Witam
Ostatnie dni trwały prace przy kadłubie po bocznych stępkach przyszła pora na wsporniki nadburcia , to upierdliwe zajęcie;) bo każdego z osobna trzeba dopasowywać do krzywizny pokładu ,ale jakoś mam nadzieję będzie ubywało ,najbardziej mnie martwi jak to będzie gdy przyjdzie czas na malowanie odcięcie podkładu kolorem od nadburcia będzie nie lada problemem, ale do tego jeszcze długo:)
[img size=750]http://images48.fotosik.pl/12/5806e4fe4c204452.jpg[/IMG]
[img size=750]http://images41.fotosik.pl/13/472fee22e0049e8d.jpg[/IMG]
[img size=750]http://images31.fotosik.pl/366/d671460dea7ec906.jpg[/IMG]
[img size=750]http://images29.fotosik.pl/277/1d764a5a9940b7c3.jpg[/IMG]
H-300
- JurekBin
- Posty: 1541
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"","desc":"","lat":"","lng":""}
- Kontakt:
O:H-300
Tak sobie patrzę, na nadburcie i jego wsporniki
i mnie naszło pytanie dotyczące ich malowania.
Jakie inni mają koncepcje:
- kleić najpierw i potem malować i maskowaniem?
- czy najpierw malować i potem kleić?
i mnie naszło pytanie dotyczące ich malowania.
Jakie inni mają koncepcje:
- kleić najpierw i potem malować i maskowaniem?
- czy najpierw malować i potem kleić?
- icemen82
- Posty: 30
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:H-300
Witam
Bacznie śledzę ten watek i chylę czoła przed autorem modelu.
Będzie wyglądał bardzo okazale.
Co do koncepcji które proponuję Pan Jerzy to myślę że lepiej jest wsporniki przykleić a póżniej pomalować.
Przyklejony wspornik będzie się lepiej trzymał "surowej" powierzchni niż już pomalowanej, ponadto nie będzie ryzyka że ubabramy klejem pomalowane powierzchnie podczas przyklejania wsporników do pokładu.
Warto też wziąć pod uwagę fakt że przed malowaniem można dokonać korekty położenia elementów gdyby coś było nie tak, po pomalowaniu mamy w zasadzie jedno podejście, zwłaszcza jeżeli użyjemy kleju CA który nie wybacza błędów. Jeżeli przyszło by man takowy element oderwać, to nie dość że pewnikiem go zniszczymy to jeszcze oderwie się on razem z farba i trzeba będzie to miejsce przeszlifować, zaszpachlować , znów przeszlifować i powtórnie pomalować. A szkoda by było zmarnować tyle pracy.
Pozdrawiam
Bacznie śledzę ten watek i chylę czoła przed autorem modelu.
Będzie wyglądał bardzo okazale.
Co do koncepcji które proponuję Pan Jerzy to myślę że lepiej jest wsporniki przykleić a póżniej pomalować.
Przyklejony wspornik będzie się lepiej trzymał "surowej" powierzchni niż już pomalowanej, ponadto nie będzie ryzyka że ubabramy klejem pomalowane powierzchnie podczas przyklejania wsporników do pokładu.
Warto też wziąć pod uwagę fakt że przed malowaniem można dokonać korekty położenia elementów gdyby coś było nie tak, po pomalowaniu mamy w zasadzie jedno podejście, zwłaszcza jeżeli użyjemy kleju CA który nie wybacza błędów. Jeżeli przyszło by man takowy element oderwać, to nie dość że pewnikiem go zniszczymy to jeszcze oderwie się on razem z farba i trzeba będzie to miejsce przeszlifować, zaszpachlować , znów przeszlifować i powtórnie pomalować. A szkoda by było zmarnować tyle pracy.
Pozdrawiam
- rychenko
- Posty: 681
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:H-300
Witam
Ostatnie dni nie przyniosły zbyt wielkiego postępu przy budowie łajby ale co nieco udało się zrobić , ma już wszystko co jest potrzebne do sterowania i napędzania śruba firmy RABOESCH i ster wykonany jak by inaczej z poliestylenuB) ,oska jak i tuleje z mosiądzu , podziobałem tez nad kolejnymi elementami pokładowymi i tak powstały nawiewniki.
