Cięcie listewek

[Konrad86]

Witam, udało mi się kupić deskę z gruszy, deska ma grubość 25mm. Chciałbym pociąć ją na listewki, I tu zaczyna się problem ponieważ brak mi doświadczenia i moje deseczki nie wychodzą takie jak bym chciał. Z narzędzi posiadam piłę proxxon fet (max wysokość cięcia 23mm) oraz dużą piłę ukosową makity.
Bardzo proszę o podzielenie się waszymi technikami cięcia deseczek.

Konrad

[TomekA]

Ta pilka to jest bardzo dobre narzedzie, ale, jak kazde narzedzie - ma swoje limity. Jak sam piszesz, maksymalna glebokosc ciecia jest 23 mm, a Twoja deska ma grubosc 25 mm. Czyli, jednym cieciem nie uda Ci sie przeciac ta deske przez cala jej grubosc, bo zostanie jeszcze 2 mm nie przeciete.
Albo bedziesz ja ciac z obu stron i wtedy przetniesz ja na calosc, albo najpierw jakos pocienisz swa deske o te 2 mm, by moc ja potem przeciac na Twym Proxxonie.
Ja tez mam pilke Proxxona, ale moja jest starszym bratem Twojej. Model FKS.
Bardzo rzadko udaje mi sie pociac na niej deske na listewki ktore maja idealna plaska krawedz ciecia. Jak kazda pilka o ustawialnej tarczy pod roznymi katami, tak i ta powoduje pewnego stopnia wibracje tarczy, ktore potem przenosza sie na gladkosc ciecia (moja mini pilka PREAC o sztywno ustawionej tarczy tego nie ma i ciecie na niej jest gladkie jak lustro).
Dlatego na swym FKS tne listewki odrobinke grubsze i potem przeciagam je z obu stron przez moja scierarke-grubosciowke do koncowej ich grubosci - wtedy juz sa idealne!
Bardzo polecam Ci zakup takiej scierarki, albo - jesli Twa kieszen jest zbyt plytka, samemu zbudowanie sobie takiego narzedzia. Nie jest to zbyt trudny projekt, a bedzie Ci ona sluzyla przez cale lata, nie tylko do modelarstwa...
Na internecie sa rozne tutoriale, jak to zrobic w warunkach domowych, wystarczy tylko w google wypisac haslo "thickness sander" albo "drum sander" i wejsc tam w zakladke "Videos" i wybrac sobie na You Tube, co Ci bedzie odpowiadac.
O ile pamietam, na Kodze byl tez temat poruszajacy wlasnoreczne zbudowanie sobie takiego narzedzia - odszukaj we wpisach archiwalnych.

Szkoda, ze nie sprecyzowales bardziej, jakie konkretnie masz problemy z cieciem deski na listewki, moze Twa tarcza jest zbyt tepa, moze jej os nie jest idealnie w osi plotka Twej pilki, i listewka sie tam zaklinowuje a ciecie jest przypalone? Moze wywierasz zbyt duze parcie na cieta deske...?
Dolacz tez jakas fotke Twej cietej listewki - to by wyjasnilo szerzej Twoj problem...
PS: W zalaczniku zdjecie dwoch wiazek listewek z czeresni na poszycie dla brakujacych jeszcze do mego modelu dwoch szalup. Wymiary 3,5mm x 1,5 mm. Listewki byly jakis czas temu pociete z deski czeresniowej na mej pilce Proxxona i koncowo oszlifowane na scierarce thickness sander.

[Emerjan]

Cześć. Też miałem ten problem tyle że deski byłe jeszcze grubsze bo 28 mm. Jak sobie z tym poradziłem? Spójrz na moją relacje z budowy Karla i Marie na pierwszej stronie. Zbudowałem prowadnice podniesione o więcej niż grubość desek do cięcia w stosunku do blatu stołu i przy pomocy 2 ścisków stolarskich blokuję prostą listwę odbojową a drugą parą ścisków wprowadzone przez otwory w stole blokuję deskę do cięcia na deseczki. Pierwsze cięcie wykonaj próbnie np. na sośnie bo gruszy szkoda a jeśli wyjdzie dobrze tnij gruszę. Jeśli Cię to interesuje a potrzebne jest więcej informacji to napisz. Jutro mogę dołączyć fotkę. Janek

[Konrad86]

Dziękuję Tomku za odpowiedz
Wydaje mi się że przypalenia i sznity po tarczy to nie wina piły tylko mój brak wprawy.
A robię to w ten sposób:

Po odcięciu mniejszego kawałka


Dociskając mniej więcej w tym miejscu tnę na listewki.


