myszor pisze:...
Jak się chce to się potrafi.
Widocznie trzeba do pewnych spraw dorosnąć.
...
Przypadki rządzą
 , gdybym przypadkowo nie wpadł, że można rozpuścić Wikol, to w życiu bym tego nie ruszył, ponadto minęły 4 lata i już zapomniałem ile się przy tych pokładach narobiłem, wcześniej też się do tego nie paliłem.
, gdybym przypadkowo nie wpadł, że można rozpuścić Wikol, to w życiu bym tego nie ruszył, ponadto minęły 4 lata i już zapomniałem ile się przy tych pokładach narobiłem, wcześniej też się do tego nie paliłem. Ponadto obejrzałem fotki modelu pokazowego ST (wcześniej ich nie miałem) i to ostatecznie pomogło w decyzji. Na trzecim pokładzie wersji 144 działowej (Trafalgar - 1805) jest tylko luk z kratownicą i luk schodni, na modelu pokazowym wygląda to nieco inaczej
Przed deskowaniem wyciąłem nowy luk (już dwa lata temu robiłem wizualizacje kilku wersji luków),
a po deskowaniu talie odciągające wróciły na swoje miejsca (muszę jeszcze jakoś "poosłabiać" gwoździowania)
Tyle na razie.
Na czwartym pokładzie wymieniłem jeszcze deski, które zbyt odstawały szerokością
 
 cdn.
 
                 
						







 , najtrudniejsze problemy to jak okleić jonkę i tylko Andrzej Najpierwszy (pozdrawiam) dba o poziom intelektualny
, najtrudniejsze problemy to jak okleić jonkę i tylko Andrzej Najpierwszy (pozdrawiam) dba o poziom intelektualny   
 
 wszak wejście jest między ambrazurami.
 wszak wejście jest między ambrazurami. ), a tylko wykorzystać otwory i luki już istniejące na trzecim pokładzie o wym. 20 x 25 mm i ten nowo wycięty 20 x 60 mm.
 ), a tylko wykorzystać otwory i luki już istniejące na trzecim pokładzie o wym. 20 x 25 mm i ten nowo wycięty 20 x 60 mm.


