Witam
0.9 kg/cm to około 8.83 Ncm. Zgroza, a przeciążone serwomechanizmy lubią się zapalić...
Pozdrawiam i postaram się już nie krakać...;)
Jakub_RC
SSN-688
- Andrzej1
- Posty: 1568
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}
O:SSN-688
Dzięki piękne, to znaczy, że ten kg to on jest kG i równa się 9.81 N. I jest równy sile z jaką Ziemia przyciąga (gdzieś tam) 1 litr wody w jakiejś tam temperaturze.
Bo jak pamiętam ze szkoły (a było to dość dawno) to tam wprowadzono mętlik mówiąc że mamy dwa kilogramy jeden masy kg i drugi siły kG. Co prawda 1 kg masy przyciągany jest z siłą 1 kG przez Ziemię oczywiście. Chyba, że to się zmieniło i teraz jest jeden kilogram - tylko co z równaniem Einsteina ?
Jednostki się nie zgadzają.
Właśnie to składam do kupy i chcę na własne gały zobaczyć jak to małe serwo ciągnie.
Coraz bardziej się przychylam do wydania kolejnych pinądzorów na serwa.
Z ukłonami i podziękowaniami
Andrzj Korycki
P.S.
To jakie serwa byś radził ? 3kGcm starczą ?
Bo jak pamiętam ze szkoły (a było to dość dawno) to tam wprowadzono mętlik mówiąc że mamy dwa kilogramy jeden masy kg i drugi siły kG. Co prawda 1 kg masy przyciągany jest z siłą 1 kG przez Ziemię oczywiście. Chyba, że to się zmieniło i teraz jest jeden kilogram - tylko co z równaniem Einsteina ?
Jednostki się nie zgadzają.
Właśnie to składam do kupy i chcę na własne gały zobaczyć jak to małe serwo ciągnie.
Coraz bardziej się przychylam do wydania kolejnych pinądzorów na serwa.
Z ukłonami i podziękowaniami
Andrzj Korycki
P.S.
To jakie serwa byś radził ? 3kGcm starczą ?
- Jakub_RC
- Posty: 33
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Warszawa","desc":"","lat":"","lng":""}
- Kontakt:
O:SSN-688
kGcm czy kg/cm...
Ja też nie pamiętam i nie jest to tutaj w ogóle potrzebne:)
Jeżeli chodzi o siłę serw to z jednostkami jest straszny bajzel i osobiście nie chcę mi się w tym gmerać... Zresztą, nie tylko z jednostkami jest bałagan... Bardzo często nie wiadomo czy producent podaje moment obrotowy, czy może drugi parametr zwany siłą trzymania. Mimo iż są to dwa kompletnie różne parametry, to często jeden występuję pod szyldem drugiego... Szczególny bajzel wprowadziły tutaj serwa cyfrowe, u których te parametry różnią się diametralnie, ale o tych możesz śmiało zapomnieć.
Andrzeju, fizyka jest Ci tu teraz niepotrzebna. To co producent chce Ci przekazać to, że serwo z dźwignią 1cm jest w stanie podnieść lub utrzymać (czy aby na pewno wiemy, który parametr?) 0.9 kg - stąd owe 0.9kg/cm.
Co do doradztwa: jeżeli Twój model będzie posiadał automatyczne poziomowanie teraz lub w przyszłości, to do przednich i tylnych sterów głębokości proponuję mechanizmy standardowej wielkości, ale na łożyskowaniu kulkowym. Przekładnie o zwiększonej trwałości to też bardzo dobry pomysł, ale można się bez tego obejść. "Pitch controller" - bo o nim mowa powoduję ciągłą pracę serwa. Za słabe lub/i z łożyskiem ślizgowym bardzo szybko zawiedzie. W razie braku tego cuda, firmowe serwo standard będzie optymalnym wyjściem.
Co do steru kierunku, cóż tu zawsze używałem tego co mam pod ręką, najczęściej najtańszego serwa firmowego standardowej wielkości i takie bym Ci proponował, bo tu nie trzeba cudować. Wszystkie mają powyżej 3kg/cm i to będzie okej.
Pozdrawiam
Jakub_RC
Ja też nie pamiętam i nie jest to tutaj w ogóle potrzebne:)
Jeżeli chodzi o siłę serw to z jednostkami jest straszny bajzel i osobiście nie chcę mi się w tym gmerać... Zresztą, nie tylko z jednostkami jest bałagan... Bardzo często nie wiadomo czy producent podaje moment obrotowy, czy może drugi parametr zwany siłą trzymania. Mimo iż są to dwa kompletnie różne parametry, to często jeden występuję pod szyldem drugiego... Szczególny bajzel wprowadziły tutaj serwa cyfrowe, u których te parametry różnią się diametralnie, ale o tych możesz śmiało zapomnieć.
Andrzeju, fizyka jest Ci tu teraz niepotrzebna. To co producent chce Ci przekazać to, że serwo z dźwignią 1cm jest w stanie podnieść lub utrzymać (czy aby na pewno wiemy, który parametr?) 0.9 kg - stąd owe 0.9kg/cm.
Co do doradztwa: jeżeli Twój model będzie posiadał automatyczne poziomowanie teraz lub w przyszłości, to do przednich i tylnych sterów głębokości proponuję mechanizmy standardowej wielkości, ale na łożyskowaniu kulkowym. Przekładnie o zwiększonej trwałości to też bardzo dobry pomysł, ale można się bez tego obejść. "Pitch controller" - bo o nim mowa powoduję ciągłą pracę serwa. Za słabe lub/i z łożyskiem ślizgowym bardzo szybko zawiedzie. W razie braku tego cuda, firmowe serwo standard będzie optymalnym wyjściem.
Co do steru kierunku, cóż tu zawsze używałem tego co mam pod ręką, najczęściej najtańszego serwa firmowego standardowej wielkości i takie bym Ci proponował, bo tu nie trzeba cudować. Wszystkie mają powyżej 3kg/cm i to będzie okej.
Pozdrawiam
Jakub_RC
Pozdrawiam ciepło :)
Jakub z
rcshipyard.com
modelepodwodne.pl
Jakub z
rcshipyard.com
modelepodwodne.pl
- Andrzej1
- Posty: 1568
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}
O:SSN-688
Jeszcze jedno pytanie "lejka" :
Czy stery głębokości są (powinny być) sterowane osobno po lewej i prawej stronie, czy razem ?
Czyli, czy potrzeba do tego dwóch czy tylko jednego serwa ?.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
Czy stery głębokości są (powinny być) sterowane osobno po lewej i prawej stronie, czy razem ?
Czyli, czy potrzeba do tego dwóch czy tylko jednego serwa ?.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
- Jakub_RC
- Posty: 33
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Warszawa","desc":"","lat":"","lng":""}
- Kontakt:
O:SSN-688
W modelu z takim typem usterzenia jakie ma LA wystarczy jedno serwo do sterowania prawą i lewą "płetwą".
Pozdrawiam
Jakub_RC
Pozdrawiam
Jakub_RC
Pozdrawiam ciepło :)
Jakub z
rcshipyard.com
modelepodwodne.pl
Jakub z
rcshipyard.com
modelepodwodne.pl
- Andrzej1
- Posty: 1568
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}
O:SSN-688
Witam
Dziękuję Jakubowi_RC za odpowiedź, która zaskutkowała takim oto rozwiązaniem :
Poza silnik wychodzą już tylko dwa popychaczocięgna gotowe do połączenia z mitycznymi serwami.
W trakcie pracy zmarnowałem sporo blachy i prętów mosiężnych, ale to rozwiązanie już nie haczy o nic
i działa - gdy serwem jest ręka.
Łącznik w kształcie litery omega (od sterów poziomych) ma przyłączone tulejki, które mogą się obracać.
Prowadnica tego łącznika jeszcze nie przyklejona do deski sedesowej.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
Dziękuję Jakubowi_RC za odpowiedź, która zaskutkowała takim oto rozwiązaniem :

