A tak przy okazji, nazwa tego włoskiego, luksusowego transatlantyku pochodzi od nazwiska genueńskiego doży, dowódcy floty królów Neapolu. Zatonął w 1956 po zderzeniu ze szwedzkim statkiem Sztockholm.
Oddany do użytku genueńskiej stoczni w 1952 r. statek pasażerski ?Andrea Doria? był flagowym statkiem linii oceanicznej ?Societa Italia? i prawdziwą dumą włoskiego przemysłu okrętowego. Dzięki wysiłkom wybitnych malarzy i rzeźbiarzy ten liczący 212 m długości i 27 m szerokości, mający wyporność 30 tys. BRT i mogący zabrać 1250 pasażerów i 580 członków załogi luksusowo wyekwipowany turbinowiec był - jak to określano - ?pływającą galerię nowoczesnej sztuki włoskiej?. Jego cechą - zdaniem armatora - była też ? rzecz jasna ? praktyczna niezatapialność. Jedenaście grodzi wodoszczelnych stanowić miało gwarancję, że statek utrzyma się na powierzchni nawet wówczas, gdyby dwie z nich zostały kompletnie zalane.
- 6.jpg (124.42 KiB) Przejrzano 5583 razy
- 1.jpg (13.46 KiB) Przejrzano 5588 razy
- 2.jpg (14.5 KiB) Przejrzano 5588 razy
- 5.jpg (18.3 KiB) Przejrzano 5586 razy
- 3.jpg (13.51 KiB) Przejrzano 5588 razy
- 4.jpg (14.49 KiB) Przejrzano 5588 razy
Stockholm po zderzeniu z SS Andrea Doria.
I jeszcze bardzo ciekawa strona z ekspedycji na miejsce spoczynku wraku.
http://njscuba.net/sites/site_andrea_doria.html
Dziadek, ładuj się z pytaniem!!!
)
