mówiłem, że się nie znam na łódkach podwodnych:) z racji tego mogę podać jeszcze jedne pomysł:):)
- elastyczna błona- membrana wykonana na przykład z prezerwatywy;) Gdy LAla jest w zanurzeniu błona- membrana jest wciskana do środka, uciska przewodnik- folię miedzianą, aluminiowa itp. Gorzej jak się wynurzy a odkształcenie blaszek zostanie:( Zdecydowanie pomysł ze "spłuczką" lepszy:)
SSN-688
- Andrzej1
- Posty: 1568
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}
O:SSN-688
Adamie, ale powiedz mnie, ciołkowi, czemu pomysł elektryczny budzi w Tobie odruch wymiotny ?
Membrana to też jedno z możliwych rozwiązań, ale wymaga strojenia.
To pomysły, z kulką i spłuczką są zdecydowanie lepsze, bo zadziałają bez regulacji.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
Membrana to też jedno z możliwych rozwiązań, ale wymaga strojenia.
To pomysły, z kulką i spłuczką są zdecydowanie lepsze, bo zadziałają bez regulacji.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
- PanLipazMiodem
- Posty: 361
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:SSN-688
Jak tak to wszystko oglądam i czytam to stwierdzam, że albo jestem za młody, albo za głupi ,albo i to i to.
Szacunek mam przeogromny dla osób z taką wszechwiedzą:blush:
Szacunek mam przeogromny dla osób z taką wszechwiedzą:blush:
- oksal
- Posty: 1893
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
O:SSN-688
Andrzej1 napisał:
nie, nie budzi takich odruchów. Po prostu przeczytałem sobie "sprawozdanie" z dnia budowy LA'li i tak sobie pomyślałem o innych "pomysłach". Andrzej a jak daleko od siebie będą te elektrody? Bo jak blisko, to ciecz po wynurzeniu zostanie pomiędzy elektrodami- lepkość cieczy, a i efekt włoskowatości- napięcia powierzchniowego cieczy nie pozwoli jej opuścić szczeliny pomiędzy elektrodami.
pomysł elektryczny budzi w Tobie odruch wymiotny ?
nie, nie budzi takich odruchów. Po prostu przeczytałem sobie "sprawozdanie" z dnia budowy LA'li i tak sobie pomyślałem o innych "pomysłach". Andrzej a jak daleko od siebie będą te elektrody? Bo jak blisko, to ciecz po wynurzeniu zostanie pomiędzy elektrodami- lepkość cieczy, a i efekt włoskowatości- napięcia powierzchniowego cieczy nie pozwoli jej opuścić szczeliny pomiędzy elektrodami.
- oksal
- Posty: 1893
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Andrzej1
- Posty: 1568
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}
O:SSN-688
PanLipazMiodem napisał:
Jakiś sarkazm się wylał z monitora. A to czemuż ?
Adamie
Elektrody będą po przeciwnych stronach kiosku. Odległość w linii prostej (po rozwinięciu kiosku) circa 12 cm. Największe zagrożenie, to glon, który obejmie kiosk i z nim elektrody. Mało to prawdopodobne,
choc nie wykluczone.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
P.S.
Popieram gruntowną zmianę wewnętrznej gospodarki elektrolitowej za pomocą C2H5OH.
Jak tak to wszystko oglądam i czytam to stwierdzam, że albo jestem za młody, albo za głupi ,albo i to i to.
Szacunek mam przeogromny dla osób z taką wszechwiedzą:blush:
Jakiś sarkazm się wylał z monitora. A to czemuż ?
Adamie
Elektrody będą po przeciwnych stronach kiosku. Odległość w linii prostej (po rozwinięciu kiosku) circa 12 cm. Największe zagrożenie, to glon, który obejmie kiosk i z nim elektrody. Mało to prawdopodobne,
choc nie wykluczone.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
P.S.
Popieram gruntowną zmianę wewnętrznej gospodarki elektrolitowej za pomocą C2H5OH.
- PanLipazMiodem
- Posty: 361
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:SSN-688
Andrzeju, to nie sarkazm tylko szczera prawda i pełen podziw dla Twojej (i nie tylko) wiedzy, pracy i dokładności.
- Andrzej1
- Posty: 1568
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}
O:SSN-688
Witam
W celu pomniejszenia niezasłużonego podziwu Panów zdradzę, teraz, jaką krętą drogą myśl moja chadza.
Wymyśliłem sobie elektryczny sposób sprawdzania czy kiosk jest w wodzie.
Do tego celu musiałem znać prawo Ohma. Po ukończeniu Wydziału Elektrycznego Politechniki
Szczecińskiej prawo to jest mi znane w stopniu podstawowym. O ile sobie przypominam, to
znałem je również (w tym samym stopniu) po ukończeniu szkoły średniej.