Często przy końcu cięcia podnosi mi odcinany kawałek do góry lub on się cofa to powoduje sznity od tarczy, a przez nie równomierne dociskanie powstają czasem przypalenia. Przynajmniej tak mi się wydaje.





Reasumując może dorobić coś co by dociskało listewkę do stołu za tarczą, i coś co by dociskało z boku ???
Co do grubościówki czy mógłbyś jakąś polecić? Aby tylko nie była zbyt duża ponieważ mam ograniczone miejsce.

[Konrad86]

Janek, również dziękuje za odpowiedz. Prześledziłem twoją relacje i bardzo bym prosił o załączenie dodatkowej fotki.

Konrad

[TomekA]

Dziękuję Tomku za odpowiedz
Wydaje mi się że przypalenia i sznity po tarczy to nie wina piły tylko mój brak wprawy.
A robię to w ten sposób:

Po odcięciu mniejszego kawałka...


Dociskając mniej więcej w tym miejscu tnę na listewki...


Często przy końcu cięcia podnosi mi odcinany kawałek do góry lub on się cofa to powoduje sznity od tarczy, a przez nie równomierne dociskanie powstają czasem przypalenia. Przynajmniej tak mi się wydaje...


Reasumując może dorobić coś co by dociskało listewkę do stołu za tarczą, i coś co by dociskało z boku ???
Co do grubościówki czy mógłbyś jakąś polecić? Aby tylko nie była zbyt duża ponieważ mam ograniczone miejsce.

Ojej, ojej!!! Palce stanowczo zbyt blisko tarczy i o wypadek szalenie latwo!!! A to kwestia tylko ulamka sekundy!!! I potem do konca zycie sobie tego nie wybaczysz!
A poza tym, gdy palcami dociskasz deske do tarczy, z natury rzeczy robisz to nierownomiernie - stad byc moze te miejscowe przypalenia. Potem, z nabytym doswiadczeniem, to sobie wyeliminujesz, ale na razie dokup sobie do tej pilki tzw. featherboards i je uzywaj. Jeden do przymocowania do stolu a drugi do pionowego plotka. Albo tez uzywaj specjalnego popychacza. Nigdy palcow!!! I nie wywieraj na pilke zbyt duzego parcia, a pozwol maszynie zdecydowac jakie tempo ciecia ma byc odpowiednie do materialu i jego wymiarow. Innymi slowy, tnij z wyczuciem!
Pogogluj znow haslo "featherboard for Proxxon saw" i zakup toto komercyjnie (Jesli jest taka mozliwosc), albo zrob sobie cos podobnego samemu z drewna. Sa rozne modele owych ustrojstw, jedne na zasadzie cienkich elastycznych "palcow" drewnianych czy plastikowych, dopychajacych cieta deske, inne to np. lozysko obracajace sie przy krawedzi cietej deski, itp.
Aby wyeliminowac odskakiwanie ku gorze cietej deski, zastosuj podobny featherboard, ale ten przymocowany pionowo do plotka (ogranicznika) i dociskajacy deske do dolu - jak pokazane na zalaczonym zdjeciu z katalogu Micro Mark.
Nie wiem, jakie konkretnie sa w tej kwestii mozliwosci w Polsce? Porozgladaj sie po sklepach hobbystycznych i zobacz co tam maja.
Podobnie jest z ta scierarka-grubosciowka. Konkretnie moja byla zakupiona przed "wiekami" z amerykanskiej firmy Vanda Lay Industries i nazywa sie toto tak brzydko - The Hog (Knur). https://www.vanda-layindustries.com/htm ... ander.html Do niej podpina sie reczna wiertarke, albo montuje osobny silnik.
Jest tez do nabycia tutaj bardzo droga scierarka z firmy Byrnes Model Machines https://www.byrnesmodelmachines.com/ (podobnie jak, "ponoc" najlepsza na swiecie i zachwalana przez modelarzy, ichnia mini pilka tarczowa, ale mysle ze jest ona stanowczo zbyt droga (chyba ze ktos ma bardzo glebokie kieszenie...!)

