Witam wszystkich.
Obiecałem niedawno pewnemu jegomościowi, że przedstawię cały proces robienia żagli. Myślę, że parę fotek i opisów starczy.
Materiał batyst, zdobyty przypadkowo, za co dziękuję Panu X (podobno ciężko dostać teraz ten materiał).
Batyst podzieliłem na mniejsze "szmatki" zależne od kształtów żagli z dosyć wielkim naddatkiem (bałem się, że przy wrzuceniu do wywaru z herbaty całego batystu niepociętego, ten się pobarwi niejednolicie, wolałem nie ryzykować więc lepsze były mniejsze kawałki aby mieściły się w garnku bez większego zaginania). Przed tym wszystkim wyciąłem jeszcze kilka mniejszych "szmatek", które posłużyły mi dalej jako próbki.
Wywar z herbaty można sobie zrobić wg uznania. Przyznam, że zmarnowałem wiele herbaty, wody, prądu i gazu Właśnie do tego miałem próbki aby sprawdzić, jaki kolor najbardziej będzie mnie satysfakcjonował. Najładniejszy wg mnie to kolor uzyskany z 1,5L wody i 2 torebek herbaty Earl Gray z biedrony czwarta od lewej próbka. Trzecia, mimo że ciemniejsza miała na sobie plamy - tak jakby za mocna jednak była herbata i został na materiale pyłek. Można oczywiście robić swoje mikstury tylko najpierw zabezpieczyć się w materiał na próbki, bo wrzucić cały batyst do gara i nie wiadomo co wyciągnąć to troszkę ryzykowne
Pisano mi również na kodze że można szmatkę wrzucić a herbatę na małym ogniu jeszcze lekko gotować ale jak tak zrobiłem to właśnie ten pyłek herbaciany poprzyklejał się na szmatkę (może to akurat wina typu herbaty - w następnym projekcie żagle będę robił na herbacie Lipton, ma cieplejszy kolor, zresztą też będę robił próbki... ale to pewnie za jakieś 5 lat )
Po zatwierdzeniu próbki, która mi odpowiadała postanowiłem barwić "szmatki" właściwe.
Szmatki wrzucałem pojedynczo, najlepiej jak najbardziej na płasko aby nie było zagięć. Do mieszania użyłem drewnianej ważechy (tak to jest po śląsku a jak po polsku to nie wiem ). Przy mieszaniu i przekładaniu w garnku szmatki trzeba uważać aby nie "zadrzeć" o dno lub bok garnka bo można żagiel pobrudzić ciemniejszym, herbacianym osadem - mi się tak zdarzyło ale miałem jeszcze zapasowy kawałek batystu.
Żagiel barwił się ok 8 minut, później płukanie pod kranem z pyłku i suszenie. Następnie znów zagotowywałem herbatę i powtarzałem całą "operację" z następnym kawałkiem. Można oczywiście wziąć większy garnek, miskę czy cokolwiek ale dla moich czterech żagielków taki minimalizm był uzasadniony.
Po wysuszeniu wszystkie żagle wyszły w jednym kolorze więc odetchnąłem z ulgą.
Następny punkt to krochmalenie. Krochmal miałem gotowy kupiony w sklepie więc nie będę się tu rozpisywał jak krochmalić, wszystko jest opisane na opakowaniu.
Po wysuszeniu nakrochmalonych szmatek przyszła kolej na wyprasowanie ich. I tutaj moim oczom i mojemu zmysłowi dotyku ukazał się całkiem inny materiał.
Można nie krochmalić ale przyznam szczerze, że te żagielki, które zostaną pokazane na końcu postu to drugie, które robiłem - na tych pierwszych się uczyłem. Właśnie tych pierwszych nie krochmaliłem a okazuje się, że krochmal strasznie pomaga a na pewno nie utrudnia.
Na wykrochmalonych szmatkach odrysowałem z brystolowych szablonów żagle i później bryty z wycinanki (batyst jest cieniutki i prześwitujący). Zwrócić należy także uwagę na to aby splot materiału szedł po długości żagla a nie krzywo na skos. Na zdjęciu jest akurat cała szmatka, nie pocięta na mniejsze kawałki (to zdjęcia z robienia tych pierwszych żagli). Właśnie tam też zrobiłem błąd bo najpierw odrysowałem żagle, później barwiłem i przy prasowaniu okazało się że większość z nich się "odkształciła" (batyst jest cieniutki i elastyczny)
Żagle przeszyte brytami
Powycinane z naddatkiem ok 5mm
Do przyklejania naddatków na drugą stronę żagla, refbant i lików użyłem takiej taśmy krawieckiej do podklejania mankietów (nie wiem jak to się nazywa, dostałem od mamy). Taśma ta posiada klej, który topi się pod wpływem ciepła, jest prawie niewidoczny, dlatego specjalnie do zdjęcia przechyliłem pod światło ten żagielek aby było widać klej.
Reszty już nie opisuję, wszystko chyba widać na zdjęciach.
Osobiście żagielki mi się podobają. Pierwotnie liklina i liki miały być obszywane nitką ale po konsultacjach z bardziej doświadczonymi modelarzami doszliśmy do wniosku, że skala jest za mała. Reflinki na jednym na razie żagielku są doklejane na Patexxie (węzełek moczony w kleju i przyklejany), jakoś nie szło mi wiązanie węzełków z dwóch stron.
