
USS Constitution (Conny)
- rychenko
- Posty: 681
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: USS Constitution (Conny)
Marek piękna robota choć zdjęcia i tak nie oddają tego co można by zobaczyć naocznie , a ja miałem to szczęście będąc w Tczewie wiec wiem co mówię 

Pozdrawiam Ryszard
- woj195
- Posty: 95
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: USS Constitution (Conny)
Gratuluję Ci precyzji wykonania i tempa, w jakim posuwasz się do przodu.
Wysoko ustawiłeś poprzeczkę...
Pozdrowienia
W. Łączyński
Wysoko ustawiłeś poprzeczkę...
Pozdrowienia
W. Łączyński
- mjk
- Posty: 55
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: USS Constitution (Conny)
Dziękuję za dobre słowo.
Sposób wykonania klasycznych lawet doskonale opisał i obfotografował (z czym ja mam zawsze spore kłopoty) niedawno Karga. Swoje robiłem bardzo podobnie, tylko frezowałem listwy nie „wzdłuż” tylko „w poprzek” (tzn. krótkie, odcięte ich kawałki). Dzięki temu, po pocięciu na plasterki, słoje biegły wzdłuż boków lawet – tak jak w normalnych deskach.
Na takich klasycznych lawetach spoczywają u mnie 24-funtowe działa znajdujące się na dolnym pokładzie + dwa, umieszczone najbliżej dziobu, na górnym. Ich wykonanie opisałem w tej relacji 4.05.2011.
Lawety karonad są zupełnie inaczej zbudowane:
Składają się one z łoża (2), na którym spoczywa działo i „podwozia” w kształcie ramy (1).
Jedno takie, niewykończone łoże mi zostało, a zasada jego wykonania jest identyczna jak przy klasycznych lawetach:
W ramie „podwozia” (sklejone cztery listewki z zakosami) wyfrezowałem rowek, w który wkleiłem okucie służące do mocowania karonady do burty (5).
Przednie kółka (3) zamocowane są w odpowiednio wygiętych kawałkach płaskownika, do których dolutowałem bolec wbijany do ramy. Kółka te w zasadzie powinny być na ośce, ale poszedłem „na łatwiznę” i je po prostu wkleiłem. Wyszedłem z założenia, że: 1) obejrzeć je można tylko przy użyciu lusterka dentystycznego, 2) całość i tak jest przyklejona do pokładu, więc kręcące się kółka to sztuka dla sztuki.
Tylne kółka (4) umieszczone są między dwoma wygiętymi łukowato kawałkami płaskownika, a ten wpuszczony w rowek wyfrezowany w listewce. Jedna mi się taka uchowała:
Mam nadzieję, że ten opis, jeśli nie wyjaśnia całkowicie, to przynajmniej przybliża wykonanie lawet dla karonad.
Pozdrawiam
Marek Kasprzak
PanLipazMiodem pisze:Jakbyś mógł jeszcze opisać jak robiłeś lawety (...)
Przemek
Sposób wykonania klasycznych lawet doskonale opisał i obfotografował (z czym ja mam zawsze spore kłopoty) niedawno Karga. Swoje robiłem bardzo podobnie, tylko frezowałem listwy nie „wzdłuż” tylko „w poprzek” (tzn. krótkie, odcięte ich kawałki). Dzięki temu, po pocięciu na plasterki, słoje biegły wzdłuż boków lawet – tak jak w normalnych deskach.
Na takich klasycznych lawetach spoczywają u mnie 24-funtowe działa znajdujące się na dolnym pokładzie + dwa, umieszczone najbliżej dziobu, na górnym. Ich wykonanie opisałem w tej relacji 4.05.2011.
Lawety karonad są zupełnie inaczej zbudowane:
Składają się one z łoża (2), na którym spoczywa działo i „podwozia” w kształcie ramy (1).
Jedno takie, niewykończone łoże mi zostało, a zasada jego wykonania jest identyczna jak przy klasycznych lawetach:
W ramie „podwozia” (sklejone cztery listewki z zakosami) wyfrezowałem rowek, w który wkleiłem okucie służące do mocowania karonady do burty (5).
Przednie kółka (3) zamocowane są w odpowiednio wygiętych kawałkach płaskownika, do których dolutowałem bolec wbijany do ramy. Kółka te w zasadzie powinny być na ośce, ale poszedłem „na łatwiznę” i je po prostu wkleiłem. Wyszedłem z założenia, że: 1) obejrzeć je można tylko przy użyciu lusterka dentystycznego, 2) całość i tak jest przyklejona do pokładu, więc kręcące się kółka to sztuka dla sztuki.
