Jeszcze jedna Santa Maria

Opisy budowy jednostek żaglowych
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
rczarnec
Posty: 283
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Jeszcze jedna Santa Maria

Post autor: rczarnec »

Witam serdecznie wszystkich modelarzy.

Od prawie roku przeglądam forum chłonąc wszystkie wiadomości na temat modeli szkutniczych i chyba dojrzałem do modelu drewnianego (wcześniej kartonowe i plastikowe).
Wiem, że modeli Santa Maria jest tu już wiele, ale postanowiłem, że zrobię także swój. Od początku (gdzieś spotkałem anglosaskie określenie "from the scratch"), opierając się na dostępnych planach. Plany znalazłem na znanej na tym forum stronie http://shipmodeling.uw.hu/ .
Zagłębiając się w Internet znalazłem ofertę firmy wykonującej laserowo szablony na podstawie plików Corela (czerwona linia - cięcie, niebieska - "nacięcie" niską energią, czyli coś w rodzaju grawerowania) - http://www.siezrobi.pl . W ten sposób chciałem przygotować sobie ze sklejki szkielet. Ale gdy żona zapytała, czy tak robi modelarz, postanowiłem, że wytnę go sam. Plany szkieletu chcę zmodyfikować, zastępując niską na 10 mm stępkę - wyższą - sięgającą górną krawędzią do poziomu pokładów.
W związku z tym, Corelem najpierw odrysowuję kształt poszczególnych wręg, a potem zachowując "dolny" obrys stępki odpowiednio dostosuję obrys "górny". Dzięki temu zwiększy się powierzchnia kontaktu poszczególnych wręg ze stępką usztywniając szkielet.

Wkrótce obszerniejsza relacja ze zrzutami ekranu.

Ponieważ moj zawód nie zostawia mi zbyt wiele czasu, a urlop zbliża się wielkimi krokami, proszę o cierpliwość. Liczę na pomoc wszystkich i proszę dać mi znać, gdybym szedł ze swoim modelem w złą stronę.

I od razu prośba. Posiadane przeze mnie plany są dość ubogie w schematy olinowania. Jeśli ktoś jest w posiadaniu szczegółów olinowania, zwłaszcza danych dotyczących rozmieszczenia zakończeń lin na pokładzie, to bardzo proszę o ich udostępnienie. Dzięki.

Pozdrowienia, Robert C.
Pozdrowienia
Robert Czarnecki
Awatar użytkownika
jerry_bee
Posty: 922
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp:Jeszcze jedna Santa Maria

Post autor: jerry_bee »

witamy i zazdrościmy małżonki!! moja nie jest taka tolerancyjna, ale liczę, że jeszcze da się ją wychować. SM fajnym statkiem jest i nigdy jej nie za dużo. tym bardziej, że każdy egzemplarz jest ciut inny ;) mam nadzieję, że urlop zaczynasz niebawem?
--------------------------
pozdrawiam, jerry_bee
Awatar użytkownika
rczarnec
Posty: 283
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp:Jeszcze jedna Santa Maria

Post autor: rczarnec »

Urlop już w czerwcu, a cel urlopu zdradza mój avatar - całe cztery tygodnie na wodzie :) :) :)
Poniżej pierwsze zrzuty ekranu z obrysowania wręgi.
Pionowa linia to oś symetrii. Odrysowuję tylko połowę wręgi, potem doklejając lustrzane odbicie uzykując idealną symetrię. Ponieważ pozostawiłem włączone automatyczne "dociąganie" pozycji kursora do istniejących obiektów, nie muszę się troszczyć o dopasowanie "połówek".
Wręgę obrysowuję w następujący sposób: najpierw rysuję podstawowy kształt - prostokąt. Po zamianie go na krzywą ("Convert to Curves" w menu kontekstowym) i przełączeniu w tryb edycji krzywej wierzchołki ustawiam w punktach "ostrych" krawędzi wręgi. Jeśli brakuje punktów, to po kliknięciu prawym klawiszem na boku tak zmodyfikowanego wielokąta dodaję punkt ("Add"). Po wstępnym ustawieniu punktów (nie musi ich być wiele) zamieniam odcinki proste na krzywe ("To Curve"), wierzchołki na ostrych krawędziach ustawiam na "Cusp", a wierzchołki na gładkich łukach na "Smooth" (podaję angielskie nazwy pozycji menu, bo tylko taką wersją Corela dysponuję).
W ten sposób pojawia się możliwość płynnej modyfikacji przebiegu krzywej wzdłuż ustalonych wierzchołków (przerywane linie zakończone czarnymi kwadratami - należy przesuwać kwadraty dopasowując przebieg linii do wklejonego na spód skanu planów). Poniżej kolejne etapy wykreślania wręgi. Na ostatnim zrzucie dodane niebieskie strzałki oznaczające dolną krawędź odbojnicy (w lewo) i dolną krawędź podłużnego wzmocnienia pokładu (w prawo).

