Nie spotkałem tylko Maciejaza
Ja nawet nie zdazylem sie z Mirkiem pozegnac, bo plan byl inny .. poszedlem cos zjesc i mialem wrocic ... ale dziecku sie juz znudzilo(stefan cos wie na ten temat ;) ), rodzina zmeczona .. ehhh .. i pojechalismy ...
Dodam jeszcze ze bylem tak zakrecony .. ze gdyby nie Mirek to zapomnialbym ze chcialem jakas drobnice ze sklepiku :).
A jak wam sie jechalo do Gdańska? .. mi podroz z Olsztyna zajela 5,5 godziny... a to jest ok 180km ...
rewelacja po prostu .. wracalem w nocy to juz w normie bo ok 3h.