[img size=750]http://images38.fotosik.pl/15/9353ca85ab236252.jpg[/IMG]
[img size=750]http://images48.fotosik.pl/15/3235b75d6f4e0ad0.jpg[/IMG]
Ostatnie dni nie przyniosły zbyt wielkiego postępu przy budowie łajby ale co nieco udało się zrobić , ma już wszystko co jest potrzebne do sterowania i napędzania śruba firmy RABOESCH i ster wykonany jak by inaczej z poliestylenuB) ,oska jak i tuleje z mosiądzu , podziobałem tez nad kolejnymi elementami pokładowymi i tak powstały nawiewniki.
[img size=750]http://images38.fotosik.pl/15/9353ca85ab236252.jpg[/IMG]
[img size=750]http://images48.fotosik.pl/15/3235b75d6f4e0ad0.jpg[/IMG]
Pozdrawiam Ryszard
- icemen82
- Posty: 30
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:H-300
Witam
Bardzo ładnie to wygląda.
Mam też kilka pytań: czy śruba ma średnice 65 mm tak jak na planach, bo wydaje się taka jakaś mała albo mi się zdaję.:unsure:
Wydaje mi się że ten element kadłuba nad sterem ( nie wiem jak to się nazywa ? kil ? ale to raczej w żaglówkach) powinien być "opiłowany" na kształt rekiniej płetwy,no chyba że kadłub jeszcze będzie dopracowywany to uznajmy ze pytania nie było :P
I najważniejsze mnie nurtujące pytanie: Czy mógłby Pan opisać jak zostały wykonane nawiewniki.
Przyznam się szczerze że będę się przymierzał za jakiś czas do budowy tego modelu (kadłub już
mam, skądinąd dobrze wszystkim znany) i przeglądając plany, właśnie ten element podejrzewam sprawiłby mi najwięcej problemu.:S
Pozdrawiam
Ice
Bardzo ładnie to wygląda.
Mam też kilka pytań: czy śruba ma średnice 65 mm tak jak na planach, bo wydaje się taka jakaś mała albo mi się zdaję.:unsure:
Wydaje mi się że ten element kadłuba nad sterem ( nie wiem jak to się nazywa ? kil ? ale to raczej w żaglówkach) powinien być "opiłowany" na kształt rekiniej płetwy,no chyba że kadłub jeszcze będzie dopracowywany to uznajmy ze pytania nie było :P
I najważniejsze mnie nurtujące pytanie: Czy mógłby Pan opisać jak zostały wykonane nawiewniki.
Przyznam się szczerze że będę się przymierzał za jakiś czas do budowy tego modelu (kadłub już
mam, skądinąd dobrze wszystkim znany) i przeglądając plany, właśnie ten element podejrzewam sprawiłby mi najwięcej problemu.:S
Pozdrawiam
Ice
- rychenko
- Posty: 681
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:H-300
Witam
Śruba jest 60 a z planów wynika ze powinna być 65 ale te 5 mm nie będzie miało wpływu na pływalność modelu , kadłub nie jest jeszcze „dopracowany” i co nieco wymaga doszlifowania podpiłowania szpachlowania i malowania tak samo płetwa za sterem będzie miało trochę inny kształt. Co do nawiewników to są zrobione z pół prefabrykatów PCV niestety nie było oryginalnych pasujących do tej skali i wymiarów jakie sa na H-300 wiec musiałem je co nieco poszeżyc ,wydłużyć ale w końcu jakoś uzyskałem zadowalający kształt.
Śruba jest 60 a z planów wynika ze powinna być 65 ale te 5 mm nie będzie miało wpływu na pływalność modelu , kadłub nie jest jeszcze „dopracowany” i co nieco wymaga doszlifowania podpiłowania szpachlowania i malowania tak samo płetwa za sterem będzie miało trochę inny kształt. Co do nawiewników to są zrobione z pół prefabrykatów PCV niestety nie było oryginalnych pasujących do tej skali i wymiarów jakie sa na H-300 wiec musiałem je co nieco poszeżyc ,wydłużyć ale w końcu jakoś uzyskałem zadowalający kształt.
