HMS Victory - moje próby z sekcją

Pierwsze kroki w modelarstwie szkutniczym
Awatar użytkownika
Artek
Posty: 83
Rejestracja: 31 maja 2011, 14:57

HMS Victory - moje próby z sekcją

Post autor: Artek »

Dzięki Rafał za zachętę.
To co Ty robisz jest profesjonalne i oglądam Twoje zmagania z HMS Enterprize z wypiekami na twarzy. Jest to perfekcja i miód na duszę. Nigdy nie osiągnę takiego poziomu ale z radością oglądam takie relacje. A jest ich tu sporo. Trochę popłakałem, ale pogodziłem się z tym. Choć jak widzę taką dokładność to pewnie jeszcze nie raz zapłaczę. ;)

I proszę, nie pytaj mnie gdzie kupiłem ten wzornik... Nie pamiętam. :oops:
Ktoś kiedyś się tym na Kodze pochwalił i postanowiłem sobie taki zapodać.
Awatar użytkownika
columbus
Posty: 45
Rejestracja: 23 sie 2012, 15:42

Re: HMS Victory - moje próby z sekcją

Post autor: columbus »

Bez problemu można go kupić na Allegro.
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Artek
Posty: 83
Rejestracja: 31 maja 2011, 14:57

HMS Victory - moje próby z sekcją

Post autor: Artek »

Napisałem się, rozpisałem... i nic. Po próbie dodania załącznika, otrzymałem komunikat o błędzie w załączniku i cały post zniknął. :(

To zacznę jeszcze raz...

Witam szacowne grono.
Po wylaniu morza łez nad pracami kolegów modelarzy, pozwoliłem sobie na kilku prób z kolejnymi elementami przekroju.
Jest to moje pierwsze podejście do tak złożonego tematu, brak doświadczenia, wiedzy i planu działania przyczyniają się do wielu błędów w wykonaniu, doborze materiałów i kolejności składania elementów.
Musiałem wyrzucić i poprawić "Riders", belki pokładu "Orlop Deck", oraz elementy ścian pomieszczenia pomp w ładowni "Hold Well" i "Shot Locker".
Żeby wkleić wzmocnienia "Riders", musiałem uzupełnić poszycie powyżej pokładu dolnego. Nie dało się tego bez wykonania belek pokładu "Orlop" itd.
Dużo poprawek, dużo pracy i dużo braków w wiedzy. Trochę chaosu w moich próbach.
Ale nie poddam się tak łatwo.
Poniżej kilka fotek postępu.
Wiele tego nie ma, ale jak siadam i miziam te patyczki, to nie myślę o robieniu fotek. :?
Załączniki
poskładany na sucho szkielet dolnego pokładu "Orlop Deck"
poskładany na sucho szkielet dolnego pokładu "Orlop Deck"
2020-09-23.01.jpg
trasowanie, wycinanie, dopasowywanie i montaż...
trasowanie, wycinanie, dopasowywanie i montaż...
2020-06-18.10.jpg
pasowanie
pasowanie
...sprawdzanie
...sprawdzanie
...dłubanie
...dłubanie
...przygotowanie do dłubania
...przygotowanie do dłubania
...pierwsze cięcia
...pierwsze cięcia
narzędzia XXI wieku przygotowane
narzędzia XXI wieku przygotowane
wysokość wcięcia wg wielkości belki zastosowanej
wysokość wcięcia wg wielkości belki zastosowanej
trasowanie c.d.
trasowanie c.d.
trasowanie miejsc pod wcięcia
trasowanie miejsc pod wcięcia
belki pokładu - montaż.
belki pokładu - montaż.
belki pokładu - materiał.
belki pokładu - materiał.
wklejanie na stało wzmocnień "Riders"
wklejanie na stało wzmocnień "Riders"
Awatar użytkownika
Artek
Posty: 83
Rejestracja: 31 maja 2011, 14:57

HMS Victory - moje próby z sekcją

Post autor: Artek »

... i jeszcze trochę zdjęć.

