Witam Maszt jak maszt ale pięknie polutowany i tylko ktoś co kiedy kol wiek lutował taki gąszcz elementów może docenić jakie to upierdliwe , Gratuluje Jeskom maszt będzie ozdobą tego modelu
Dzięki. Stado pająków? Krasnale rychenka przyszli do mnie na czas jakiś bo on maluje i narzekali że farba za mocno im śmierdzi. To też wykorzystując sytuację zagarnąłem ich do spawania. Dzisiaj zagonie ich do drugiego masztu, co prawda ubogi ale też jest co robić przy nim.
Prace nad masztem zostały ukończone jeżeli chodzi o lutowanie i kosmetyka lutów. Wczoraj wieczorkiem pospawałem rusztowanie które stoi na dachu koło masztu. Element dość prosty więc udało się go wykonać jednego wieczoru:
Dzięki Andrzeju za dobre słowo. Postanowiłem jeszcze przerobić siłownik dźwigu ze stałego na ruchomy (chromowana rurka od anteny chowana do siłownika), ponieważ podczas zdejmowania dachu będzie trzeba podnieś całe ramię. rys1 - ramię dźwigu opuszczone rys2 - ramię dźwigu podniesione
Doszło ciut polistyrenu, kątowniki 1.5mm, teowniki, płaskowniki i inne dziadostwa które trzeba było lepić za pomocą pęsety. Ponieważ kolor będzie ten sam co cała reszta więc pozwoliłem sobie przykleić podest od razu, i w sumie lepiej bo giętkie to było i ciężko się przyklejało - ale już jest git i się nie kolebie jak żul po imprezie. Teraz czas na drugą stronę...
Załączniki
Ostatnio zmieniony 04 gru 2013, 19:06 przez jeskom, łącznie zmieniany 1 raz.
Piękna robota, ale musisz uważać z tym przyklejaniem, bo potem może być sporo gimnastyki z maskowaniem i malowaniem. Ja składając swojego ELCO, malowałem co mogłem rozłożone na części pierwsze, co bardzo ułatwiło malowanie i dało fajny efekt po złożeniu, ale przy składaniu "słowa" się sypały
Pozdrawiam Grzegorz Jermołaj Pływające i latające RC.
maskowania akurat za wiele nie ma bo większość na jeden kolor idzie, elementy z innym kolorem są oddzielone, dlatego myślę że z aerografem sobie poradzę.