Poza silnik wychodzą już tylko dwa popychaczocięgna gotowe do połączenia z mitycznymi serwami.
W trakcie pracy zmarnowałem sporo blachy i prętów mosiężnych, ale to rozwiązanie już nie haczy o nic
i działa - gdy serwem jest ręka.
Łącznik w kształcie litery omega (od sterów poziomych) ma przyłączone tulejki, które mogą się obracać.
Prowadnica tego łącznika jeszcze nie przyklejona do deski sedesowej.

Z ukłonami
Andrzej Korycki
- Andrzej1
- Posty: 1568
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}
O:SSN-688
Witam
Szereg ruchów popychaczem zaowocował drobną zmianą konstrukcji litery omega.
Ta drobna zmiana, to również zmiana tulejek, gwintowanie M1.4 i te rzeczy.
Teraz tulejki, w które wchodzi pręt łączący z orczykiem sterów są nieruchome, a tulejka do serwa ( z grubym prętem węglowym ) jest obrotowa. Za to odległość tulejek jest prawie równa odległości orczyków sterów i pręty węglowe (cienkie ) nie pracują na zginanie.
Całość wygląda tak :
A teraz dwa skrajne położenia. Stery poziome w dół :
i stery poziome w górę :
Opory ruchu prawie wyłącznie na oringach.
Ta wersja sterowania sterami głębokości wydaje się być na dzień dzisiejszy ostateczną.
Teraz stery kierunku. Tu też gdzieś musi być prowadnica.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
Szereg ruchów popychaczem zaowocował drobną zmianą konstrukcji litery omega.
Ta drobna zmiana, to również zmiana tulejek, gwintowanie M1.4 i te rzeczy.
Teraz tulejki, w które wchodzi pręt łączący z orczykiem sterów są nieruchome, a tulejka do serwa ( z grubym prętem węglowym ) jest obrotowa. Za to odległość tulejek jest prawie równa odległości orczyków sterów i pręty węglowe (cienkie ) nie pracują na zginanie.
Całość wygląda tak :