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Pozdrowienia
Robert Czarnecki
Awatar użytkownika
rczarnec
Posty: 283
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp:Jeszcze jedna Santa Maria

Post autor: rczarnec »

Kolejny krok za mną - rozrysowałem już cały szkielet główny (bez dźwigarów pokładów kaszteli), te już będę na bieżąco robił wg skanów gdy przyjdzie na nie czas. Stewy i kil rozrysowane są jako całość, ale ze względów materiałowych (prawdopodobie mahoń) podzielę na cztery części (stewy dziobowa i rufowa, kil i podstawa kasztelu dziobowego). Jak zwykle poniżej zrzut ekranu z Corela.


Obrazek
Pozdrowienia
Robert Czarnecki
Awatar użytkownika
Ar2r
Posty: 109
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp:Jeszcze jedna Santa Maria

Post autor: Ar2r »

Mniodzio :whistle:
Oczywiście druk na papierze samoprzyklepnym?

Tak na marginesie, czy nie uważasz, że gdybyś wręgi powyżej linii pokładu wkleił z wyprofilowanych listewek, to ułatwiłbyś sobie pracę, stracił mniej sklejki i optyczny efekt byłby lepszy?
Oczywiście w tym celu musiałbyś lekko zmodyfikować wygląd wręg do wycięcia ze sklejki (podcięcie na odpowiednio wytrzymałe wklejenie tych listewek).
Awatar użytkownika
jerry_bee
Posty: 922
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp:Jeszcze jedna Santa Maria

Post autor: jerry_bee »

wygląda ciekawie. jedna sprawa - nie boisz się odłamywania "patyczków" burtowych? może dla tej długości bezpieczniej byłoby wyciąć je z listewek (wzdłuż włókien oczywiście) jako niezależne elementy? dokładnie tak, jak to narysowano na podkładach. w ten sposób załatwisz dwie sprawy: bezpieczeństwo konstrukcji (to dość długie elementy i nie dość, że trudno je elegancko wyciąć to jeszcze mają tendencję do wyłamywania się) i od razu masz część konstrukcji pokładów i kaszteli. no chybba, że skala modelu powoduje, że są to solidne elementy.
--------------------------
pozdrawiam, jerry_bee
Awatar użytkownika
RomekS
Posty: 3205
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: {"name":"Polska Toru\u0144","desc":"","lat":"","lng":""}

Odp:Jeszcze jedna Santa Maria

Post autor: RomekS »

No prosze dwa posty o prawie jednej godzinie.....
I jaka zgodnoasc :woohoo: :woohoo: :woohoo:

Musisz zatem przewidziec
listewko-patyczki burtowe...

:) :)
Awatar użytkownika
rczarnec
Posty: 283
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp:Jeszcze jedna Santa Maria

Post autor: rczarnec »

Macie rację. Po oszlifowaniu szkieletu "patyczki" będą miały grubość ok. 3 mm i większość z nich będzie stanowić szkielet zarówno dla poszycia zewnętrznego jak i wewnętrznego, więc chciałbym je zachować. To co mam idzie do archiwum, rozrysuję wręgi od nowa. Dzięki.
Pozdrowienia
Robert Czarnecki
Awatar użytkownika
rczarnec
Posty: 283
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp:Jeszcze jedna Santa Maria

Post autor: rczarnec »

OK. Poniżej przykład jak wygląda wręga z jednym wąsem, drugi jest lustrzanym odbiciem. Dodatkowo przewidziane podcięcie wręgi na "...". No właśnie, brakuje mi nazwy dla tej listwy: nie podłużnica, bo w zasadzie będzie biegła poniżej pokładu wzdłuż jego zewnętrznego obrysu, dokładnie pod waterway.

Obrazek

Co prawda daleko jeszcze do tego etapu, ale mam pierwszy dylemat: czy kil ze stewami od razu przykleić do stępki, czy dopasować po poszyciu kadłuba? To drugie rozwiązanie wydaje mi się prostsze.
Pozdrowienia
Robert Czarnecki
Awatar użytkownika
rczarnec
Posty: 283
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp:Jeszcze jedna Santa Maria

Post autor: rczarnec »

Urlop się skończył i wracam do tematu Santa Maria. Ponieważ jak pisałem ma to być pierwszy drewniany model, rękę ćwiczę na dżonce i jednocześnie zbieram materiał. W jednej z warszawskich firm zakupiłem za niewielkie pieniądze (razem niecałe 40 PLN) 2 mm obłogi z olchy i mahoniu (po ok 2 m kw.). Dżonkę oklejam paskami - listewkami wyciętymi nożykiem wzdłuż metalowej linijki. Wychodzą bardzo zgrabne. Czy tak pozyskane listewki nadają się na poszycie drewnianego kadłuba? Na kartonowym są bardzo wdzięczne.
Kolejne pytanie dotyczy grubości sklejki na szkielet Santa Marii. Czy 4 mm nie będzie za cienka? A może tak jak w K&M stępkę cieńszą a wręgi grubsze? Bardzo proszę o poradę.
Podziękowania dla Artura za pomysł z papierem samoprzylepnym - paczka 30 etykiet A4 ze sklepu nie dla idiotów i starczy na przeniesienie kilku modeli.
Pozdrowienia
Robert Czarnecki
ODPOWIEDZ