Pułapka na śpiocha
Na wesoło
- art2310
- Posty: 22
- Rejestracja: 27 lut 2012, 22:57
Re: Na wesoło
https://www.youtube.com/watch?v=WqE9zIp0Muk
Nie wiem czy już było ale najlepszy jest ten najmniejszy pod talerzami.
Nie wiem czy już było ale najlepszy jest ten najmniejszy pod talerzami.
- rychenko
- Posty: 681
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Na wesoło
Witam
Ten Andrzej Myszorek to jest jednak pomysłowy chłopak dwa kursy do GS i na komin starczy
Ten Andrzej Myszorek to jest jednak pomysłowy chłopak dwa kursy do GS i na komin starczy

- Załączniki
-
- 580660_344291035620318_151198987_n.jpg (41.78 KiB) Przejrzano 6261 razy
Pozdrawiam Ryszard
- Cziken
- Posty: 3
- Rejestracja: 27 sty 2014, 21:13
Re: Na wesoło
Jak wynika z przykładu poniżej pływanie pod żaglami to nie zawsze czysta przyjemność...
Młody pirat spotyka starego kamrata w tawernie i zaczynają rozmawiać o swoich przygodach na morzu.
Zauważywszy drewnianą nogę, hak i opaskę na oku u pirata, młodzik pyta:
- Co stało się z Twoją nogą?
- Zostaliśmy zaskoczeni przez sztorm i gigantyczna fala zmiotła mnie z pokładu. - Odpowiada pirat.
- W momencie, gdy mnie wciągali przypłynęły rekiny i jeden odgryzł mi nogę.
- A co z hakiem?
- Ahhh... Abordażowaliśmy kupiecki statek. Kule świstały na wszystkie strony, ostrza cięły jak oszalałe... i marynarz, z którym walczyłem odciął mi dłoń szablą.
- A skąd się wzięła opaska na oku?
- Spojrzałem w górę i akurat mewa mi narobiła prosto w oko. - Odpowiedział pirat.
- Ale od tego nie traci się oka !
- Cóż... to był mój pierwszy dzień z hakiem zamiast ręki.
Młody pirat spotyka starego kamrata w tawernie i zaczynają rozmawiać o swoich przygodach na morzu.
Zauważywszy drewnianą nogę, hak i opaskę na oku u pirata, młodzik pyta:
- Co stało się z Twoją nogą?
- Zostaliśmy zaskoczeni przez sztorm i gigantyczna fala zmiotła mnie z pokładu. - Odpowiada pirat.
- W momencie, gdy mnie wciągali przypłynęły rekiny i jeden odgryzł mi nogę.
- A co z hakiem?
- Ahhh... Abordażowaliśmy kupiecki statek. Kule świstały na wszystkie strony, ostrza cięły jak oszalałe... i marynarz, z którym walczyłem odciął mi dłoń szablą.
- A skąd się wzięła opaska na oku?
- Spojrzałem w górę i akurat mewa mi narobiła prosto w oko. - Odpowiedział pirat.
- Ale od tego nie traci się oka !
- Cóż... to był mój pierwszy dzień z hakiem zamiast ręki.
- Andrzej1
- Posty: 1568
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}
Re: Na wesoło
Pierwsze próby aranżacji kuchni po remoncie.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
Z ukłonami
Andrzej Korycki
-
- Posty: 1061
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Na wesoło
Pani przedszkolanka pomaga małemu Kaziowi założyć wysokie, zimowe botki. Szarpią się, męczą, ciągną...
Jest! Weszły! Spoceni siedzą na podłodze a Kazio mówi:
- Ale założyliśmy buciki odwrotnie...
Pani patrzy: faktycznie, lewy na prawy. No to je ściągają, mordują się, sapią...
Ufff, zeszły.
Wciągają je znowu, sapią, ciągną, nie chcą wejść...
Ufff, weszły.
Pani siedzi, dyszy a Kazio mówi:
- Ale to nie moje buciki...
Pani ugryzła się w język, znów się szarpią z butami...
Zeszły.
Na to Kazio:
- To buciki mojego brata, i mama kazała mi je nosić...
Pani zacisnęła ręce mocno na szafce, odczekała aż się przestaną trząść, przełknęła ślinę i znów pomaga wciągać buty. Tarmoszą się, wciągają, silą się...
Weszły.
- No dobrze - mówi pani - a gdzie są twoje rękawiczki?
- Schowałem w bucikach żeby nie zgubić!
Jest! Weszły! Spoceni siedzą na podłodze a Kazio mówi:
- Ale założyliśmy buciki odwrotnie...
Pani patrzy: faktycznie, lewy na prawy. No to je ściągają, mordują się, sapią...
Ufff, zeszły.
Wciągają je znowu, sapią, ciągną, nie chcą wejść...
Ufff, weszły.
Pani siedzi, dyszy a Kazio mówi:
- Ale to nie moje buciki...
Pani ugryzła się w język, znów się szarpią z butami...
Zeszły.
Na to Kazio:
- To buciki mojego brata, i mama kazała mi je nosić...
Pani zacisnęła ręce mocno na szafce, odczekała aż się przestaną trząść, przełknęła ślinę i znów pomaga wciągać buty. Tarmoszą się, wciągają, silą się...
Weszły.
- No dobrze - mówi pani - a gdzie są twoje rękawiczki?
- Schowałem w bucikach żeby nie zgubić!
Pozdrawiam . Andrzej :)
Drewno to surowiec , który od niepamiętnych czasów odgrywał wielką role w życiu człowieka , dlatego też powinno być traktowane z należytą atencją .
Drewno to surowiec , który od niepamiętnych czasów odgrywał wielką role w życiu człowieka , dlatego też powinno być traktowane z należytą atencją .
-
- Posty: 0
- Rejestracja: 18 sty 2015, 12:44
Re: Na wesoło
Lipa prosił mnie, żebym przywózł mu jakiegoś chińczyka - kucharza. Przemek, ten może być? Rybkę na pewno potrafi przyrządzić.
Pozdrawiam
Janek
W porcie:
viewtopic.php?f=530&t=46111&start=20
Na pochylni:
viewtopic.php?f=534&p=70314#p70314
Janek
W porcie:
viewtopic.php?f=530&t=46111&start=20
Na pochylni:
viewtopic.php?f=534&p=70314#p70314
-
- Posty: 0
- Rejestracja: 18 sty 2015, 12:44
Re: Na wesoło
Prawdziwa chińska zupka. Nie jakaś tandetna podróba z "Biedronki"
Pozdrawiam
Janek
W porcie:
viewtopic.php?f=530&t=46111&start=20
Na pochylni:
viewtopic.php?f=534&p=70314#p70314
Janek
W porcie:
viewtopic.php?f=530&t=46111&start=20
Na pochylni:
viewtopic.php?f=534&p=70314#p70314
- ataman
- Posty: 980
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: Na wesoło
dodam coś do tematu:
- Kelner dlaczego w chińskiej restauracji serwujecie pieczeń po arabsku?
- Bo pies nazywał się Abdul.
- Kelner dlaczego w chińskiej restauracji serwujecie pieczeń po arabsku?
- Bo pies nazywał się Abdul.
Pozdrawiam