Dostałem zapytanie w sprawie ozdób (figurki, ornamenty)
Cytat:
... jak się mają te wszystkie zdobienia figurki ornamenty, lufy z zestawu do oryginałów. Jest to zbliżone czy raczej fantazja. Chodzi mi o zgodność historyczną i jakość wykonania w zestawie ...
jako, że jestem posiadaczem tylko dwóch pierwszych numerów nie mam praktycznie co porównywać, więc pytanie przekierowuje do kolegów budujących (zbierających) model Vasy.
Czy ktoś robił takie porównanie?
Jakościowo moje odlewy są bez zarzutu, rzeźbienia lwów i herbu również.
Jest sporo materiałów w internecie i każdy może sobie takie porównanie zrobić.
Zobrazuję materiały porównawcze pierwszego detalu
HERB Z PAWĘŻY
pawęż
rzeźba z Vasy
The Royal Warship VASA, Björn Landsröm
replika René Vanhouche
model w Vasa Museet; 1:10
Detale z kolekcji
z numeru 1
Na pierwszy rzut oka elementy z kolekcji przypominają herb z pawęży, skala pogubiła detale - trzy korony z herbu uproszczone do trzech czapek , wspięte lwy - to coś na czterech łapach; w centrum czytam jeszcze snopek, ale korony nad nim już nie widzę (tylko precel albo kiść bananów ). Redukcja innych detali. Lwy podtrzymujące herb są nawet ok. Jedynie ogon tego z prawej jest inaczej niż na oryginale (wychodzi między łapami, jak temu z lewej), ponadto oba nie mają dolnych (tylnych) łap (nie widzę ich), natomiast jest nadinterpretacja czegoś na czym stoją. W oryginale i rekonstrukcjach widać zawijasy ornamentyki, natomiast w kolekcji czytam gadzie (rybie?) głowy (?)
Ogólnie nie mam zastrzerzeń, jedynie ścieniłbym te odlewy na grubości, co również sugerował Andrzej w dyskusjach.
PS.
Śledzę poczynania malarskie kol. Marka i w dalszym ciągu twierdzę, że wersja "multikolor" to nie moja bajka. W wątku
2. Malowanie nadburć i burt galionu na kolor czerwony. Metalowe ozdoby złocone z patyną (bez barwnej polichromii).
jak starsza wersja niebieska, tylko z czerwonym tłem i to jest mój faworyt.
Nad Wielkim Herbem Królewskim znajdują się elemeny zwieńczenia pawęży.
ZWIEŃCZENIE PAWĘŻY / KORONA
W ramie o kształcie półkola, z ornamentem linowym po łuku, zwieńczonej ornamentami (roślinnymi ), znajdują się dwa gryfy/gryfony, które koronują półpostać wspiętą (na rękach) na balustradzie (jakby się przez nią wychylała) podtrzymywanej przez jedenaście popiersi.
Pod popiersiami zgodnie z epoką widać inicjały królewskie G ° A ° R ° S jak mniemam Gustavus Adolphus Rex Sueciae Przed G gryf, po kwiat, po A drugi gryf; w centrum głowa aniołka ze skrzydłami; sylwetki lwów przed R i po S, i analogicznie kwiat pomiędzy.
model 1:10 w Vasa Museet
Detale z kolekcji
Gryfy z zeszytu 24
Rama z zeszytu 47
Korona z zeszytu 48
Półpostać króla z zeszytu 49
z mało subtelnymi dłońmi (bardziej przypominają stopy ).
Ornament pod ramą z numeru 22
z mało czytelnymi inicjałami G i S (słabo widać G bardziej widzę C, natomiast S jakoś trudno mi przyporządkować do czegokolwiek). Najlepiej wygląda twarz aniołka oraz litery A i R.