Tyle w postępach mojej próby.
Załączniki
podest w ładowni
podest w ładowni
2020-11-22.02.jpg
próba wykonania zawiasów do drzwi w pomieszczeniu pomp w ładowni, oraz do klap skrzyni na kule armatnie "Shot Locker"
próba wykonania zawiasów do drzwi w pomieszczeniu pomp w ładowni, oraz do klap skrzyni na kule armatnie "Shot Locker"
2020-11-17.06.jpg
2020-11-17.05.jpg
2020-11-17.04.jpg
2020-11-17.03.jpg
2020-11-17.02.jpg
wykonanie ścian "Hold Well" i "Shot Locker"
wykonanie ścian "Hold Well" i "Shot Locker"
Awatar użytkownika
Artek
Posty: 83
Rejestracja: 31 maja 2011, 14:57

HMS Victory - moje próby z sekcją

Post autor: Artek »

Prób ciąg dalszy.

Drewno to bardzo fajny materiał, ale ma swoje kaprysy. Szczególnie dla laika takiego jak ja.
Nieodpowiedni rodzaj drewna i cala robota do kosza.
Tak miałem w przypadku klonu użytego na konstrukcję dolnego pokładu. W trakcie wybijania/dłubania wcięć pod belki, materiał się odłamywał.
Bardzo frustrujące mając już przygotowany materiał na cały szkielet.
Cały materiał trzeba było zrobić jeszcze raz. Tego fajnego (grusza) jest coraz mniej, więc używam co mam: klon, olcha i taki jakiego nie znam. Fajnie wygląda więc wykorzystuję.

Ale uczę się, podpatruję innych, poprawiam, robię wielokrotnie to samo.

Aktualnie jestem na etapie zakończenia prac w ładowni.
Próbny montaż na sucho. Boję się kleić, by by w dalszej części nie musieć zrywać, bo coś pominąłem.
Chcę ładownię potraktować olejem lnianym, ale nie wiem na jakim etapie.
Pokład dolny oklejać deskami mając konstrukcję na zewnątrz, czy do przyklejonej już do modelu?
Popełniłem wiele błędów i wiele ich jeszcze będzie.
Daje się we znaki brak doświadczenia i zniecierpliwienie spowodowane wieloma poprawkami, które niekiedy tylko pogarszają sprawę.



Przykład pomieszczenia pomp i gniazda masztu.
Klejąc skrzynie na kule nie podoba mi się połączenie desek przód/bok.
Dla pomieszczenia więc postanowiłem zrobić naroże z listewki. Tak zrobiłem i tak mi się podoba.
Ale...
Dodając listewkę na naroże, wymiar całości powiększył się o dwukrotność grubości listewek narożnych.
Całe pomieszczenie poszerzyło się więc i nie jest zgodne z planem.

I mam z tym problem.
Podobnie jak przy lawetach i błędzie z wymiarem - nie będzie tego widać ale ja wiem i jakoś mi to nie leży.
Kolejne ponowne budowanie od początku też mi nie leży.
Myślałem o demontażu ścian przedniej i tylnej, odcięciu nadmiaru i próbie poprawy, ale mam już drut mosiężny w deskach i demontaż skutkuje dewastacją ścianek.
Muszę to przespać i się zdecydować.

Mam jeszcze pytanie: stopa masztu ma otwór w kształcie kwadratu czy koła?
Bo w rysunkach z książki i planów załączonych, raz jest kwadrat, raz koło.


Pozdrawiam, Artur.
Załączniki
Połączenie desek bocznych z przednimi
Połączenie desek bocznych z przednimi
Użycie listw narożnych. Dla mnie fajniejsze
Użycie listw narożnych. Dla mnie fajniejsze
2021-01-06.7.JPG
2021-01-06.8.JPG
2021-01-06.9.JPG
2021-01-06.13.JPG
2021-01-06.3.JPG
Awatar użytkownika
Artek
Posty: 83
Rejestracja: 31 maja 2011, 14:57

HMS Victory - moje próby z sekcją

Post autor: Artek »

Próba naprawy się powiodła.
Ścianki zostały rozmontowane, skrócone do właściwego wymiaru, dopasowane, zadrutowane i teraz jest dobrze.
Przy odcinaniu nadmiaru pozostały niewielkie uszkodzenia na krawędziach, ale dla mnie jest ok.
Nie wygląda to jak z pod igły.
Załączniki
Uszkodzenia nie były do uniknięcia.<br />Chociaż na pewno są sposoby bezpiecznego rozklejenia.
Uszkodzenia nie były do uniknięcia.
Chociaż na pewno są sposoby bezpiecznego rozklejenia.
2021-01-09.3.jpg
Takiego widoku się bałem, ale nie było tak źle.
Takiego widoku się bałem, ale nie było tak źle.
2021-01-10.1.JPG
Dopasowane do belek pokładu. Tak miało być od początku, ale przy dodaniu naroży, wymiar się rozszerzył.
Dopasowane do belek pokładu. Tak miało być od początku, ale przy dodaniu naroży, wymiar się rozszerzył.
Uszkodzenia które mi się podobają
Uszkodzenia które mi się podobają
Awatar użytkownika
Artek
Posty: 83
Rejestracja: 31 maja 2011, 14:57