Pozdrawiam Ryszard
- rychenko
- Posty: 681
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:H-300
Witam
Kolejna pierdoła przybyła na pokładzie:) skrzynia, właz jak kto woli , jeszcze trochę doszlifować co nieco jak wyschnie podkład i będzie kolejny element gotowy.
[img size=750]http://images32.fotosik.pl/374/570bd134281a7df3.jpg[/IMG]
[img size=750]http://images24.fotosik.pl/282/dcd407c1430d2a57.jpg[/IMG]
Kolejna pierdoła przybyła na pokładzie:) skrzynia, właz jak kto woli , jeszcze trochę doszlifować co nieco jak wyschnie podkład i będzie kolejny element gotowy.
[img size=750]http://images32.fotosik.pl/374/570bd134281a7df3.jpg[/IMG]
[img size=750]http://images24.fotosik.pl/282/dcd407c1430d2a57.jpg[/IMG]
Pozdrawiam Ryszard
- rychenko
- Posty: 681
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:H-300
Witam szanownych kolegów uzależnionych od kleju, listewek,poliestylenu i innych duper szwanców :P .Ostatnie wolne dni udało mi się dokończyć prace przy nadburciu ,trochę jest tych wsporników i do tego każdy inny ,ale od razu kadłub prezentuje się lepiej co prawda jeszcze trochę pracy przy samym nadburciu zostało ,przewłoki i otwory do łańcuchów na których będą zawieszone opony na zewnątrz ale to już małe piwo w porównaniu ze wspornikami. Wszystko jest zrobione oczywiście z poliestylenu 1.0 i 0,5 mm i jak na razie siknięte podkładem Firmy Motip bo ten akurat w moim odczuciu najlepiej się spisuje na poliestylenie dobrze się trzyma powierzchni ,fajnie się tez szlifuje a i jak zauważył kolega Grześ fajnie na tym podkładzie maluje się farbami Humbrola a tymi właśnie mam zamiar malować całość . Co do malowania to nawet nie chce mi się myśleć bo maskowania przy tym chociażby nadburciu będzie od groma i aby to dobrze zrobić zajmie to mnóstwo czasu , a propo malowania może ma ktoś jakieś propozycje co do maskowania ?
[img size=750]http://images39.fotosik.pl/29/9c685c265b2ec907.jpg[/IMG]
[img size=750]http://images45.fotosik.pl/29/4ae590fae598a40f.jpg[/IMG]
[img size=750]http://images33.fotosik.pl/402/bca17743406f7d9a.jpg[/IMG]
[img size=750]http://images43.fotosik.pl/29/869995b36fb1a2ff.jpg[/IMG]
[img size=750]http://images49.fotosik.pl/29/6c3e416a450be4be.jpg[/IMG]
[img size=750]http://images33.fotosik.pl/402/aeec7bf2432c443c.jpg[/IMG]
[img size=750]http://images39.fotosik.pl/29/9c685c265b2ec907.jpg[/IMG]
[img size=750]http://images45.fotosik.pl/29/4ae590fae598a40f.jpg[/IMG]
[img size=750]http://images33.fotosik.pl/402/bca17743406f7d9a.jpg[/IMG]
[img size=750]http://images43.fotosik.pl/29/869995b36fb1a2ff.jpg[/IMG]
[img size=750]http://images49.fotosik.pl/29/6c3e416a450be4be.jpg[/IMG]
[img size=750]http://images33.fotosik.pl/402/aeec7bf2432c443c.jpg[/IMG]
Pozdrawiam Ryszard
-
- Posty: 214
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:H-300
Witam
Co do malowania , to ja w swoim modelu postąpiłem tak siknąłem cały pokład aerografem do ostatecznego wysiknięcia ,a dopiero potem malowałem cienkim pędzelkiem wewnętrzny reling oraz wsporniki i był to błąd bo jak bym robił kiedyś taki reling to bym na przód sikną wsporniki a potem bym kleił każdy z osobna do pokładu i relingu ale to bym ja tak zrobił .
