwykle polska miernota .
Dokup sobie listewek ( żałują na drugie poszycie ?)i jak Ci nie wyjdzie pierwsze poszycie to połóż drugie i nie przejmuj się że będzie za grubo . Po ładnym oszlifowaniu będzie git .
Dasz radę i niech to będzie Twój pierwszy i ostatni zestaw . Szkoda pieniędzy .
Z planów lepiej i fajniej się buduje . Tu narzucają co masz robić , nic własnego pomyślunku .
Odwalą kiche na początku budowy i chłopie się martw .
Powodzenia :)
Pozdrawiam . Andrzej :)

Drewno to surowiec , który od niepamiętnych czasów odgrywał wielką role w życiu człowieka , dlatego też powinno być traktowane z należytą atencją .
Awatar użytkownika
witro
Posty: 0
Rejestracja: 19 cze 2016, 13:26

Re: Żółty Lew 1:40

Post autor: witro »

Witam.
Chciałbym pokazać Wam moje walki na polu z listewkami.
Robię to pierwszy raz. Listewki, które posiadam są chyba bukowe.
Największą trudność mam z deskami krawędziowymi /wodnice?/. Listewki są bardzo kruche i łupliwe.
Posługuję się piłą włosową i papierem ściernym. Pomimo uważnej pracy na tych listwach, widać wiele braków. Ulegają wyłupywaniu i cały element jedzie do KOSZA-lina. :x
DSC_0195.JPG

Zdjęcie wiele maskuje, ale nie jestem zbyt zadowolony.
A teraz uszczelnienie desek. Pięć desek od otworu w prawo - posłużyłem się czarnym papierem.
Pięć desek od otworu w lewo - posłużyłem się starym wyschniętym markerem. Bałem się, że świeży wejdzie za głęboko w drewno. Krańcowe deski po obu stronach pokładu dziobowego są "uszczelnione" świeżym, tłustym markerem permanentnym.
Wydaje mi się, że z papierem efekt jest najlepszy.
Nie wiem czy pokład cyklinować, czy zostawić po szlifowaniu papierem.
Na pozostałe pokłady, a może wodnice muszę zorganizować listewki z innego drewna.
Zwrócę się do Mirka. Nie mam pewności, ale chyba myślę o tym samym Mirku, o którym wszyscy mówią.
Pozdrawiam
Witek
pozdrawiam
Witold

W stoczni:
W porcie: Bismarck 1:350 Revell, Żółty Lew 1:40 Bojer, Santa Maria 1:65 Artesania Latina
Awatar użytkownika
Borek
Posty: 379
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Lokalizacja: {"name":"Polska Wroc\u0142aw","desc":"","lat":"","lng":""}

Re: Żółty Lew 1:40

Post autor: Borek »

Tu masz ładnie opisane jak zrobić podkład:
viewtopic.php?f=524&t=45135&start=20
Polecam fornir z brzozy - tani i ładnie wygląda na pokład.
Pozdrawiam serdecznie Piotr
ODPOWIEDZ