HMS Victory - moje próby z sekcją

Post autor: Artek »

Prób ciąg dalszy.
Pokład dolny odeskowany. Brak gwoździ.
Gdzieś wyczytałem, że w rejonie śródokręcia pokład nie był montowany na stało.
Miało to na celu szybkie usunięcie desek i łatwiejszy dostęp do ładowni.
Tylko jakoś nie pasuje mi gęstość ułożenia belek w szkielecie pokładu.
Ale trafiłem na tę informację tylko raz i nie potrafię tego potwierdzić. Może ktoś coś podpowie.

Są też pierwsze próby wykonania gretingów.
Sposób wielokrotnie omawiany.
Rowki frezowane.
Z planów wyszło, że deski gretingu mają w rzeczywistości około 96mm.
Przeglądając fotki oryginału i stopy ludzi stojących na gretingach, odnoszę wrażenie, że może tak być.
Nie znalazłem wzmianki o wymiarach w oryginale.
W mojej skali jest to decha 3mm i oczka takie same.

Pozdrawiam, Artur
Załączniki
Deseczka olcha grubości 7mm. Frez 3mm. Przyrząd do prowadzenia deski. Frezowanie rowka na głębokość 3,5mm, przesunięcie na stole krzyżowym o 6mm, kolejny rowek, kolejne przesunięcie o 6mm, itd.
Deseczka olcha grubości 7mm. Frez 3mm. Przyrząd do prowadzenia deski. Frezowanie rowka na głębokość 3,5mm, przesunięcie na stole krzyżowym o 6mm, kolejny rowek, kolejne przesunięcie o 6mm, itd.
Pierwszy w życiu greting i próba złożenia na sucho. Wchodzi bardzo ciasno i wyłamuje ząbki. Może dlatego, że deska jest za wysoka (7mm)? Ale coś złożyłem.
Pierwszy w życiu greting i próba złożenia na sucho. Wchodzi bardzo ciasno i wyłamuje ząbki. Może dlatego, że deska jest za wysoka (7mm)? Ale coś złożyłem.
Jeden z gretingów przecięty na w połowie na pile taśmowej. Próba dopasowania do otworu w pokładzie.<br />Błąd polega na tym, że zrobiłem najpierw otwór, a potem próbuję dopasować do niego kratę. Greting nie ma wtedy właściwego wymiaru, kształtu i wyglądu.
Jeden z gretingów przecięty na w połowie na pile taśmowej. Próba dopasowania do otworu w pokładzie.
Błąd polega na tym, że zrobiłem najpierw otwór, a potem próbuję dopasować do niego kratę. Greting nie ma wtedy właściwego wymiaru, kształtu i wyglądu.
Awatar użytkownika
oksal
Posty: 1879
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Re: HMS Victory - moje próby z sekcją

Post autor: oksal »

Artur, może ratunkiem będzie olicowanie luku w którym ten greting ma być. Takie licowanie luków było na rzeczywistych pokładach. Greting wtedy leżał w swego rodzaju skrzynce czy też łożu. Można go było zawsze otworzyć czy też zdjąć itp. Bardzo dobrze Ci ta sekcja wychodzi. Gratuluję
Awatar użytkownika
Artek
Posty: 83
Rejestracja: 31 maja 2011, 14:57

HMS Victory - moje próby z sekcją

Post autor: Artek »

Adam, dzięki za podpowiedź.
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem określenie : "olicowanie luku", ale chyba chodziło o listwy wokół otworu pod greting.
Poprzeglądałem oryginały i kilka artykułów na temat budowy gretingów i każda krata jest w ramie.