Pozdrawiam Artur
Co do malowania , to ja w swoim modelu postąpiłem tak siknąłem cały pokład aerografem do ostatecznego wysiknięcia ,a dopiero potem malowałem cienkim pędzelkiem wewnętrzny reling oraz wsporniki i był to błąd bo jak bym robił kiedyś taki reling to bym na przód sikną wsporniki a potem bym kleił każdy z osobna do pokładu i relingu ale to bym ja tak zrobił .
Pozdrawiam Artur
Kocham Laubzegę
-
- Posty: 16
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:H-300
Witam. Nie jestem pewien jak dokładnie ma wyglądać schemat malowania tego holownika, ale jeśli pokład jest zielony, a nadburcia i kadłub z zewnątrz czarny, to ja pomalował bym to tak.
Użył bym aerografu i w pierwszej kolejności pokład na zielono, stosując zasadę: im trudniej dojść w jakieś miejsce, tym prędzej to miejsce maluję, a dopiero na koniec duże płaszczyzny.
Nastepnny etap to maskowanie pokładu. Ja uzywam najzwyklejszej taśmy malarskiej do prostych lini, takiej kupionej w hipermarkecie budowlanym. Aczkolwiek zrób wpierw próbę czy lakier trzyma sie na tyle mocno, zeby potem nie odszedł razem z taśmą. Wyklejanie: zgrubnie wykleił bym miejsca łatwodostepne a potem uzupełnił krótkimi i małymi odcinkami taśmy wszelkie szczególiki.
rysunek dałem taki dość schematyczny, ale mam nadzieję, że widać o co mi chodzi. Oczywiście jeszcze resztę powierzchni tez zaklejasz.
Na łukach tez wkleiłbym taśme krótkimi odcinkami, bo łatwiej tak, niż dociąc od razu żądany kształt.
Malowanie nadburcia od wewnątrz i znów zasada, że zaczynasz od miejsc trudnodostepnych, a z tego co widzę w tym modelu to np. za tymi płytami pomalował bym pierw pędzlem, a dopiero potem zajął sie resztą. Na koniec duże płaskie powierzchnie. A jak to już sie uda to dopiero malowanie od strony zewnetrznej, pamietając, zeby zabezpieczyc przed natryskaniem farby przez odpływy na pokład.
I takim oto sposobem 90% czasu oklejasz, 5% malujesz i 5% zrywasz maskowanie.
Pozdrawiam i życzę sukcesów. Michał
Użył bym aerografu i w pierwszej kolejności pokład na zielono, stosując zasadę: im trudniej dojść w jakieś miejsce, tym prędzej to miejsce maluję, a dopiero na koniec duże płaszczyzny.
Nastepnny etap to maskowanie pokładu. Ja uzywam najzwyklejszej taśmy malarskiej do prostych lini, takiej kupionej w hipermarkecie budowlanym. Aczkolwiek zrób wpierw próbę czy lakier trzyma sie na tyle mocno, zeby potem nie odszedł razem z taśmą. Wyklejanie: zgrubnie wykleił bym miejsca łatwodostepne a potem uzupełnił krótkimi i małymi odcinkami taśmy wszelkie szczególiki.

rysunek dałem taki dość schematyczny, ale mam nadzieję, że widać o co mi chodzi. Oczywiście jeszcze resztę powierzchni tez zaklejasz.
Na łukach tez wkleiłbym taśme krótkimi odcinkami, bo łatwiej tak, niż dociąc od razu żądany kształt.
Malowanie nadburcia od wewnątrz i znów zasada, że zaczynasz od miejsc trudnodostepnych, a z tego co widzę w tym modelu to np. za tymi płytami pomalował bym pierw pędzlem, a dopiero potem zajął sie resztą. Na koniec duże płaskie powierzchnie. A jak to już sie uda to dopiero malowanie od strony zewnetrznej, pamietając, zeby zabezpieczyc przed natryskaniem farby przez odpływy na pokład.
I takim oto sposobem 90% czasu oklejasz, 5% malujesz i 5% zrywasz maskowanie.
Pozdrawiam i życzę sukcesów. Michał