Pozdrawiam
Przemek
Jacht CHATHAM
- PanLipazMiodem
- Posty: 357
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Jacht CHATHAM
Witam wszystkich.
Poplątałem parę supełków na żaglach. Sposób na przeciągania węzełków na reflinkach zaczerpnięty ze Stefanowej relacji.
Coś mi program graficzny przekłamuje zdjęcia i ten żagiel wyszedł taki świecący a tak nie jest.
Pozdrawiam
Przemek
Poplątałem parę supełków na żaglach. Sposób na przeciągania węzełków na reflinkach zaczerpnięty ze Stefanowej relacji.
Coś mi program graficzny przekłamuje zdjęcia i ten żagiel wyszedł taki świecący a tak nie jest.
Pozdrawiam
Przemek
- bartes123
- Posty: 762
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Jacht CHATHAM
Przemek, jesteś takim Kogowym brzydkim kaczątkiem, które wraz ze swoim modelem przeistacza się w łabędzia. Czy tam w pawia
Ja się na tym nie znam, ale okiem laika patrząc, bardzo się mnie to podoba. Jestem z Tobą.
Głoń za marzeniem
Ja się na tym nie znam, ale okiem laika patrząc, bardzo się mnie to podoba. Jestem z Tobą.
Głoń za marzeniem
- stefan
- Posty: 1155
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: Jacht CHATHAM
Bardo ładnie, podoba mi się
P.S. Nie pisze o zaginionej szczence, o pierfszym rzendzie i o popkornie tesz nie, to lipa
Hyhyhyhy zarcik taki
Na poważnie to tak:
Całkiem fajny model, w miarę poprawnie robiony (gdyby była większa skala, to by był całkiem poprawny)
Cieszy mnie to że nie robisz wedle własnego widzimisię, słuchasz się dobrych rad i takie tam .
P.S. Nie pisze o zaginionej szczence, o pierfszym rzendzie i o popkornie tesz nie, to lipa
Hyhyhyhy zarcik taki
Na poważnie to tak:
Całkiem fajny model, w miarę poprawnie robiony (gdyby była większa skala, to by był całkiem poprawny)
Cieszy mnie to że nie robisz wedle własnego widzimisię, słuchasz się dobrych rad i takie tam .
- Kazek
- Posty: 717
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Jacht CHATHAM
Przemysławie kolego sympatyczny żagielki pierwsza klasa teraz tylko je odpowiednio powiesić i model do Tczewa .
Pozdrawiam Kazik
- PanLipazMiodem
- Posty: 357
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Jacht CHATHAM
Witam wszystkich frendżersów.
W Tczewie Tomek powiedział, że na zlocie i wystawie naładował baterie i po powrocie do domu będzie miał chęci do kontynuowania "lepienia". Ja po zlocie mam to samo. Zlot i poznani modelarze mobilizują do dalszej i lepiej wykonywanej pracy. Tutaj znów chciałbym podziękować organizatorom i wszystkim osobom jakie poznałem w Tczewie.
Zawiesiłem pierwszy żagiel.
Inne fotki zrobię jutro.
Pozdrawiam
Przemek
W Tczewie Tomek powiedział, że na zlocie i wystawie naładował baterie i po powrocie do domu będzie miał chęci do kontynuowania "lepienia". Ja po zlocie mam to samo. Zlot i poznani modelarze mobilizują do dalszej i lepiej wykonywanej pracy. Tutaj znów chciałbym podziękować organizatorom i wszystkim osobom jakie poznałem w Tczewie.
Zawiesiłem pierwszy żagiel.
Inne fotki zrobię jutro.
Pozdrawiam
Przemek
- stefan
- Posty: 1155
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: Jacht CHATHAM
Żagielek całkiem, całkiem, no, może ciut za duże te uchle...
A takie mam pytanie:
A takie mam pytanie:
- mati
- Posty: 554
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"","desc":"Sosnowiec,G\u00f3rno\u015bl\u0105sko-Zag\u0142\u0119biowska Metropolia,wojew\u00f3dztwo \u015bl\u0105skie,Polska,pl","lat":"50.2780834&am
Re: Jacht CHATHAM
Tak w ramach formalności to "cat block" powinien wyglądać tak jak na załączonym obrazku
I żadnych węzłów tam być raczej nie powinno
I żadnych węzłów tam być raczej nie powinno
The world is yours...
- bartes123
- Posty: 762
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Jacht CHATHAM
Tam chyba Adam "Oksal" ma w opisie jak takiego zrobić. Ale ja się nie wypowiadam, bo takiego nie robiłem nigdy w życiu...
Lipa, temu małemu z Braniewa un się podobał nawet zez tym węzłem
Lipa, temu małemu z Braniewa un się podobał nawet zez tym węzłem
- PanLipazMiodem
- Posty: 357
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Jacht CHATHAM
Witam wszystkich.
Udało mi się dzisiaj powiesić następne dwa żagielki.
Pozdrawiam
Przemek
Udało mi się dzisiaj powiesić następne dwa żagielki.
Pozdrawiam
Przemek