Halifax 1768 - Constructo

Opisy budowy jednostek żaglowych
polter
Posty: 16
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

O:Halifax 1768 - Constructo

Post autor: polter »

Witam
Po dyskusji nt zamocowania rumpla popełniłem coś takiego:

Obrazek

Nie jest to żaden majstersztyk,wybrałem chyba najłatwiejszą wersję. Ale pomimo prób nie udało mi się zrobić haczyka mniejszego od bloczka :).
Ale szanowni Panowie można to potraktować jako chrzest bojowy,ponieważ to pierwsze w życiu bloczki jakie trzymałem w dłoniach i pierwsze wiązane "sznurki". Po tych próbach słowo "podziw" w stosunku do waszej pracy włożonej w modele przestało w dostatecznym stopniu oddawać to co czuje patrząc na wasze dzieła.
Postaram się jutro zamieścić fotkę jak to ostatecznie będzie wyglądać na modelu

Pozdrawiam
polter
polter
Posty: 16
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

O:Halifax 1768 - Constructo

Post autor: polter »

Witam ponownie.
Jak zwykle nie dotrzymałem terminu:) No ale ostatecznie moje pierwsze sznureczki zainstalowałem na miejscu
Obrazek
Musiałem niestety od nowa wiązać jeden z bloczków przy rumplu i nieopatrznie machnąłem klejem i odstają troche nienaturalnie bo linki bięgną swoją drogą :( Widać też że to moje pierwsze sznurki po ich "włochatości" myślałem, że będzie ok, ale aparat ma jednak lepsze chyba oczy niż ja i ujawnił to czego ja nie zauważałem :(
Obrazek
Obrazek

Jak widac na poprzednim zdjęciu pojawiły się na pokładzie kuferki na sreberka i inne błyskotki. Powoli uczę się czernienia mosiądzu i z każdym elementem efekty są coraz lepsze. Ale nadal jest w tym sporo przypadkowości.
Obrazek

Przykleiłem w końcu również pawęż. Tylko nie myślcie, że nabrałem takiego tempa jak stefan :), ja z tym walczyłem od ponad miesiąca a teraz tak się poskładało, że mogłem kilka rzeczy dodać do modelu.
Obrazek
Jak widać Constructo nie wysiliło się w kwesti "tabliczki znamionowej" modelu:laugh: W oknach powklejałem kawałki siatki przeciw komarom, pomalowanej na szary kolor i zgodnie z waszymi sugestiami zalałem to caponem. Jeśli chodzi o mnie to rezultat jest rewelacyjny :laugh:

Udało mi się równiez dokończyć boczne okienka. Jako, że były to gotowe odlewy a nie chciałem aby różniły się mocno od okien w pawęży to wypiłowałem "metalowe" szybki i wstawiłem "witraże":) Od spodu podmalowałem je rozrzedzonym białym akrylem aby nie prześwitywało poszycie pokładu

Obrazek

Na koniec jeszcze zrobiłem jedną z pomp i nie mogłem sie oprzeć pokusie aby ją przymierzyć
Obrazek

Tak więc powoli rufa wypełnia się elementami wyposażenia, została do zrobienia jeszcze "barierka", i Halifax zaczyna nabierać jako takiego wyglądu :)
Obrazek

Obrazek

Pozdrawiam
Sławek
Awatar użytkownika
GrzesiekD
Posty: 197
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

O:Halifax 1768 - Constructo

Post autor: GrzesiekD »

Witam Sławku!
Jestem nowym użytkownikiem forum Kogi, ale nie nowicjuszem jeśli chodzi o modelarstwo szkutnicze:) Nieprzypadkiem stałem się posiadaczem tego samego zestawu Constructo, więc z zaciekawieniem obserwuję poczynania w Twojej stoczni. Model wychodzi bardzo zgrabnie, zważywszy z czego powstał... Chyba już nigdy nie kupię modelu z zestawu! Wiesz, że lawety są za wąskie na dołączone do zestawu wytoczone z mosiądzu działa? A zwróciłeś uwagę na to, że masztów za nic w świecie nie uda się zrobić zgodnie z załączonymi, jak już wspominałeś na początku skromnymi planami?
Jako, że poszperałem po sieci mam dla Ciebie dwa zdjęcia, które może Cię zainteresują i zmotywują do zrobienia lustra rufy.
Grzesiek
Obrazek
Obrazek
Pozdrawiam
Grzesiek

Człowiek sam sobie nakłada ograniczenia.
polter
Posty: 16
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

O:Halifax 1768 - Constructo

Post autor: polter »

Witam
Dzięki Grzesiek za informacje, też już wcześniej widziałem podobne rozwiązanie rufy, na jakimś zagranicznym serwerze, niestety po awarii komputera utraciłem całą "linkownie". W moim modelu pozostanę jednak przy rozwiązaniu jakie "dostałem" od constructo. Na dzisiaj nie czuję się jeszcze na siłach aby samodzielnie wykonać takie dzieło. Co do modelu to po wstępnych przymiarkach, które kiedyś robiłem, wychodziło jakby działa pasowały jednak do lawet ale gwarancji nie dam bo w tym zestawie już dość często spotykały mnie dziwne niespodzianki. Ogólnie zakupiłem zestaw wychodząc z założenia, że będzie mi łatwiej biąrąc pod uwagę moją nikłą więdzę tak na temat szkutnictwa wogóle jak i na temat drewna w szczególności. Odbija się to teraz niestety negatywnie w niektórych przypadkach kiedy to jestem zdany na "drewienka" załączone w zestawie, a które nie mają czasami nic wspólnego z wymiarami podanymi czy to w instrukcji czy też branymi z planów. Obecnie walczę z balustradami do których muszę wykorzystać to co pozostało z drewna i co jest już niestety dość kiepskiej jakości. Na razie jednak korzystam z czasów świętowania i w stoczni pajęczyny powoli się pojawiają:(

pozdrawiam sławek
ODPOWIEDZ