Dziś znowu powalczyłem przy szalupie. Do pewnego momentu wszystko było OK...
![Obrazek](http://img163.imageshack.us/img163/563/20080208001mr0.jpg)
![Obrazek](http://img163.imageshack.us/img163/9986/20080208002cl8.jpg)
Już myślałem że dojadę do końca z tym poszyciem, zostało po 3 listwy z każdej strony i zaczęły się schody. Mianowicie po przyklejeniu listew poszycia do poprzedniej listwy jest problem z dogięciem tej listwy do wręg.
![Obrazek](http://img529.imageshack.us/img529/8463/20080208003tr0.jpg)
Oczywiście można to zrobić na siłę, bo to wszystk ocieniutkie, ale nie wiem czy to bedzie prawidłowo. Wydaje mi się że środkowe przekroje powinny być bardziej pękate a ciut niższe....
Wobec powyższego postanowiłem te 3 ostatnie listwy po każdej stronie dokleić jedna do drugiej nie trzymając się szerokości wręgi. Następnie do tak zrobionej szalupy doprofiluję wręgi. Zdjąłem szalupę z kopyta....
![Obrazek](http://img528.imageshack.us/img528/2543/20080208005ww1.jpg)
![Obrazek](http://img292.imageshack.us/img292/3034/20080208006qt7.jpg)
![Obrazek](http://img90.imageshack.us/img90/7732/20080208007eh3.jpg)
W okolicach dziobu i rufy widać błyszczące miejsca. To klej CA który przeniknął przez miejsca, w których folia była przekłuta pinezkami... Generalnie jak przy kleju CA nie powinno się przekłuwać tej folii. W miejscu, gdzie szalupa przykleiła się do kopyta, był problem przy ściąganiu. Ale generalnie z dotychczasowych prac jestem zadowolony, więc brnę dalej. Za chwilę szalupka z powrotem na kopyto i oklejamy do końca...
Pozdr
Wes