Tylne kółka (4) umieszczone są między dwoma wygiętymi łukowato kawałkami płaskownika, a ten wpuszczony w rowek wyfrezowany w listewce. Jedna mi się taka uchowała:
Mam nadzieję, że ten opis, jeśli nie wyjaśnia całkowicie, to przynajmniej przybliża wykonanie lawet dla karonad.
Pozdrawiam
Marek Kasprzak
- mati
- Posty: 554
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"","desc":"Sosnowiec,G\u00f3rno\u015bl\u0105sko-Zag\u0142\u0119biowska Metropolia,wojew\u00f3dztwo \u015bl\u0105skie,Polska,pl","lat":"50.2780834&am
Re: USS Constitution (Conny)
Marku świetnie Ci idzie to fakt... jakbyś potrzebował zdjęcie jakiegoś detalu to daj znać... byłem ostatnio na Constitution będąc w Bostonie to obstrzelałem Conny aż mi bateria w aparacie padła 
Pozdrawiam
Mateusz

Pozdrawiam
Mateusz
The world is yours...
- woj195
- Posty: 95
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: USS Constitution (Conny)
Witam Kolegów budujących USS Constitution. Obserwując Waszą korespondencję i Twoją Marku relację, widzę, że macie duże rozeznanie w szczegółach budowy. Podpowiedzcie mi, proszę, co znaczy litera L w kółku, często pojawiająca się przy różnych szczegółach na rysunkach Bena Lankforda?
Pozdrawiam
W. Łączyński
Pozdrawiam
W. Łączyński
- TomekA
- Posty: 511
- Rejestracja: 03 paź 2011, 04:04
Re: USS Constitution (Conny)
woj195 pisze:Witam Kolegów budujących USS Constitution. Obserwując Waszą korespondencję i Twoją Marku relację, widzę, że macie duże rozeznanie w szczegółach budowy. Podpowiedzcie mi, proszę, co znaczy litera L w kółku, często pojawiająca się przy różnych szczegółach na rysunkach Bena Lankforda?
Pozdrawiam
W. Łączyński
Elementy drewniane w zestawie, wyciete laserem - stad literka L. Sciagnij sobie z internetu broszurke z instrukcjami budowy modelu z tego zestawu - tam sa wszystkie objasnienia.
http://www.modelexpo-online.com/images/ ... ctions.pdf
Pozdrowienia,
T.
- mjg
- Posty: 58
- Rejestracja: 02 maja 2012, 12:18
Re: USS Constitution (Conny)
Ku pokrzepieniu. Obraz Johna Bentham-Dinsdale`a.
Mirosław J.Golik
Mirosław J.Golik
- woj195
- Posty: 95
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: USS Constitution (Conny)
Dziękuję Ci Tomku za podpowiedź. Zeszyt - ściągawkę mam od dawna, lecz przegapiłem tę informację o "L".
Dziekuję Mirkowi za obraz.
Moje prace przy drzewcach powoli posuwają się, lecz na razie za mało jest, aby pokazywać. Niedługo otworzę stocznię i wznowię budowę kadłuba.
Pozdrawiam
W. Łączyński
Dziekuję Mirkowi za obraz.
Moje prace przy drzewcach powoli posuwają się, lecz na razie za mało jest, aby pokazywać. Niedługo otworzę stocznię i wznowię budowę kadłuba.
Pozdrawiam
W. Łączyński
- mjk
- Posty: 55
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: USS Constitution (Conny)
Witam wszystkich w Nowym Roku.
Ostatnie dwa miesiące poświęciłem na struganie patyków i studiowanie planów z plątaniną sznurków. Niestety wczorajsza sesja fotograficzna, mająca na celu zobrazowanie postępu prac, okazała się zupełnie nieudana (ostrość) i muszę poczekać na powrót statywu czyli do weekendu.
Pomimo braku zdjęć pozwalam sobie na zajęcie Waszej uwagi, bo potrzebuję POMOCY!!!