W zapisie, w postaci wzoru, brzmi ono tak : I = U / R.
Czyli, prąd jest proporcjonalny do napięcia a odwrotnie proporcjonalny do oporu
przewodnika. Napięcie zasilające procesor wynosi voltów 5.
Procesor w zasadzie nie pobiera prądu z narysowanej gałęzi (prąd jest pomijalnie mały, więc go pominiemy).
Gdy elektrody ( te pionowe kreski ) znajdują się nad wodą, to na wejście procesora podawane jest napięcie 5V (bo prąd nie płynie). Gdy przyłączymy opornik RW (zanurzymy całość w wodzie ), to popłynie prąd I = 5 /( R1+ RW + R2). W związku z tym na wejściu procesora zmieni się napięcie z
5V na Up = 5V – I * R1. Aby to wszystko zadziałało, to, to napięcie musi być mniejsze niż jakieś
napięcie progowe. Żeby tak się stało trzeba dobrać jakoś R1 i R2. A to wszystko zależy od RW (oporność wody). Czuję sercem całym, że RW zależy od : rozmiaru elektrod, odległości między nimi
oraz rodzaju wody. Dlatego zrobiłem powiększoną atrapę kiosku i czekam aż klej zwiąże i dostanę
butelkę wody z jeziora Dąbskiego (Dąb szczanki) w celu dokonania pomiarów.
Mniejszy wymiar atrapy powodował (w moim pojęciu ) zmniejszenie oporności RW. Dlatego
atrapa została powiększona.
Oto raz jeszcze atrapa, tym razem powiększona :
Prąd ma płynąć z jednej strony kiosku na drugą( jak ta czerwona linia).
Dlatego nie boję się naczyń włoskowatych, tylko
długiego na 20 cm glona oraz naczyń wieńcowych.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
[Edit]
Póki co, wody Dąbszczanki nie będzie, bo woda po powodzi jest tak brudna, że żaden pomiar nie będzie
wiarygodny. W ten oto sposób, powódź dotknęła stocznię LAli.
Wezmę jakąś inną (wodę ?, LAlę ?, powódź ? - nie, powódź nie ).
W celu pomniejszenia niezasłużonego podziwu Panów zdradzę, teraz, jaką krętą drogą myśl moja chadza.
Wymyśliłem sobie elektryczny sposób sprawdzania czy kiosk jest w wodzie.
Do tego celu musiałem znać prawo Ohma. Po ukończeniu Wydziału Elektrycznego Politechniki
Szczecińskiej prawo to jest mi znane w stopniu podstawowym. O ile sobie przypominam, to
znałem je również (w tym samym stopniu) po ukończeniu szkoły średniej.
W zapisie, w postaci wzoru, brzmi ono tak : I = U / R.
Czyli, prąd jest proporcjonalny do napięcia a odwrotnie proporcjonalny do oporu
przewodnika. Napięcie zasilające procesor wynosi voltów 5.

Procesor w zasadzie nie pobiera prądu z narysowanej gałęzi (prąd jest pomijalnie mały, więc go pominiemy).
Gdy elektrody ( te pionowe kreski ) znajdują się nad wodą, to na wejście procesora podawane jest napięcie 5V (bo prąd nie płynie). Gdy przyłączymy opornik RW (zanurzymy całość w wodzie ), to popłynie prąd I = 5 /( R1+ RW + R2). W związku z tym na wejściu procesora zmieni się napięcie z
5V na Up = 5V – I * R1. Aby to wszystko zadziałało, to, to napięcie musi być mniejsze niż jakieś
napięcie progowe. Żeby tak się stało trzeba dobrać jakoś R1 i R2. A to wszystko zależy od RW (oporność wody). Czuję sercem całym, że RW zależy od : rozmiaru elektrod, odległości między nimi
oraz rodzaju wody. Dlatego zrobiłem powiększoną atrapę kiosku i czekam aż klej zwiąże i dostanę
butelkę wody z jeziora Dąbskiego (Dąb szczanki) w celu dokonania pomiarów.
Mniejszy wymiar atrapy powodował (w moim pojęciu ) zmniejszenie oporności RW. Dlatego
atrapa została powiększona.
Oto raz jeszcze atrapa, tym razem powiększona :

Prąd ma płynąć z jednej strony kiosku na drugą( jak ta czerwona linia).
Dlatego nie boję się naczyń włoskowatych, tylko
długiego na 20 cm glona oraz naczyń wieńcowych.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
[Edit]
Póki co, wody Dąbszczanki nie będzie, bo woda po powodzi jest tak brudna, że żaden pomiar nie będzie
wiarygodny. W ten oto sposób, powódź dotknęła stocznię LAli.
Wezmę jakąś inną (wodę ?, LAlę ?, powódź ? - nie, powódź nie ).