Nie wiem, jak inni (Koga juz od dluzszego czasu powoli umiera, zastyga z braku swiezej krwi), ale ja zauwazylem Twe postepy, bo czytam wszystkie wpisy. Ale rozmyslnie nie napisalem Ci o tym bledzie, bo i tak, widze, ze wszystko robisz po swojemu, nie przejmujesz sie radami innych, gnasz gdzies w pospiechu, byle szybciej, byle latwiej..., zamiast najpierw zastanowic sie, "co bedzie gdy zrobie tak, a co bedzie gdy zrobie inaczej?" Innymi slowy, wybiegac myslami, wyobraznia naprzod o jeden etap, moze dwa w budowie...
Na tym m.in. polega doswiadczenie w modelarstwie.
Z tymi armatami to tez wyskoczyles niepotrzebnie - mysle... Nie wiem, moze oryginalna jednostka miala jakas artylerie, choc bardzo watpie, to w koncu nie byl okrecik wojenny, wiec kie licho?
Moja prywatna opinia jest taka, ze poczatkujacy zaraz, od samego startu, powinien starac sie maksymalnie w zaleznosci od swych mozliwosci:
1- robic wszystko maksymalnie precyzyjnie, fabrykujac wszystko zgodnie z autentycznymi historycznymi praktykami szkutniczymi, tyle tylko ze tu w skali swego modelu, a nie isc na jakies skroty, byle szybciej, byle taniej... Czasami wiec lepiej jest zrobic samemu garsc lepszej jakosci bloczkow, nagli, czy kilka drabin/schodow, etc. raczej niz uzyc tych w zestawie albo zakupic gdzies gotowce zrobione przez kogos chalupniczo, dosc topornie bez skali.
2- przez caly proces budowy trzymac sie skali modelu, tak w budowie kadluba, jak i takielunku i modelowac zgodnie z planami jakimi sie dysponuje. Isc krok po kroku, traktujac kazdy detal jak odrebny mini projekcik, np. wymodelowanie kabestanu, pompy zezowej, kola sterowego, itp. i dopiero potem dolaczyc go do modelu raczej niz traktowac detale po lebkach, w pospiechu, "bo te i tak nie beda potem widoczne pod pokladem". Ale Ty bedziesz o nich pamietal na zawsze, tkwiacych tam!
3- budowac narzedziami recznymi i mechanicznymi, ale takimi ktore sa naprawde potrzebne do danego zadania, a nie najpierw kupowac caly warsztat i wydawac majatek na rzeczy ktore w przyszlosci sie nie przydadza. Nabywac narzedzia stopniowo i w miare najlepszej jakosci, bo te wystarcza na dlugie lata, a tanioche i tak trzeba wkrotce zastapic czyms lepszym
4- w przypadku jakichs watpliwosci, raczej najpierw upewnic sie czytajac fachowa literature, zapytac na forum, czy odnalezc odpowiedz na internecie, bo zdarza sie dosc czesto, ze zestawy maja bledy - albo fabrykant sam nie wiedzial lepiej i nie doczytal, albo z braku wiarogodnych zrodel pozwolil sobie na zgaduj-zgadule upraszczajac cos poza granice przyzwoitosci, albo sily rynkowe tak zadecydowaly by pojsc na tanioche zeby zestaw kosztowal go jak najtaniej, a sprzedal sie jak najdrozej. Czasami tez fabrykant celowo proponuje bledne rozwiazania myslac, ze poczatkujacy modelarz nie podola autentycznym praktykom i sugeruje np. podwojne poszycie burtowe, tj. pierwsze z ewidentnymi bledami, byle szybciej i latwiej, ale majac nadzieje, ze modelarz nauczy sie na tych bledach i poszycie drugie zrobi juz prawidlowo. Tylko nie wyszczegolnia sie jak to jest to "prawidlowo". Niestety, ale jednak jakze czesto modelarz robi oba poszycia blednie, bo w pospiechu nie pofatygowal sie odpowiednio wyprofilowac swe planki (spiling) i utknal w martwym punkcie... Dlatego czasami nie powinno sie automatycznie polegac na zestawie, a zrobic sobie maly research i wykonac dany detal prawidlowo, ignorujac instrukcje zestawowa.
5- jak mowi porzekadlo, spasowac trzy razy a raz skleic
6 - podczas budowy starac sie jak najbardziej doglebnie poznac historie jednostki ktora buduje, okres jej istnienia i dokonania statku/okretu i jego zalogi. Pozwoli to na potraktowanie modelu bardziej powaznie, jako swego rodzaju dokument historyczny zrobiony reka modelarza, obiekt dumy i osobistej satysfakcji, a nie jakis bibelot na kominek za pare groszy, zbierajacy tam kurz...
Sorki ze Cie tak potraktowalem troche z gory, ale moja krytyka nie ma na celu pognebienie Ciebie a raczej staram sie Cie troche spowolnic, bys postepowal bardziej metodycznie, powoli, przemyslajac najpierw kazdy etap i zeby potem nie bylo takich sytuacji jak ta z Twym pokladem...
Dobra, dosc tego...!!! Spadam
