HMS Victory - moje próby z sekcją

Pierwsze kroki w modelarstwie szkutniczym
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
TomekA
Posty: 395
Rejestracja: 03 paź 2011, 04:04

Re: HMS Victory - moje próby z sekcją

Post autor: TomekA »

Ten sposob modelowania nagli byl zaproponowany na MSW przez Eda Tosti w jego relacji z budowy klipra Young America - tutaj: https://modelshipworld.com/topic/3453-y ... 3/page/51/
W jego poscie tam, pod nr. 1520.
Rewolucyjnie prosty, a daje niespodzianie dobre rezultaty, w kwestii powtarzalnosci nagli. Ed tam wyrabia nagle z drutu mosieznego, ale mozna tez tak robic nagle drewniane z jakiegos twardego drewna, np. bukszpanu, czy tez np. szprychy do kola sterowego albo nawet cienkie balustradki a nawet dziala drewniane do modeli...
Mnie udalo sie kiedys zrobic tak wieksza ilosc nagli z bambusa (preciki bambusowe do grillowania szaszlykow, odpowiednio porozcinane na ciensze odcinki i przepuszczone przez stalowa plytke z nawierconymi otworami). Dlaczego wybralem bambus? Jest on dosc kruchy w poprzek sloi, ale wzdluznie jest dosc sprezysty, sztywny i zapobiega zlamaniom w osi dlugiej delikatnej osi nagla.

W ogole, bardzo polecam wszystkim relacje E. Tosti z budowy Young America i fregaty Naiad na forum Model Ship World, - sa one doslownei nadziane najrozniejszymi rozwiazaniami i 'patentami' niezwykle uzytecznymi dla modelarzy przy budowie ich modeli. Ed takze wydal super uzyteczne ksiazki z dokladnymi relacjami z budowy jego modeli.
Awatar użytkownika
Artek
Posty: 83
Rejestracja: 31 maja 2011, 14:57

HMS Victory - moje próby z sekcją

Post autor: Artek »

Dzięki Tomku za link.
Zapisany do podglądania.

Podobne metody pojawiły się również na "Kodze":
download/file.php?id=72355&mode=view
https://www.koga.net.pl/forum/524/47171 ... gle#p87199
https://www.koga.net.pl/forum/7/47319.h ... gle#p87095

Metody wykonania są różne:
https://www.koga.net.pl/forum/7/47028.h ... gle#p90057
https://www.koga.net.pl/forum/7/46826.h ... gle#p87983

Ja ze swej strony bardzo dziękuję wszystkim pokazującym swoje metody.
Dużo się można nauczyć.
Może kiedyś i ja pokażę coś od siebie... :?

Pozdrawiam, Artur.
Awatar użytkownika
Artek
Posty: 83
Rejestracja: 31 maja 2011, 14:57

HMS Victory - moje próby z sekcją

Post autor: Artek »

Pozdrowienia.

Armaty (ich brak) były i nadal są przeszkodą w pięciu się w górę.
Coś jednak drgnęło i powoli do przodu.
Ostatni raz w metalu toczyłem w szkole - lata 1983-1986.
Więc te wytoczone przeze mnie lekko się różnią między sobą.
Są to 32 funtowe z dolnego pokładu działowego.
Fotek z procesu toczenia nie mam.
Podpatrywałem i korzystałem ze wszystkiego co się dało :

download/file.php?id=63184&mode=view
https://www.koga.net.pl/forum/7/47028.h ... 413#p87413
https://en.henkvanluinen.com/building-p ... und-guns-1
https://www.alexshipmodels.com/2016/02/ ... er-cannon/

... i wiele innych.

Jako, że jestem laik i się uczę, armaty wyszły jak wyszły i tak musi zostać.
Nie stać mnie na marnowanie materiału i rujnowanie budżetu odpadami.
A zawsze będę niezadowolony z tego co robię.
Chciałbym lepiej a wychodzi jak wychodzi.

Tak wyglądają moje postępy na dzień dzisiejszy.
2023-11-22.1.jpg
2023-11-22.2.jpg
2023-11-22.3.jpg
2023-11-22.4.jpg
2023-11-22.5.jpg
Aby nie popełniać błędów wszystko robię pojedynczo.
Teraz czeka mnie czernienie tych armat... boję się jak to wyjdzie.
Czy będę zadowolony z efektów, czy znowu stracę chęci...?

Pozdrawiam, dużo zdrówka życzę.
Artur.
Awatar użytkownika
TomekA
Posty: 395
Rejestracja: 03 paź 2011, 04:04

Re: HMS Victory - moje próby z sekcją

Post autor: TomekA »

Armatki wyszly nadspodziewanie dobrze (choc widac malenkie roznice tu i tam). Nie przejmuj sie, na prawdziwym Victory tez nie wszystkie dziala byly identyczne!
Chyle czola przed Twym trudem - ja poszedlem na latwizne i zlecilem wykonanie dzial do mego Francuza komus ze sprzetem CNC - wszystkie trzy kalibry wyszly identycznie (w obrebie kazdego kalibru, oczywiscie).

