Allege d'Arles - przeskalowany WAK
- Jarcio
- Posty: 88
- Rejestracja: 17 lut 2011, 13:43
Re: Allege d'Arles - przeskalowany WAK
Bardzo ładnie wykonana łajba. Szkoda tylko, że nie wykonałeś imitacji culkingu na pokładzie, bo tak precyzyjnie spasowałeś te deseczki, że wygląda to tak, jakbyś nakleił na pokład jeden arkusz forniru:)
-
- Posty: 100
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Allege d'Arles - przeskalowany WAK
Cześć
Jarcio nie wychodziło mi uszczelnienie desek więc go nie zrobiłem - może następnym razem. Choć wydaje mi się że łączenie desek będzie lepiej widoczne gdy zaimpregnuję drewno pokostem.
A teraz coś z czego jestem naprawdę zadowolony - raki.
Zastanawiałem się z czego zrobić kulki. Próbowałem z szklanymi koralikami ale nawet te w najmniejszym rozmiarze były za duże. Z izolacji kabla elektrycznego (te w środku) rozmiarowo były dobre ale wyglądały paskudnie.
W końcu spróbowałem z drewna (to te jasne na pierwszym zdjęciu). Nawierciłem wykałaczkę wzdłuż, potem opiłowałem do niepełnej kuli następnie odciąłem i nabijając na końcówkę wykałaczki opiłowałem do żądanego kształtu.
Z forniru wypiłowałem przekładki i całość zafarbowałem w bejcy.
Potem związałem w całość i powstało coś takiego.
Teraz przykleiłem ster
Oraz te skrzydełka na rufie żeby później nie operować całą bryłą.
Następnie zabrałem się za żagle. Z starego prześcieradła wyciąłem trójkąty z naddatkiem i ołówkiem narysowałem bryty.
Potem przesmarowałem rozcieńczonym BCG krawędzie cięcia. Po wyschnięciu mogłem wyciąć docelowy kształt bez obaw że materiał będzie się strzępić. Następnie przykleiłem liklinę klejem Magic. Potem przeszyłem na maszynie do szycia wszystkie narysowane linie. Zostawiałem wolne końcówki nici o długości około 5cm którymi dodatkowo przywiązałem liklinę do żagla. Węzły cementowałem Kropelką. Niestety na część węzłów spłynęło za dużo kleju i zostały brzydkie plamy. Nie będę już tego zmieniał tak musi zostać.
Żeby usztywnić żagle rozpiąłem je na ruszcie który na szybko powiązałem z patyków. Materiał nasączyłem rozcieńczonym BCG (nanosiłem go zwykłym pędzlem) i zawiesiłem obciążony nad grzejnikiem. W woreczkach może być cokolwiek, co tylko jest sypkie (cukier, granulki szklane ...).
Po wyschnięciu obciętą igłą lekarską wyciąłem otwory do mocowania większego żagla do reji.
Gotowy żagiel wygląda tak.
Teraz zostało na próbę powiązać wszystko i sprawdzić czy jest ok. Wstępnie wszystko pasuje. Teraz zostało dorobić jakieś beczki, przykleić je do pokładu. Potem rozebrać wszystko na części, zaimpregnować drewno i na nowo poskładać już na gotowo.
Jeżeli ktoś ma pomysł na flagę na maszt to chętnie skorzystam.
Do następnego razu.
Jarcio nie wychodziło mi uszczelnienie desek więc go nie zrobiłem - może następnym razem. Choć wydaje mi się że łączenie desek będzie lepiej widoczne gdy zaimpregnuję drewno pokostem.
A teraz coś z czego jestem naprawdę zadowolony - raki.
Zastanawiałem się z czego zrobić kulki. Próbowałem z szklanymi koralikami ale nawet te w najmniejszym rozmiarze były za duże. Z izolacji kabla elektrycznego (te w środku) rozmiarowo były dobre ale wyglądały paskudnie.
W końcu spróbowałem z drewna (to te jasne na pierwszym zdjęciu). Nawierciłem wykałaczkę wzdłuż, potem opiłowałem do niepełnej kuli następnie odciąłem i nabijając na końcówkę wykałaczki opiłowałem do żądanego kształtu.
Z forniru wypiłowałem przekładki i całość zafarbowałem w bejcy.
Potem związałem w całość i powstało coś takiego.
Teraz przykleiłem ster
Oraz te skrzydełka na rufie żeby później nie operować całą bryłą.
Następnie zabrałem się za żagle. Z starego prześcieradła wyciąłem trójkąty z naddatkiem i ołówkiem narysowałem bryty.
Potem przesmarowałem rozcieńczonym BCG krawędzie cięcia. Po wyschnięciu mogłem wyciąć docelowy kształt bez obaw że materiał będzie się strzępić. Następnie przykleiłem liklinę klejem Magic. Potem przeszyłem na maszynie do szycia wszystkie narysowane linie. Zostawiałem wolne końcówki nici o długości około 5cm którymi dodatkowo przywiązałem liklinę do żagla. Węzły cementowałem Kropelką. Niestety na część węzłów spłynęło za dużo kleju i zostały brzydkie plamy. Nie będę już tego zmieniał tak musi zostać.
Żeby usztywnić żagle rozpiąłem je na ruszcie który na szybko powiązałem z patyków. Materiał nasączyłem rozcieńczonym BCG (nanosiłem go zwykłym pędzlem) i zawiesiłem obciążony nad grzejnikiem. W woreczkach może być cokolwiek, co tylko jest sypkie (cukier, granulki szklane ...).
Po wyschnięciu obciętą igłą lekarską wyciąłem otwory do mocowania większego żagla do reji.
Gotowy żagiel wygląda tak.
Teraz zostało na próbę powiązać wszystko i sprawdzić czy jest ok. Wstępnie wszystko pasuje. Teraz zostało dorobić jakieś beczki, przykleić je do pokładu. Potem rozebrać wszystko na części, zaimpregnować drewno i na nowo poskładać już na gotowo.
Jeżeli ktoś ma pomysł na flagę na maszt to chętnie skorzystam.
Do następnego razu.
Pozdrawiam
Grzesiek
Bounty http://www.koga.net.pl/forum/viewtopic.php?f=524&t=31443
łódź Oseberg https://www.koga.net.pl/forum/523/45549.html?p=59205#p59205
Allege d'Arles https://www.koga.net.pl/forum/7/47745.html?p=92327#p92327
Grzesiek
Bounty http://www.koga.net.pl/forum/viewtopic.php?f=524&t=31443
łódź Oseberg https://www.koga.net.pl/forum/523/45549.html?p=59205#p59205
Allege d'Arles https://www.koga.net.pl/forum/7/47745.html?p=92327#p92327