http://santisimatrinidad.jun.pl/printvi ... c48471f256

Przyciąłem greting tak by nie było wystających desek kraty.
Przypasowałem do otworów i dopasowałem listwy ramy, tak by wszystko się ładnie złożyło.
Chyba wyszło dobrze.
Ale...
Jak to u mnie tradycją bywa, przy próbach nie zawsze jest tak fajnie od razu.
Jest różnica pomiędzy wymiarami gretingów z lewej i prawej strony.
(Brak doświadczenia i przeskalowane plany).
Tak więc w jednym szerokość listew ramy jest inna niż rama gretingu z drugiej strony.
Ale żeby to jakoś wyglądało, musiałem tak zostawić.
Czy jest ktoś w posiadaniu rysunku lub fotki gretingu z pokładu dolnego "orlop", tego zaokrąglonego?
Byłbym wdzięczny. W planach tego nie ma.

Pozdrawiam, Artur.
Załączniki
Dopasowanie listew ramy.
Dopasowanie listew ramy.
Przygotowanie do ukosowania krawędzi ramy.
Przygotowanie do ukosowania krawędzi ramy.
Pierwsze składanie.
Pierwsze składanie.
Ostatnia deska ramy.
Ostatnia deska ramy.
Widok z góry.
Widok z góry.
Widok z dołu - do szlifowania.
Widok z dołu - do szlifowania.
Szlifowanie obu stron na papierze ściernym do wymiaru i ...
Szlifowanie obu stron na papierze ściernym do wymiaru i ...
... i dopasowanie.
... i dopasowanie.
Awatar użytkownika
Artek
Posty: 83
Rejestracja: 31 maja 2011, 14:57

HMS Victory - moje próby z sekcją

Post autor: Artek »

Witam.
Chciałem skończyć najniższy pokład (orlopdeck), przesmarować olejem lnianym i piąć się ku górze.
Ale idąc w planowaniu do przodu pomyślałem, żeby zrobić najpierw wszystkie pokłady, by łatwiej było spasować położenie masztu, pomp i innych detali, które przechodzą przez kilka pokładów.
Plany mam trochę rozjechane i muszę wszystko robić z lekkim naddatkiem by móc później dopasować.
Robiąc szkielet najniższego pokładu starałem się robić wycięcia w belkach. Fajnie to wygląda... ale wszytko zakryłem deskami pokładu.
Podchodząc do szkieletu dolnego pokładu (lowerdeck), naszła pokusa by iść na łatwiznę i wykonać belki bez wcięć na mniejsze belki. Przecież i tak to zakryję deskami pokładu.
A może by tak część nie szkieletu została odkryta ?
Widziałem takie modele.
Nie podoba mi się, jak części wiszą w powietrzu nie opierając się o brakujący element specjalnie nie dołożony, by pokazać wnętrze.
Nie mam jeszcze wizji jak to by miało wyglądać :?
Dlatego nie idę tym tokiem myślenia. Robię z podcięciami, choć w planach ich nie ma.

Bardzo pomocne są sanie na pilarce stołowej. Skleciłem sobie na szybko i jestem zadowolony.
Wykorzystałem przy pracy nad belkami.

Fajnie to wychodzi, ale materiału mam mało i belki są z różnych gatunków drewna. Biorę co mam. :?

Kilka fotek próby tworzenia szkieletu lower deck i prawie gotowego orlop deck.

Belki pokładu są po łuku. Elementy skleiłem wodoodpornym klejem, moczyłem w gorącej wodzie i rozmieściłem na szablonie wyrysowanym na płycie.
Tak to schło.

Pozdrawiam serdecznie, Artur.
Załączniki
Wykorzystanie pilarki. Tych wcięć nie ma w planach.
Wykorzystanie pilarki. Tych wcięć nie ma w planach.
Skosy... tradycyjnie - pilnikiem
Skosy... tradycyjnie - pilnikiem
Mokre belki na szablonie
Mokre belki na szablonie
By gwoździe nie odcisnęły się na belce, podłożyłem kawałek listewki.
By gwoździe nie odcisnęły się na belce, podłożyłem kawałek listewki.
Następne elementy. przyklejone klejem do papieru. Łatwiej ściągnąć potem papier.
Następne elementy. przyklejone klejem do papieru. Łatwiej ściągnąć potem papier.
poskładany na sucho, prawie gotowy orlop deck.
poskładany na sucho, prawie gotowy orlop deck.
ODPOWIEDZ