A moze wartoby bylo Tobie skonstruowac sobie albo zakupic taka przystawke - duplikator do Twej tokarki, bo przeksztalcenie jej w CNC byloby raczej drogie?

W kazdym razie, GRATULACJE!!! I oby tak dalej! Trzymam kciuki.
Awatar użytkownika
Artek
Posty: 83
Rejestracja: 31 maja 2011, 14:57

HMS Victory - moje próby z sekcją

Post autor: Artek »

Witam Wszystkich.

Dziękuję Tomku za opinię.
Jestem posiadaczem mini tokarki proxxon PD250/E.
Bardzo nadwyrężyłem swoje oszczędności, ale mam.
Przeglądając internet w poszukiwaniu pomocy w toczeniu, widziałem wiele duplikatorów. Wszystkie one jednak były do drewnianych elementów
Raz tylko natknąłem się na filmik, w którym gościu toczył mosiądz "z ręki" na duplikatorze. Nie miał bym odwagi trzymać nóż w ręce. Nawet gdyby był w specjalnym uchwycie.
Bardzo pomógł mi sposób jaki podpatrzony u ralfiego - zwymiarowanie przed toczeniem. W poprzednim poście w załączniku.

Domyślam się, że w czasach budowy Victory, nie mieli CNC, ale jakieś dość ścisłe wytyczne były.

Skoro piszesz o duplikatorze wiedząc, że toczę w mosiądzu, to może wiesz coś czego nie zauważyłem. Gdybyś mógł coś bliżej...
Dzięki bardzo i pozdrawiam, Artur.
Awatar użytkownika
TomekA
Posty: 395
Rejestracja: 03 paź 2011, 04:04

Re: HMS Victory - moje próby z sekcją

Post autor: TomekA »

Dobrze widziales. Gdy sie toczy, czy to w drewnie czy w metalu miekkim, na duplikatorze, trzyma sie nozyk (zamontowany tam w specjalnym dla niego uchwycie) w rece (palcach) i delikatnie, z wyczuciem, popycha sie go ku toczonemu materialowi. Wtedy mamy precyzyjne wyczucie czy proces toczenia nie jest zbyt agresywny - jak wowczas gdy nozyk sie popycha za pomoca korbki.
Ja mam do swej tokarki Sherline duplikator z firmy Penn State Industries, jest tez dostepny inny z firmy Vanda Lay Ind. Oba sa duplikatorami uniwersalnymi, powinny wiec pasowac takze i do tokarki Proxxon (moze z malymi modyfikacjami). Mozna tez sobie zrobic samemu taki czy podobny duplikator - jak to zrobili niektorzy koledzy na Kodze.
Awatar użytkownika
Artek
Posty: 83
Rejestracja: 31 maja 2011, 14:57

HMS Victory - moje próby z sekcją

Post autor: Artek »

Pozdrowienia.

Dzięki Tomku.
Jak już wspomniałem, duplikatory do drewna są bardzo delikatne i dlatego jest ich dużo w necie.
Ty również załączyłeś filmik z duplikatorem do drewna.
Metal (nawet ten nieżelazny) jest twardy więc i oprzyrządowanie musi być solidne.
Ja mam bardzo małą komórkę zaadoptowaną na warsztat i już się nie mieszczę.
Aby użyć jednego narzędzia, poprzedni muszę schować, itd.
Dodatkowe oprzyrządowanie, które musi być solidne, jest kłopotliwe.
Ale mając na uwadze przyszłe plany... kto wie...

Coś ruszyłem, więc aby nie uszło powietrze, wystrugałem sobie ostatni greting na Upper Deck (górny pokład działowy).
Jest to ostatni duży greting i zrobiłem go inaczej niż poprzednie. Każdy był robiony inną metodą.
Trwało to dwa dni, ale sam muszę sobie przygotować materiał, każde narzędzie wielokrotnie wyciągane - czyszczone - chowane - wyciągane - itd.
Trochę to trwa.

Poniżej kilka fotek:
2023-11-25.11.jpg
2023-11-25.01.jpg
2023-11-25.02.jpg
2023-11-25.03.jpg
2023-11-25.04.jpg
2023-11-25.05.jpg
2023-11-25.06.jpg
2023-11-25.07.jpg
2023-11-25.08.jpg
2023-11-25.09.jpg
Tyle na dziś.
Pozdrawiam, Artur.
Awatar użytkownika
TomekA
Posty: 395
Rejestracja: 03 paź 2011, 04:04

Re: HMS Victory - moje próby z sekcją

Post autor: TomekA »

WOW! Greting Ci wyszedl ze az palce lizac!!! :o
Awatar użytkownika
ralfee3
Posty: 152
Rejestracja: 25 wrz 2017, 22:52

Re: HMS Victory - moje próby z sekcją

Post autor: ralfee3 »

Artek,

Budowa sekcji pięknie Ci wychodzi, aż chce się oglądać takie relacje.
pozdrawiam,
Rafał
--------------------------------------------
w porcie: K&M
w stoczni: HMS Enterprize 1774
ODPOWIEDZ