W czasie analizy planów takielunku natknąłem się na dwa problemy, których nie potrafię samodzielnie rozwiązać:
1. pierwszy dotyczy olinowania żagli pomocniczych (lizeli). Rozważając sposób prezentacji ożaglowania zdecydowałem się na wariant „kilka żagli rozwiniętych, a pozostałe sklarowane na rejach lub sztagach”. W tym przypadku reje lizeli są schowane (wsunięte nad reje właściwe), a żagle pomocnicze ukryte w magazynku pod pokładem. Pytanie brzmi: co należy zrobić z całym olinowaniem ruchomym (fały, szoty itp) tych „nieobecnych” lizeli??. Udało mi się tylko znaleźć rysunki (schematy) dotyczące olinowania ruchomego żagli podstawowych w przypadku tzw. „klaru portowego” (tzn. gdy żagle są zdjęte z rei). Niestety nie do końca daje się bezpośrednio owe schematy zastosować do żagli pomocniczych. A już zupełnie nie wiem w jaki sposób poprowadzić np. szoty dolnych lizeli, które rozpinane były na dodatkowych bomach (umieszczonych, w czasie gdy nie były używane, wzdłuż burt, pod ławami wantowymi). Jak rozwiązać ten problem i czy wielkim błędem byłoby całkowite pominięcie olinowania ruchomego lizeli???
2. drugi dotyczy ukazanych na planach (zarówno tych modelarskich firmy Model Shipways, jak i w Anatomy of the ship) rolek umiejscowionych w okolicy pięty steng poszczególnych masztów. Rolka jak rolka, można ją bez problemu umieścić we wskazanym miejscu, ale pomimo dokładnych poszukiwań nie udało mi się zidentyfikować liny, która po niej idzie. Na planach widnieje określenie: „top rope sheave”. Pierwszy raz spotykam się z nazwą „top rope”. Co to za lina i którędy jest ona prowadzona???
Będę bardzo wdzięczny za wszelkie uwagi, które mogłyby mi pomóc w rozwiązaniu powyższych problemów.
Pozdrawiam
Marek Kasprzak (mjk)
Ostatnie dwa miesiące poświęciłem na struganie patyków i studiowanie planów z plątaniną sznurków. Niestety wczorajsza sesja fotograficzna, mająca na celu zobrazowanie postępu prac, okazała się zupełnie nieudana (ostrość) i muszę poczekać na powrót statywu czyli do weekendu.
Pomimo braku zdjęć pozwalam sobie na zajęcie Waszej uwagi, bo potrzebuję POMOCY!!!
W czasie analizy planów takielunku natknąłem się na dwa problemy, których nie potrafię samodzielnie rozwiązać:
1. pierwszy dotyczy olinowania żagli pomocniczych (lizeli). Rozważając sposób prezentacji ożaglowania zdecydowałem się na wariant „kilka żagli rozwiniętych, a pozostałe sklarowane na rejach lub sztagach”. W tym przypadku reje lizeli są schowane (wsunięte nad reje właściwe), a żagle pomocnicze ukryte w magazynku pod pokładem. Pytanie brzmi: co należy zrobić z całym olinowaniem ruchomym (fały, szoty itp) tych „nieobecnych” lizeli??. Udało mi się tylko znaleźć rysunki (schematy) dotyczące olinowania ruchomego żagli podstawowych w przypadku tzw. „klaru portowego” (tzn. gdy żagle są zdjęte z rei). Niestety nie do końca daje się bezpośrednio owe schematy zastosować do żagli pomocniczych. A już zupełnie nie wiem w jaki sposób poprowadzić np. szoty dolnych lizeli, które rozpinane były na dodatkowych bomach (umieszczonych, w czasie gdy nie były używane, wzdłuż burt, pod ławami wantowymi). Jak rozwiązać ten problem i czy wielkim błędem byłoby całkowite pominięcie olinowania ruchomego lizeli???
2. drugi dotyczy ukazanych na planach (zarówno tych modelarskich firmy Model Shipways, jak i w Anatomy of the ship) rolek umiejscowionych w okolicy pięty steng poszczególnych masztów. Rolka jak rolka, można ją bez problemu umieścić we wskazanym miejscu, ale pomimo dokładnych poszukiwań nie udało mi się zidentyfikować liny, która po niej idzie. Na planach widnieje określenie: „top rope sheave”. Pierwszy raz spotykam się z nazwą „top rope”. Co to za lina i którędy jest ona prowadzona???
Będę bardzo wdzięczny za wszelkie uwagi, które mogłyby mi pomóc w rozwiązaniu powyższych problemów.
Pozdrawiam
Marek Kasprzak (mjk)
- ryszardw
- Posty: 922
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: USS Constitution (Conny)
Blok ten służył do osadzania stopy masztu w jarzmie marsa.Maszt był wsuwany w gniazdo od dołu liną która była mocowana do dyby przez ten blok do następnego bloku mocowanego do dyby.Po podciągnięciu masztu na właściwą wysokość w stopę wsuwano poprzeczny kołek i w taki sposób zabezpieczano maszt przed przesuwaniem się.Linę potem zdejmowano.Jeżeli chodzi o liny to mocowano je wraz z bocznymi żaglami a po zdjęciu były chowane.R