MASZKARONY
Pod Wielkim Herbem Królewskim między otworami galerii jest pięć maszkaronów.
maszkarony na rufie
model w skali 1:10 w Vasa Museet
Detale
w zeszytach 12, 27, 30 i 50
Nie mam zdjęć samych odlewów, więc zamieszczam pomalowane (z 12 z neta, pozostałe kol. Marka).
Kolejnymi detalami, które jak mniemam udało mi się zlokalizować są
ELEMANTY BOCZNE PAWĘŻY
podstawa i figura króla
model z Berlina; 1:10
Elementy z kolekcji
zeszyty 56, 57, 62 i 76
C38
C39
C40
C41
C42
UWAGA Trzeba zwrócić uwagą żeby detal C39 z nr 56 był lustrzanym odbiciem detalu C40 z nr 76
Zacznę od góry, bo najlepiej wygląda Detal zwieńczenia (C42) wygląda dobrze, figura (C41) również. Figury królów (C39 i C40) straciły na finezji (również miecze i chyba koronę - nie "czytam" czy jest), są wręcz toporne. Największe uproszczenie "czytam" w podstawie (C38).
Herb Wazów z aniołkami na pawęży
Kolejne detale, które można poddać porównaniu to aniołki, amorki (putto), cherubiny podtrzymujące herb Wazów.
herb Wazów z cherubinami na pawęży
The Royal Warship VASA, Björn Landsröm
wersja polichromowana
model w Vasa Museet; 1:10
Detale z kolekcji
Herb Wazów zeszyt 4
Aniołki zeszyt 5
Ramka (kotara, owoce, ornament) zeszyt 15
Zdjęcia zaczerpnąłem z bloga Marka, z neta i ze strony Claytona.
Król z harfą
Początkowo myślałem, że to jakiś harfiarz, ale po "oględzinach" rzeźby w VasaMuseet (złote włosy i zarost, korona) widać, że to król z harfą.
Jaki król? Po antycznym ubiorze można przypuszczać (niestety pewności nie mam), że to król Dawid (ten co jako pasterz pokonał Goliata). Jego postać inspirująca artystów była dość popularna wcześniej, w tamtym, jak i w późniejszym okresie. Przykładowy obraz Hendricka ter Brugghena z 1628 roku. Wcześniejsza rzeźba Michała Anioła (1504) czy późniejsze dzieła Rembrandta z 1630 i 1660 roku.
Hendrick ter Brugghen (1588-1629), Król Dawid grający na harfie w otoczeniu aniołów (1628)
na modelu z muzeum, widać że figurka stoi na dużej głowie
Potwierdzeniem wysnutej powyżej tezy, że chodzi o króla Dawida, może być, że stoi na dużej głowie (głowie olbrzyma Goliata).
Figurka z kolekcji.
__________________________________ Pozdrawiam Karol
Wystąpił problem przy wklejaniu dwóch gryfów i figurki z rozłożonymi rękami. Po przymiarce gryfów musiałem zeszlifować z jednej i drugiej figurki po około 1mm w miejscu łączenia się ich górnych łap. (Kolor żółty)
Po dopasowaniu gryfów okazało się, że figurka która miała być pomiędzy nimi wogóle się nie mieści. Musiałbym praktycznie zeszlifować ją do połowy, żeby zmieściła się w luke pod gryfami. Zamiast tego wkleiłem ją wystającą do tyłu. Efekt jest taki jakby ktoś wychylał się powiedzmy za barierke np. balkonu. (Kolor biały)
W przypadku szlifowania figurki zostałoby samo popiersie i ręce od łokci.
Warto te elementy spasowywać na sucho. Zobaczyć gdzie tkwi problem.
Może trzeba podszlifować górny łuk ramki w miejscach styku z gryfami (głowy, skrzydła, ogony, łapy itd.).
Podszlifować gryfy w miejscach styku z ramką, jak również z figurką i samą figurkę.
Gdy gryfy się rozejdą powinno być nieco więcej miejsca na figurkę.
Warto też zwrócić uwagę, że łapy gryfów "nachodzą" na ręce figurki.