[TomekA]

Jezeli te grubsze i szersze deszczulki wstepnie pociete przez Ciebie z wielkiej dechy, beda nastepnie ciete juz na koncowe listeweczki, a maja one te przypalenia, to nie przejmuj sie nimi zanadto! Aby uzyskac potem takie fajne czarne (lub ciemnobrazowe) linie laczenia miedzy plankami na burtach, pomaluj farba akrylowa na czarno czy brazowo cala jedna powierzchnie tych wstepnych deseczek, i dopiero potem tnij je na listeweczki (tak by kazda z nich miala jedna krawedz ciemna). Wtedy fakt ze maja one owe brzydkie przypalenia od tarczy, nie jest istotny, bo i tak je pomalujesz!

A jesli tniesz deske na ciensze odcinki i zalezy Ci na tym by ciecie bylo idealne, to miej ma uwadze te sprawy:
-ostrosc tarczy
-ustawienie tarczy idealnie rownoległe do płotka (ew. minimalnie szersze w odcinku dalszym wychodzacej nad stol obracajacej sie tarczy, wzgledem odcinka blizszego gdzie ona sie zagłebia pod stol, by zapobiec zaklinowywaniu sie drewna miedzy tarcza a plotkiem) - zrob tam tzw. test papierowy z paskami papieru.
-idealnie stabilny płotek (najlepiej wtedy zacisnac jego dalszy koniec jakąś klampą (zaciskiem) do stolu pily, bo zostawiony tam luźnym, moze sie samoczynnie minimalnie odchylac pod naporem ciętej deski i przypalac tarcze - to jest, mysle, najslabsza strona pilki Proxxona (tak mojego modelu jak i Twego), ze jej dalszy koniec płotka nie jest solidnie przymocowany do stolu a pozostawiony tam luzno!
-czasem tez jest dobrze ciac etapami, po kilka razy w tym samym miejscu, gdy deska jest dosc gruba a drewno bardzo twarde, np. bukszpan czy dab - wtedy najpierw natnij w niej rowek na kilka mm, potem nieznacznie unies tarcze i przeciagnij deske jeszcze raz w tym samym miejscu by poglebic ten rowek i nastepnie znow powtorz to samo dla jeszcze glebszego ciecia - tak jest lepiej dla jakosci calkowitego przeciecia niz probowac to zrobic za jednym zamachem.
-unos tarcze tylko na tyle zeby nieznacznie (pare milimetrow) wystawala ponad poziom cietej deski, bo wtedy jest dla pilki najmniejsze tarcie i najmniejszy opor oraz najmniejsze wibracje tarczy.

[Emerjan]

W załączeniu obiecane fotki. To moje prymitywne ustrojstwo ma 90 cm i pozwala ciąć deseczki o długości 0,5 m. Wymiarów nie podaję bo muszą być dopasowane do posiadanej piły tarczowej.

[Konrad86]

Witam ponownie, dorobiłem dociski jest lepiej. Ale wciąż przypala mi jedną stronę (wcześniej obie).
Dystans do prowadnicy raz ustawiłem taki sam, a za drugim razem trochę większy z jednej strony, wg podpowiedzi Tomka.




Próbowałem też ciąć w taki sposób i dalej przypala z jednej strony.



Może jest coś nie tak z tarczą, niby nowa ale....

Co do ograniczeń mojej piły dotyczących grubości ciętego materiału, będę musiał zeszlifować te 2 mm.
Na początku myślałem o kupnie proxxon DH40 ale doszedłem do wniosku że nie jest warta swojej ceny, a takie same efekty można osiągnąć budując prostą ścierarkę bębnową.

[sferoida]

A nie jest tak, że do cięcia wzdłużnego używamy innej tarczy, z małą ilością zębów. Ja do większej pilarki mam 40z do cięcia wzdłużnego i idzie pięknie, a jak założę 100z to potrafi przypalić. Tarcze nowe