A teraz dwa skrajne położenia. Stery poziome w dół :

i stery poziome w górę :

Opory ruchu prawie wyłącznie na oringach.
Ta wersja sterowania sterami głębokości wydaje się być na dzień dzisiejszy ostateczną.
Teraz stery kierunku. Tu też gdzieś musi być prowadnica.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
- Andrzej1
- Posty: 1568
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}
O:SSN-688
Witam
Ostatni miesiąc spędziłem na produkcji brzydkiej biżuterii z mosiądzu. Za to wyprodukowałem całe mnóstwo niepotrzebnych do niczego uchwytów, dżwigienek, orczyków, rurek. Skróciłem mnóstwo śrubek M1.2, i M1.4. Całość sklepu jubilerskiego wygląda mniej więcej tak :
A po wizycie w Hohne i przemyśleniach, przekonstruowałem kuperek LAli. Teraz jest prosto i elegancko.
No, może prościej i "eleganciej".
Nie ma już niepotrzebnych kolczyków na pośladkach.
Oba orczyki są połączone rurką, w którą włożona jest śrubka M1.2 i zalutowana z jednej strony.
Druga strona rurki jest wewnętrznie nagwintowana i wkręca się w nią śrubkę M1.4. Cięgna nie będą wklejane do pseudosnapów, tylko mocowane na dwie śrubki M1.2.
Wszystkie lutowania wykonane są niestety cyną.
Tym razem uprościć już się specjalnie nie da. Chociaż kto to wie ...
Za szarą gródź wychodzą tylko dwa cięgna, które będą bezpośrednio mocowane do serw.
Opory ruchu ograniczone do minimum. Teraz prowadnice i regulacje.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
Ostatni miesiąc spędziłem na produkcji brzydkiej biżuterii z mosiądzu. Za to wyprodukowałem całe mnóstwo niepotrzebnych do niczego uchwytów, dżwigienek, orczyków, rurek. Skróciłem mnóstwo śrubek M1.2, i M1.4. Całość sklepu jubilerskiego wygląda mniej więcej tak :

A po wizycie w Hohne i przemyśleniach, przekonstruowałem kuperek LAli. Teraz jest prosto i elegancko.
No, może prościej i "eleganciej".
Nie ma już niepotrzebnych kolczyków na pośladkach.
Oba orczyki są połączone rurką, w którą włożona jest śrubka M1.2 i zalutowana z jednej strony.

Druga strona rurki jest wewnętrznie nagwintowana i wkręca się w nią śrubkę M1.4. Cięgna nie będą wklejane do pseudosnapów, tylko mocowane na dwie śrubki M1.2.
Wszystkie lutowania wykonane są niestety cyną.

Tym razem uprościć już się specjalnie nie da. Chociaż kto to wie ...
Za szarą gródź wychodzą tylko dwa cięgna, które będą bezpośrednio mocowane do serw.
Opory ruchu ograniczone do minimum. Teraz prowadnice i regulacje.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
- Andrzej1
- Posty: 1568
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}
O:SSN-688
Witam
Nasz przemiły kolega z Węgier przeprowadzał próby zanurzeniowe swojego modelu okrętu Kursk.
A wyglądały one tak :
http://www.youtube.com/watch?v=1_HYqx8IbCo
Z ukłonami
Andrzej Korycki
P.S.
Przy okazji wypatrzyłem pływające żaglowce RC. Bardzo ładne i chyba strzelają.
Czy ktoś z Kogowiczów takie buduje ?
Adres :
http://www.youtube.com/watch?v=GpPqyrtGZp0&feature=channel
Andrzej
Nasz przemiły kolega z Węgier przeprowadzał próby zanurzeniowe swojego modelu okrętu Kursk.
A wyglądały one tak :
http://www.youtube.com/watch?v=1_HYqx8IbCo
Z ukłonami
Andrzej Korycki
P.S.
Przy okazji wypatrzyłem pływające żaglowce RC. Bardzo ładne i chyba strzelają.
Czy ktoś z Kogowiczów takie buduje ?
Adres :
http://www.youtube.com/watch?v=GpPqyrtGZp0&feature=channel
Andrzej